szczury.org

oh. nie denerwuj mnie
to straszne, mieszkać w takim drogim mieście, jak Warszawa..

nemesis, najlepiej jest zadzwonić do sprawdzonych weterynarzy w Twoim mieście i się zapytać . W Białymstoku kastracja szczurka to koszt 70 - 100 zł, kastracja samicy kosztuje tyle samo.

(kastracja - usunięcie narządów rozrodczych, sterylizacja - podwiązanie jajowodów lub nasieniowodów)

Przepraszam założycielke tematu za to ,że się wtrącam (mam nadzieję ,że wybaczysz) Ale chciałam zapytać o steryylke samiczki. Ponieważ mała ma ok. 6tygodni , ale żyłaby z 5samcami (Więc bardziej by się mi opłacało ją wysterylizować...) Możecie coś poradzić? Planowałam jeszcze 1 dużą klatke/woliere dzieloną tj. na 2 mniejsze w wątku o klatkać od p.Piotra<?> ale jednak boje się ze mogą sie gdzieś spotkac ,a nie chce rozmnażać "kundelków" Poza tym 2 chlopców to jej bracia...

Samiczki najlepiej podawać kastracji, gdy mają ok 4 miesięcy. Poza tym jest to dosyć inwazyjny zabieg. Być może pomyśl nad oddaniem samiczki?

Wybaczcie, że odkopuję temat. Dziś byłam z Luckiem u weta i jest podejrzenie, że może być Lucyną. Tak, tak, miał(o) być obojnakiem, potem samcem, teraz jest samicą. A mam go dopiero od piątku... Jeśli byłby babką, jest jedyną. Mam co prawda dwie klatki, mogłabym ją ewentualnie odseparować od panów, ale nie chcę, żeby była samotna. Wyczytałam, ze nie ma innej metody zapobiegania ciąży szczurów niż kastracja i separacja. Nie chcę, żeby miała małe szczury, nie jestem specjalistą i rozmnażanie byłoby nieodpowiedzialne. Nie wiem, co mam z nią/nim robić. A w ogóle to nie jest do końca pewne, czy jest samicą (gdyby było, to zastanawiałam się nad adopcją jeszcze jednej małej...)Radźcie...

PS. oddaję honor - sklepy są be. A tak ufałam tej babce!

jak masz czas, kasę i warunki to najlepiej było by mieć dwa stada - ale poczekaj aż będzie pewność. lepiej zawsze wykastrować kilka samców niż sterylizować samiczkę - kastracja jest mniej inwazyjnym zabiegiem.

Też tak myślę, ale Szczurek ma już ponad 1,5 roku, to byłoby niebezpieczne. Najchętniej nie poddawałabym operacji żadnego, dlatego chciałam mieć same samce, żeby zwierzątka nie cierpiały bez sensu. Po czym poznać płeć oprócz jąder? Wiem, że niektórym szczurom nie schodzą jąderka nigdy. Jeśli Lucyfer jest samcem a nie zejdą mu jądra, to poznam to tylko po tym, że nie będzie w ciąży... trochę moja logika jest pokrętna, ale mam nadzieję,że zrozumieliście;)

ile szczurek ma? daj zdjęcia do odpowiedniego tematu
u samiczek są jeszcze widoczne sutki, ale nie u wszystkich wychodzą one spod sierści..

Nie myślałaś po prostu o znalezieniu jej nowego domu? Jest u Ciebie krótko, na pewno sie jeszcze nie przywiązała. To byłoby chyba najlepsze wyjście.

Ja się do niego przywiązałam! Myślałam o oddaniu go, ale podjęłam decyzję, że Lucyfer zostaje, jakiej płci by nie był.

Samice mają pochwy - czyli najprościej mówiąc 2 dziurki i sutki. Możesz poszukać u niej w sierści na brzuchu sutków, nawet malutkie powinny być widoczne, podobnie pochwa.

I najlepiej zrób jej zdjęcie okolic genitalnych - może uda nam się poznać płeć.

z tego, co zrozumiałam, szczurek półtora roku mieszkał z innymi samcami?

wstaw zdjęcia podwozia..

Nie nie. Mam starszego szczura o imieniu Szczur, to ten, który ma 1,5 roku, który jest facetem - nie chcę go kastrować m.in. ze względu na wiek. Mam też drugiego szczura o imieniu Azazel i on jest też panem (ciemności ). Problem jest z Lucyferkiem, bo: ma coś, co może być prąciem a może być mocno rozwiniętą cewką i nie ma jąder ale dopatrzyłam się czegoś na kształt zaczątków jąder. Nie chcę mu robić operacji, nie chcę go oddawać, ewentualnie mogę założyć drugie stadko, ale nie mam pewności, że Lucyfer jest kobietą Aha, nie wymacałam sutków, ale to jeszcze maleństwo...
Zdjęcie powiadacie....Czyli mam go przytrzymać na pleckach tak,żeby się nie ruszał do zrobienia zdjęcia? I jeszcze, żeby było widać? Hehehe, niewykonalne

hermenegilda pisze:Zdjęcie powiadacie....Czyli mam go przytrzymać na pleckach tak,żeby się nie ruszał do zrobienia zdjęcia? I jeszcze, żeby było widać? Hehehe, niewykonalne

Wystarczy złapać szczura pod pachy i przytrzymać w górze. Nikt tu nie mówi o wywracaniu na plecy bo wtedy wiadomo, że będzie sie wił jak głupkowaty

hermenegilda, wystarczy takie : (zrobione przed sekundą komórką, na potrzeby tematu )