Co? o psach;)
: pt wrz 26, 2003 11:05 am
ja jestem straaaaszną wielbicielką psów i bez chwalenia się-trochę o nich wiem... Jestem szczęśliwą posiadaczką psiunia rasy Mixer (kundelek)
, który nazywa się Miluś
. Parę lat temu, zanim przybył Miluś, miałam szczeniaczka ze schroniska- Czakusia. Piesek zdechł w wieku 3 miesięcy a u mnie mieszkał tylko miesiąc
W schronisku chyba był już zarażony - nosówka...Boże jak ten piesio się męczył , ale miał u nas godne warunki...
Dwa razy dziennie zastrzyki , antybiotyk , potem paraliż tylnych nóżek , zmiany w mózgu(szczekał i warczał na nas kiedy np. przechodziuliśmy koło jego legowisa...)
Ale i tak radzę wszystkim brać pieski ze schroniska, bo jak sobie pomyślę , że te zwierzaki przecież też chciałyby żeby ktoś je pogłaskał wyszedł z nimi na spacer , one chciałyby mieć dom i rodzinę, którą mogłuby kochac... razem z moimi koleżankami robiłyśmy akcje na rzecz psów w schroniku w naszej szkole , za kazdym razem , gdy tam jeżdżę to ryczę nad losem tych piesków , bo widzę ich smutne oczka , tak jakby chciały powiedzieć :proszę weż mnie, wtedy będę twoim przyjacielem już na zawsze...
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
, który nazywa się Miluś
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Dwa razy dziennie zastrzyki , antybiotyk , potem paraliż tylnych nóżek , zmiany w mózgu(szczekał i warczał na nas kiedy np. przechodziuliśmy koło jego legowisa...)