[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] problemy z równowaga

[Beeata]

No coz, ogladalam oba uszka , w drugim czegos takiego nie ma .Narosl od czerwca powiekszyla sie .Z tego co ja wyczytalam a wet potwierdzil taki wyglad i silne unaczynienie maja zazwyczaj nowotwory zlosliwe .Bylabym wdzieczna gdzys to znalazla........

[krwiopij]

Beeatko, Arkadesh odpisal:

'To byl Tamoxifen. Tylko, ze to przeciwdziala nowotworom piersi - czyli
najpopularniejszym u szczurasow.
Nie jestem przekonany czy zadziala tez w przypadku innych nowotworow -
bo to calkiem inna tkanka i srodki hormonalne pewno na nia nie beda dzialac.
Na pewno on jest nieoperowalny?'

wiec wyglada na to, ze to na niewiele sie zda... ale moze warto zapytac? popytam jeszcze na liscie, czy moze ktos nie zna jakiegos dobrego srodka... moze razem cos wymyslimy...

[Beeata]

Gdyby to bylo inne miejsceto moze zaryzykowalabym ,ale to jest ucho... Tu jest naprawde trudny dostep a przeciez nie bedzie rozcinal mu ucha,wiec z tego co mowil wszedlby przez malzowine i staral sie usunac .... Zaszyc pozniej nie zaszyje no bo jak? Krwawiace naczynia musialby przypalac zeby zatamowac krew. Czyli rana wlasciwie otwarta....Nie,to nie jest dobry pomysl,tym bardziej w przypadku raka zlosliwego .Czlowiek moze cierpiec bo wie ze operacja potrzebna,ze moze to dla niego ratunek,ale nie chce zeby moj ogonek cierpial i byc moze jeszcze szybciej umarl bo sypna sie przerzuty jak wsciekle.Zreszta on jest tak chudziutki mimo niesamowitych ilosci kalorycznego jedzonka ,ze byc moze juz cos go zzera od srodka:(( Dzieki krwiopijko ,bede szukac jakiegos srodka,ktory powoduje hamowanie rozwijania sie naczyn wlosowatych zeby nie karmic raka .(niezbyt naukowo to wyjasnilam,sorry)

[makrejsza]

Moja szczurusia ma dwa lata i dwa miesiące, do dzisiejszego poranka była okazem zdrowia, gdy wróciłam ok. 14 do domku, Tequila miała problemy z utrzymaniem równowagi - zataczała się, trochę powłóczyła tylnią nogą, ogólnie jest wesoła, ma dobry apetyt. Poszłam z nią do weterynarza - on stwierdził, że to bardzo sędziwy wiek jak na szczura, że muszę się przygotować na jej odejście i podał jej Tolfedynę i kompleks witamin B. Stwierdził, że to jej powinno pomóc i podobno daje bardzo dobre efekty nawet w tym wieku. I tutaj mam pytanie : Jakie działanie dokładnie ma Tolfedyna? No i kolejne - Jak jeszcze mogę jej pomóc? co robić? Jestem totalnie rozbita, w prawdzie mam jeszcze dwa inne szczury, ale Tekla to moja  pierwsza szczurka i mam do niej niesamowity sentyment...

[limba]

Ja proponuje zmienic weta. Skad jestes? szczury nie starzeja sie z godziny na godzine, i wlasciwie nie przesadzajmy z tym bardzo sedziwym wiekiem. To ze szczurki teraz odchodza w wieku ok 2- 2,5 roku to winna chorob zazwyczaj. Nawet szczurki z nowotworami potrafia byc dziarskie praktycznie do samego konca.  Co prawda przyczyna takiego stanu moze byc np wylew. Atakuje nagle tak jak i u ludzi. Tolfedyna to lek przeciwbolowy/przeciwzapalny. Szczurka na pewno powinna dostac antybiotyk, a jesli juz sa problemy z rownowaga takze steryd.
Czy szczurka ma apetyt? Czy nie wystepuja problemy z jedzeniem? Zgrzytanie/ strzelanie zebami? Zaciskanie lapek w piastki?

[makrejsza]

Apetyt miała i wczoraj i dzisiaj, z tym nigdy nie miała problemów. Żadnego zgrzytania zębami, zaciskania łapek w piąstki. Rano się trochę chwiała, ale teraz chodzi już normalnie, dostała ok. 15 witaminy z grupy B i Tolfedynę. Generalnie jestem zaskoczona, bo teraz szczur się zachowuje tak, jakby się nic nie stało i nigdy jej nic nie było, jest wyjątkowo wesoła. Trochę się uspokoiłam...
Jestem z Gdańska

[Layla]

Gdzie chodzisz do weta? Ja polecam panią Anię Szymańską z lecznicy na Feniksa. Nie ma lepszej w Gdańsku wg mnie.

[makrejsza]

Poszłam na Matejki we Wrzeszczu - polecili mi ten gabinet w sklepie zoologicznym, generalnie ze szczurem jesteśmy w Gdańsku, ale nie znam tutejszych weterynarzy, bo zawsze leczyłam zwierzaki w moim rodzinnym mieście, a wczoraj sytuacja była podbramkowa, więc poszłam praktycznie w ciemno (a raczej posłuchałam się pani z zoologa).

[Layla]

To radzę się przerzucić na Gdańsk-Osowę. Pani Ania ma doświadczenie także z przypadkami neurologicznymi, bo jak wiadomo niektórym, u mnie była (jest?) epidemia paskudztwa. Jeżdżę tam aż z Chełmu, ale warto.

[makrejsza]

No i dzisiaj szczur jest jak nowy. Lekarz stwierdził, że to była najprawdopodobniej sprawa niedoborowa i nie wie na jak długo te witaminki pomogą. Koleżanka mnie nastraszyła, że ten lekarz nie ma zbyt dobrej opinii, chcę się wybrać do tej lecznicy na Feniksa, ale nie znam dokładnych namiarów na tą lecznicę i jej godzin przyjęć, ale jeśli chodzi o tą kwestię, to poproszę o namiary w wątku o gdańskich lekarzach.

[Layla]

Dałam tam namiary i linka do stronki.

[cucumberek]

Ostatnio zauważyłam cos niepokojącego u 2-letniego pana Ciumosława. Dziwnie się porusza, często się zatrzymuje i zamiera nawet w bardzo niewygodnej sytuacji- na przykład kiedy wyciąga głowę do miski z jedzeniem albo gdy zwisa z hamaka. Kiedy siada i je, wyciąga tylne nogi przed siebie a przednie trzyma na ziemi i pochyla do nich głowę (w ogóle nie mogę u niego zaobserwować podnoszenia przednich łapek do pyszczka, kiedy się myje to też tak bardzo "nisko"). Ma też problem z utrzymaniem równowagi w siadzie- przechyla się do tyłu lub na boki. Schudł, chociaż wydaje mi się, że je tyle samo i ma apetyt. Jest osowiały, zawsze był taki trochę agresywny, nie dawał się przewrócić na plecki a teraz jest taki bezwładny. Nie mogłam go też ostatnio dobudzić. Czy to są objawy jakiejś choroby czy szczurzej starości? Ciumek stracił brata w sierpniu, od tamtej pory stopniowo robił się coraz bardziej smutny, a te objawy, o których piszę, nie pojawiły się nagle, tylko stopniowo się nasilały.