szczury.org

Groszek notorycznie rozdrapywal strup ktory zajmowal coraz wiecej pleckow.
Wet kazal poprost smarowac alantanem i powiem,ze skutki byly zaskakujace!
Wszystko wrocilo do normy po ok 2 tyga wloski wyrastaly niemalze na jeszcze nieodpadnietym strupie (az sie balam,ze jak odpadnie,to wyrwie mu wlosy 0_o). Samrowalam kilka razy dziennie,jak najczesciej sie dalo.
Jeden problem....alantan mu strasznie smakowal

Busia tez miala martwice, i o ile na poczatku i wet i ja myslalysmy ze to tylko strupek- i zalecenie smarowanie, o tyle jak sie okazalo ze to martwica mialam niczym juz nie smarowac i dac temu wyschnac. Po tygodniu czy dwoch platek skory wielkosci paznokcia od sporego kciuka po prostu odpadl. Busce na poczatku zrobila sie blizna bez futerka-bo caly polat futerka zostal na tej skorce a w tej chwili wszystko slicznie spowrotem zaroslo futrem i sladu prawie nie ma. A mnie sie tylko kawal futerka ostal.

Moje ŚP chlopaki cierpialy na martwice po zastrzykach..Polecone zostalo mi smarowanie Oxycortem A 2x dziennie...(Kolezanka jest wetem i robila specjalizacje u dr Bieleckiego) ...goilo sie dos dlugo ale ez martwica byla naprawde ogromna...(moje biedactwa [']

Limba - właśnie, ten preparat co go znałam z dzieciństwa to właśnie oksykort!!! Ale uwaga - są różne jego odmiany, m.in. na rany, na oparzenia; jest i w żelu i spray-u...

ja uzywalam w zelu ...

Dzięki Wszystkim za porady...

mojej koffanej Pesi sie zrobiły 2 martwice po zastrzykach.. jedna taka mała dtuga ździebko niejsza. No i ogólnie sie zastanawiam czy to samo zejdzie?

A czy bedzie jeszcze dostawała zastrzyki?
Bo jeśli po dwóch dostała już martwiece, to będzie tylko gorzej. Trzeba zastanowić się nad zmianą leku, albo sposobu jego podawania, na dopyszczny.

Martwica mała raczej dobzre się goi, oczywiście jeśli nie będzie się tego miejsca podrażniać. Niestety czasami się paprze. Jeśli wszystko będzie oki, to powinien zrobić się strupek, potem odpaść i zostawić gołą plamkę...włoski przeważnie odrastają.

Zeby zapobiec zanieczyszczeniu i wtornej infekcji rany kup jodyne i smaruj nia strefe martwicy 2 razy dziennie, szczegolnie tam gdzie graniczy ze zdrowa skora.
A na wlosy slyszalem ze pomaga wcieranie oleju rycynowego w lyse miejsca.

Dobrym preparatem na zmiany martwicze jest chitopam w areozolu. Lek można dostać w lecznicy, kosztuje około1715118 zł. za pojemnik 75 ml.
Wskazane do leczenia trudnogojących się ubytków skórnych (zranień, oparzeń, owrzodzeń). Ułatwia ziarninowanie i gojenie się, działa przeciwinfekcyjnie i przeciwzapalnie.
Chore miejsca spryskuje się 2-3 razy dziennie.
Wypróbowałam u moich ogonków zarówno na martwicę po iniekcjach, jak i na rozgryzione szwy po operacji. Pomógł, spowodował szybkie gojenie się.

Mi na martwice u ogonków polecono Oxycort-A...żel do smarowania...tylko potrzebna na niego recepta..no chyba ze ladnie sie w aptece usmiechniesz

Nie przesadzajmy
Po co stosowac drogie preparaty lub antybiotyki na recepte, skoro nic sie nie dzieje...
Zwykla jodyna u zdrowego szczura wystarczy.

Mnie polecono (thx Ania :) stosowanie na poczatek martwicy i "stadium" strupa - masc solcoseryl - ok 15zl. I pomoglo w bardzo dobrym tego slowa znaczeniu. Smarowalem po strupie cienka wartwa 2x dziennie i pilnowalem zeby przez min ok 10min szczur nie lizal tego miejsca.

Potem strup odpadl i teraz kilka razy dziennie uzywam plynu Rivanol do odkazania tego miejsca.

Jakby co - w albumie/choroby - sa fotki z uwidocznionymi stadium choroby mojej Moe

Ja mam jeszcze jedną propozycję. Są takie pudry płynne dla dzieci stosowane podczas ospy. Łagodzą swędzenie. Sprawdzone przez Nikitę. Koszt max 10 zł

tja ale jodyna jest na spirycie i szczypie..a oxycort nie jest drogi...wiec nie przesadzam...solcoseryl tez jest git...a niewiele tanszy (jesli wogole) od tego mojego --to tak gwoli info dla innych...
rivanol po odpadnieciu strupajest jak najbardziej :thumbleft: