szczury.org

Ja szczurkom nie daje czekolady i jakoś żyją. Frania bardzo szybko tyje. one w ogóle jakieś bezsłodyczowe bo słodkości nie za bardzo. Nawet dropsiki niezbyt lubią wolą makaronik. Myśle że czekolada od swięta raczej nie powinna zaszkodzić. Mikuś dostawał ale bardzo żadko i nic mu nie było. A umarł prawdopodobnie przez zatrucie się kwiatkiem.

i maja coś wspólnego ze szczurasami -słodycze.moje konie uwielbiaja lody i słodycze :hihi:

czegos trzeba sie trzymac i komus trzeba wierzyc,ja wierze lekarzom,ktorzy mowia ze czekolada jest szkodliwa dla zwierzat dlatego swoim szczurciom NIE DAJE

Moja mama raz dała petitka z czekoladą z jednej strony i mój szczuras jakoś żyje od czasu do czasu po troszke można dać

A ja mojej podsunęłam dzisiaj pod nosek czyste ciasto z pączka. Ona wyczuła nadzienie i tak się na to rzuciła :hihi:

[quote="halcia"]czegos trzeba sie trzymac i komus trzeba wierzyc,ja wierze lekarzom,ktorzy mowia ze czekolada jest szkodliwa dla zwierzat dlatego swoim szczurciom NIE DAJE[/quote]
dla psow... bo zawiera teobromine, ktora dla psow jest toksyczna... dla szczurow nie jest...

mi raz Isetorka ukradła orzeszka w czekoladzie (takiego dużego) i rzeczywiście po tym kupka była nieciekawa, więc chyba czekolada nie jest zbyt zdrowa dla układu trawiennego szczuraska, myślę że lepiej się podzielić chociażby biszkoptem czy herbatnikiem :jezor2:

zwalilabym raczej wine na orzecha... kazda z moich bestii dostaje co jakis czas kawaleczek (jak pol malego paznokcia) czekolady i zadnych zoladkowych sensacji z tego powodu jeszcze nie mialysmy... chociaz pamietac musimy, ze jakosc czekolady tez jest bardzo wazna... co innego szwajcarska lindt, a co innego wyrob czekoladopodobny marki leader price... ja zazwyczaj jem jakas normalna polska czekolade (wedel, alpen gold itp.) i taka czestuja sie moje ogony...

krwiopijko, orzeszek chyba nie, bo był ziemny ale masz rację - skorupka od takiego orzecha mało przypomina czekoladę, to był taki orzeszek jak te duże m&msy czyli otoczka z jakiejś masy i na tym czekoladowa skorupka. zwykła czekolada myślę, że nie zaszkodzi mały kawałeczek ja w każdym razie uwielbiam milkę . osobiście troszkę zmieniłam poglądy na mniej radykalne odkąd mam Skrętkę - Iset była strasznym obżartuchem i nie dawałam jej nic z cukrem, nic tłustego, za to Skrętka jest wulkanem energii i chudziaczkiem, więc nie mam wyrzutów sumienia, jeśli czasem "ukradnie" mi kawałek czegoś słodkiego więc wszystko zależy od szczurka

A u nas sa czekoladki specjalnie dla gryzonii firmy Dako-art
No to sa takie dropsy czekoladowe za 3.60 ale smakuja jak czekolada he he

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Sro Maj 03, 2006 1:23 pm ]
I po raz kolejny musze poprawiac Twoj post.
I po raz kolejny przypominam, ze na forum nie piszemy z laczonym caps lockiem.
mod. LuLu

ludzie mój szczurek je czekolade okazyjnie (czyli tak jak ja:) i nigdy sie mu nic nie dzialo czesto daje mu różne ciekawe smakołyki niepisze jakie bo byście mnie uważali za morderce i zjechali równo ALE zapewniam że szczurek miewa sie znakomicie i nic go nieboli bo tych smakołykach:) aha mój piesek jorczek tez dość czesto wcina czekolade z moja siostra i jakoś go to nie truje jak powiedziała krwiopijka POZDRO WSZYSTK9JIM

bobek, o to chodzi że czekolada zwykła, z cukrem, zawiera dużo cholesterolu i czegoś tam jeszcze i po prostu może tego nie widać ale to jednak jest trucie zwierzęcia (szczególnie psa!) w byle sklepie są do kupienia czekoladowe psie dropsiki, bez cukru i innych konserwantów, które można podawać bezproblemowo psom (choć też oczywiście z umiarem) i innym zwierzakom. mój pies je uwielbia choć niestety mimo wszystko roztył się nieprzeciętnie (no ale to wina nadopiekuńczej babci...).

czekoladę zwykłą można psu raz na jakiś czas dać, np. w jego urodziny czy od święta, ale nie "dość często". osłabiacie odporność waszego pieska a yorki są pięknymi psami i chyba chcielibyście mieć z niego więcej uciechy na starość....

przyznam sie że sama szczurom nie szczędzę czekolady jak ją sama wcinam, ale na szczęscie nie mam kasy na słodycze :jezor2:

Czekolada - a dlaczego nie?
Niewielka ilosc jest zalecana, zawiera magnez, poprawia humor i dodaje energii - czemu odmawiac, ale wszystko w granicach normalnosci oczywiscie.

a jak zyła jeszcze moja niunia. To aż serce mi sie pękało jak na mnie patrzyła tymi swoimi slipkami jak jadłam czekoladowe płatki sniadaniowe. POPROSTU MUSIAŁAM JEJ DAC.... :happy1: :happy1:

jak ostatnio jadlam big milka to papierek wywalilam do siatkiz jakimis tam smietkami ktora stala na podlodze i zostawilam na chwilke a Myska latala po podlodze wyszlam na sek wracam i co widze brazowego szczura zaczela papierek wylizywac i upaprala sie czekolada zebyscie widzeli jak pozniej sie myla bidula