[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Bosh...Nie wiem zupelnie co powiedziec...Przechodze to samo z Gini...Dostaje juz 2 antybiotyk, minely 2 tygodnie i nie jest ani odrobine lepiej...A nawet gorzej... Tez w miare ruchliwa jest, je, chociaz nie tak jak kiedys... I tez nie chce jej stracic! Mozemy razem potrzymac kciuki za nasze Maluchy...
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8324.jpg)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8327.jpg)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8328.jpg)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8326.jpg)
nan&s-ka: Lunek, Twiggy i Ukochana Gini za Teczowym Mostkiem...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
2 tygodnie to jeszcze nie tak dlugo... leczenie zapalenia trwa czasami 4... niestety zmiany w plucach czesto zostaja juz na zawsze...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Moni
Pamietaj, że Marcowi też dr Wojtys nie dawała żadnych szans na przezycie, a sama widziałaś, jak wygląda.
Czy ja dobrze rozumiem, że Ty jeszcze nie prześwietlałaś Kofi?
Czy tylko nie prześwietlałaś w ostatnim czasie!?
Zrób jej RTG i może skonsultuj z dr Bieleckim (Wizyta nic Cię nie kosztuje, a nie zaszkodzi!!!).
Pamietaj, że Marcowi też dr Wojtys nie dawała żadnych szans na przezycie, a sama widziałaś, jak wygląda.
Czy ja dobrze rozumiem, że Ty jeszcze nie prześwietlałaś Kofi?
Czy tylko nie prześwietlałaś w ostatnim czasie!?
Zrób jej RTG i może skonsultuj z dr Bieleckim (Wizyta nic Cię nie kosztuje, a nie zaszkodzi!!!).
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Fakt Kofi nie była prześwietlana.Ale jak stwierdziła dr Milena zdjęcie i tak nic by tu nie zmieniło, bo dostała wszystkie możliwe leki.Wyjaśniłoby się tylko czy nie jest to nowotwór.Zrobię jej zdjęcie jak troszkę odpocznie po zastrzykach.Strasznie się nimi stresuje.
Dzisiaj byłam z nią znowu na zastrzyk.Dostała nowy lek Diprophilina.Jest to lek ludzki i ma poprawiać oddychanie i usprawniać układ krwionośny.Ma dostawać 1/20 tabletki raz dziennie przez 2 tygodnie.I zobaczymy.
Pytałam się o doksycyklinę, o której pisała Krwiopijka.Jest to bardzo silny antybiotyk, który momentalnie rozwala wątrobę.Powiedziała, że jak wszystko zawiedzie to możemy z nim spróbować, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie.Trzeba by było odczekać po zastrzykach z podawaniem, żeby za bardzo jej nie obciążać.
W tym momencie dla mnie każde rozwiązanie jest dobre byleby tylko jej trochę pomogło.
PALATINA mam nadzieję,że będzie z nią tak samo jak z Marco, ale zauważam u niej coraz mniejszy apetyt i pragnienie.A to nie jest dobry znak.Urozmaicam jej jedzenie jak mogę, ale bez większego rezultatu.
Dzisiaj byłam z nią znowu na zastrzyk.Dostała nowy lek Diprophilina.Jest to lek ludzki i ma poprawiać oddychanie i usprawniać układ krwionośny.Ma dostawać 1/20 tabletki raz dziennie przez 2 tygodnie.I zobaczymy.
Pytałam się o doksycyklinę, o której pisała Krwiopijka.Jest to bardzo silny antybiotyk, który momentalnie rozwala wątrobę.Powiedziała, że jak wszystko zawiedzie to możemy z nim spróbować, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie.Trzeba by było odczekać po zastrzykach z podawaniem, żeby za bardzo jej nie obciążać.
W tym momencie dla mnie każde rozwiązanie jest dobre byleby tylko jej trochę pomogło.
PALATINA mam nadzieję,że będzie z nią tak samo jak z Marco, ale zauważam u niej coraz mniejszy apetyt i pragnienie.A to nie jest dobry znak.Urozmaicam jej jedzenie jak mogę, ale bez większego rezultatu.
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
[quote="moni"]Fakt Kofi nie była prześwietlana.Ale jak stwierdziła dr Milena zdjęcie i tak nic by tu nie zmieniło, bo dostała wszystkie możliwe leki.Wyjaśniłoby się tylko czy nie jest to nowotwór.[...][/quote]
ale jeżeli to jest nowotwór to szprycowanie szczurci antybiotykami to chyba nie jest najlepszy pomysł (tak mi się przynajmniej wydaje) ...
ale jeżeli to jest nowotwór to szprycowanie szczurci antybiotykami to chyba nie jest najlepszy pomysł (tak mi się przynajmniej wydaje) ...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
nie wiem, na ile byla to zasluga doksycykliny - ale eszwa wrocila do stanu sprzed nawrotu zapalenia... jest ozywiona, ma apetyt, caly dzien biega po pokoju... robi wszystko wolniej od reszty stada i czesciej odpoczywa, wciaz pomaga sobie w oddychaniu miesniami brzucha, ale jest dobrze... udalo nam sie...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
moni,
Marco tez omal nie umarł mi z głodu!
Nie chciał nic jeść przez ponad trzy tygodnie!!!!
Strzykawką wciskałam mu na siłę tłustą śmietanę.
Jadł tylko mięso (gotowane, pieczone, surowe) i pączki!!!
Specjalnie dla niego kupowałam pączki!
Niewiele tego jadł, ale nic innego nie brał do pyszczka!
Był tak chudy, że ledwo chodził, a teraz ? Widziałaś, jak wygląda!
Nie trać nadzieii!
Marco tez omal nie umarł mi z głodu!
Nie chciał nic jeść przez ponad trzy tygodnie!!!!
Strzykawką wciskałam mu na siłę tłustą śmietanę.
Jadł tylko mięso (gotowane, pieczone, surowe) i pączki!!!
Specjalnie dla niego kupowałam pączki!
Niewiele tego jadł, ale nic innego nie brał do pyszczka!
Był tak chudy, że ledwo chodził, a teraz ? Widziałaś, jak wygląda!
Nie trać nadzieii!
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
A jak było z Marco?"Głośno" chorował?Rzęził czy po prostu źle oddychał?Bo Kofi nie wydaje absolutnie żadnych dźwięków.Ma bardzo przyśpieszony oddech.Taki jak miała jak była u Ciebie tylko sporo gorzej.
Czym go leczyłaś i co mu pomogło?
Czym go leczyłaś i co mu pomogło?
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Marco rzęził tak, jak słyszałaś, od samego poczatku choroby.
Dostawał poczatkowo jakiś antybiotyk w tabletkach (sorrki, ale zupełnie nie pamietam, co to było -nazwa mi wyleciała).
Jednak doustnie nie dało mu się tego długo podawać, bo nie przełykał.
Pomógł mu zwykły Baytril, tylko że dopiero po 3-4 tygodniach + Heviran.
Ale fakt, że Marco nigdy nie miał takiej duszności (tak bardzo nie ruszał bokami). Choć dziwi mnie to, że poza rzężeniem, to oddycha dosyć dobrze, a według RTG to on prawie płuc nie ma! Dziwne...![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
Dostawał poczatkowo jakiś antybiotyk w tabletkach (sorrki, ale zupełnie nie pamietam, co to było -nazwa mi wyleciała).
Jednak doustnie nie dało mu się tego długo podawać, bo nie przełykał.
Pomógł mu zwykły Baytril, tylko że dopiero po 3-4 tygodniach + Heviran.
Ale fakt, że Marco nigdy nie miał takiej duszności (tak bardzo nie ruszał bokami). Choć dziwi mnie to, że poza rzężeniem, to oddycha dosyć dobrze, a według RTG to on prawie płuc nie ma! Dziwne...
![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Wczoraj byłam znowu u dr Mileny.Zastrzyki sobie darowałyśmy.Nie ma co jej męczyć jak i tak jej nie pomogą.Niestety dr rozłozyła ręce i powiedziała,że nie jest w stanie jej pomóc.Poleciła mi jeszcze wizytę u dr Bieleckiego lub Lidii Lewandowskiej,że może oni coś poradzą.Nie pójdę jednak.Nie ma to sensu.Niby jak mogliby jej pomóc.
Stan Kofi nie pogorszył się od wczoraj, ale nie chce zapeszać.Zaraz idę zrobić jej inhalacje i dać coś dobrego do jedzenia.Może się skusi.Jest chuda niesamowicie.Kości obciągnięte skórą.Ma strasznie chudziutki ogonek.Tak mi jej żal![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Stan Kofi nie pogorszył się od wczoraj, ale nie chce zapeszać.Zaraz idę zrobić jej inhalacje i dać coś dobrego do jedzenia.Może się skusi.Jest chuda niesamowicie.Kości obciągnięte skórą.Ma strasznie chudziutki ogonek.Tak mi jej żal
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Hejka!
Dlugo mnie nie bylo ale mialem troche problemow.
Coz dnia 16.09.04 o 02:53 nad ranem Dziubus odszedl na moich rekach
Dziekuje wszystkim za pomoc
Dlugo mnie nie bylo ale mialem troche problemow.
Coz dnia 16.09.04 o 02:53 nad ranem Dziubus odszedl na moich rekach
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Dziekuje wszystkim za pomoc
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8324.jpg)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8327.jpg)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8328.jpg)
![Obrazek](http://upload.miau.pl/1/8326.jpg)
nan&s-ka: Lunek, Twiggy i Ukochana Gini za Teczowym Mostkiem...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Bylo to tak :
Kiedy napisalem ostatni post, dziubek poczul sie lepiej, zaczal wpylac jedzonko jak zawsze , niby choroba zaczela ustepowac..ale w sobote ( 10.09.04 ) pod wieczor choroba sie nasilila.., Maluch dostal zastrzyki.., i zadnych zmian, powoli przestawal jesc,pic, interesowac sie otoczeniem, jedyne czego pragnal to byc ze mna ( kiedy tylko bylem w jego poblizu, przychodzil do mnie i kladl sie na mojej rece, albo wchodzil na mnie ) , we wtorek choroba sie pogorszyla bardzo mocno, tylko pil malutkie ilosci..w srode nic, zero picia i jedzonka, podawalem mu w strzykawce ale z ogromnym wysilkiem udawalo mi sie to robic, przez ten czas chodzil codziennei do weta , tylko ze nei ze mna, lecz z moja mama bo z przyczyn inncyh nie moglem z nim pojsc. I to bylo by tyle. Odszedl przez chorobe.
A skoro pisze tego posta, to przy okazji cos wam napsize :
W srode wieczorem kolo godz. 22 poscielilem luzko i chcialem go wlozyc do klatki , nie udalo mi sie tego zrobic, byl zwinny jak blyskawica i czepial sie wszystkiego byle do klatki nie wejsc, wiec stwierdzilem ze go nie dam, wzialem go do siebie, i tak lezalem z nim przez jakies 1,5 godz. ( biedactwo ledwo wowczas juz dychalo ) . Stwierdilem ze lepiej bedzie dla niego jesli go faktycznie wloze do klatki, udalo mi sie to zrobic, , klatke zamknalem i odsunalem od swojego luzka na jakis 1 metr , polozylem sie spac. Przysnalem na jakies 15 minut , obudzilem sie i co? zwierzak mial morde polozona na mojej rece :/ , doznalem wowczas niesamowitego szoku i stwierdzilem ze zostane z nim jednak przez noc. Kilka minut przed jego odejsciem maluch zrobil rundke po luzku po czym przyszedl do mnie , popatrzyl sie w twarz i polizal mnie. Nastepnie odszedl na koniec lozka, stwierdizlem wowczas ze to juz czas. Wzialem go na rece , jeszcze raz popatrzyl mi sie w oczy i rozpoczela sie jego agonia, na moich rekach, glaskalem, go caly czas , az w koncu odszedl
. Bylo to strasznie bolesne gdzy kazdy etap jego agoni widzialem i nic nie moglem zrobic.
Chcialbym przez to powiedziec , ze w tych zwierzatkach "przez nas" tak bardzo kochanych jest niesamowita sila, ktora pozwala im dokonac naprawde wielu rzeczy. Oliwi@ - co do jedzenia, to stwierzdilem ze lepiej mu bedzie podawac jedzonko podczas kuracji, i tak uczynilem.
Jednego jestem pewny, ze gdyby nie to forum wielu rzeczy bym o nich nie wiedzial i dzisiaj staje sie coraz lepszym wlascicielem dla nich. Im wiecej wiem tym latwiej jest mi je zrozumeic i im pomagac a wszystko dzieki wam moi drodzy
Glowa do gory i bedzie dobrze , a teraz poki co mam dwa oseski pod swoja opieka :-) i mysle ze rowniez je mopcno pokocham jak Dziubka i Pysiolka ( Pysiolek byl moim pierwszym ogonkiem i to on pokazal mi co w tych zwierzatkach jest najpiekniejsze ).
Jeszcze raz Wszystkim dziekuje za dobre checi i wszelka pomoc. Szczegolne podziekowania dla Krwiopijki , ktora mi bardzo pomogla po smierci dziubka :-) Dziekuje
Kiedy napisalem ostatni post, dziubek poczul sie lepiej, zaczal wpylac jedzonko jak zawsze , niby choroba zaczela ustepowac..ale w sobote ( 10.09.04 ) pod wieczor choroba sie nasilila.., Maluch dostal zastrzyki.., i zadnych zmian, powoli przestawal jesc,pic, interesowac sie otoczeniem, jedyne czego pragnal to byc ze mna ( kiedy tylko bylem w jego poblizu, przychodzil do mnie i kladl sie na mojej rece, albo wchodzil na mnie ) , we wtorek choroba sie pogorszyla bardzo mocno, tylko pil malutkie ilosci..w srode nic, zero picia i jedzonka, podawalem mu w strzykawce ale z ogromnym wysilkiem udawalo mi sie to robic, przez ten czas chodzil codziennei do weta , tylko ze nei ze mna, lecz z moja mama bo z przyczyn inncyh nie moglem z nim pojsc. I to bylo by tyle. Odszedl przez chorobe.
A skoro pisze tego posta, to przy okazji cos wam napsize :
W srode wieczorem kolo godz. 22 poscielilem luzko i chcialem go wlozyc do klatki , nie udalo mi sie tego zrobic, byl zwinny jak blyskawica i czepial sie wszystkiego byle do klatki nie wejsc, wiec stwierdzilem ze go nie dam, wzialem go do siebie, i tak lezalem z nim przez jakies 1,5 godz. ( biedactwo ledwo wowczas juz dychalo ) . Stwierdilem ze lepiej bedzie dla niego jesli go faktycznie wloze do klatki, udalo mi sie to zrobic, , klatke zamknalem i odsunalem od swojego luzka na jakis 1 metr , polozylem sie spac. Przysnalem na jakies 15 minut , obudzilem sie i co? zwierzak mial morde polozona na mojej rece :/ , doznalem wowczas niesamowitego szoku i stwierdzilem ze zostane z nim jednak przez noc. Kilka minut przed jego odejsciem maluch zrobil rundke po luzku po czym przyszedl do mnie , popatrzyl sie w twarz i polizal mnie. Nastepnie odszedl na koniec lozka, stwierdizlem wowczas ze to juz czas. Wzialem go na rece , jeszcze raz popatrzyl mi sie w oczy i rozpoczela sie jego agonia, na moich rekach, glaskalem, go caly czas , az w koncu odszedl
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Chcialbym przez to powiedziec , ze w tych zwierzatkach "przez nas" tak bardzo kochanych jest niesamowita sila, ktora pozwala im dokonac naprawde wielu rzeczy. Oliwi@ - co do jedzenia, to stwierzdilem ze lepiej mu bedzie podawac jedzonko podczas kuracji, i tak uczynilem.
Jednego jestem pewny, ze gdyby nie to forum wielu rzeczy bym o nich nie wiedzial i dzisiaj staje sie coraz lepszym wlascicielem dla nich. Im wiecej wiem tym latwiej jest mi je zrozumeic i im pomagac a wszystko dzieki wam moi drodzy
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Glowa do gory i bedzie dobrze , a teraz poki co mam dwa oseski pod swoja opieka :-) i mysle ze rowniez je mopcno pokocham jak Dziubka i Pysiolka ( Pysiolek byl moim pierwszym ogonkiem i to on pokazal mi co w tych zwierzatkach jest najpiekniejsze ).
Jeszcze raz Wszystkim dziekuje za dobre checi i wszelka pomoc. Szczegolne podziekowania dla Krwiopijki , ktora mi bardzo pomogla po smierci dziubka :-) Dziekuje
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Edguy, wiesz, ze bardzo mi przykro z powodu odejscia dziubka... tym bardziej, ze byl tak podobny do mojego skavena, ktory odszedl z tego samego powodu...
jednak z drugiej strony bardzo sie ciesze, ze sa jeszcze ludzie tacy jak ty... robiles wszystko, zeby jakos pomoc dziubkowi i to jesty najwazniejsze... maluch az do konca nie byl sam i na pewno to docenial... malenstwa, ktore sa teraz pod twoja opieka, maja szczescie, ze tak dobrze trtafily...![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
jednak z drugiej strony bardzo sie ciesze, ze sa jeszcze ludzie tacy jak ty... robiles wszystko, zeby jakos pomoc dziubkowi i to jesty najwazniejsze... maluch az do konca nie byl sam i na pewno to docenial... malenstwa, ktore sa teraz pod twoja opieka, maja szczescie, ze tak dobrze trtafily...
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie pluc - temat glowny
Mała nie je juz prawie nic.Nie pije od soboty.Siedzi w jednym miejscu i całą uwage skupia na oddychaniu.Nie reaguje na dotyk.Strasznie jest spięta.Czuję,że to już koniec.
Nie chcę podejmować ostatecznej decyzji.Nie umiem...![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
Nie chcę podejmować ostatecznej decyzji.Nie umiem...
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów