szczury.org

Ja jeszcze nie wiem czy rasowce sprowdzają się tylko do papierka. Jeszcze nie jestem w stanie powiedziec czy owy papierek "dowartościował" moje ściury zdrowotnie, czy dzięki starannemu doborowi rodziców nie pojawią się schorzenia genetyczne. Jest za wcześnie, ogonki są za młode, a moje doświadczenia z nimi zbyt skromne.

Ale ja nie twierdzę, że rasowce mają jakąkolwiek wyższość nad zwykłymi szczurkami, u mnie przynajmniej nie są traktowane jako arystokracja. Nie mam poprzyklejanych na ścianach ich rodowodów i nie rozdzielam smakołyków według pochodzenia, ty masz lepsze to masz większe ciasteczko. To zupełnie nie tak.
Nie wariujmy.

Czyli wracając do punktu wyjscia. Rasowce (od dziewczyn -nie zagraniczne) nie sa wcale lepsze od zwyklych szczurkow ze, jak to Asiek napisala, "zdrowej linni". Dla mnie koniec dyskusji - odpowiedź na pytanie w pierwszym poście jest.

Za krótko je mamy, żeby stwierdzić czy Czesi mówią prawdę czy nie i tyle.

Mnie natomiast martwi jedna sprawa .. teraz wszyscy sie rzucili na rasowce a jest tyle innych kundelkow szukajacych domy. Sam biore Dumbo bo chcialem miec rasowca zeby samemu sie przekonac jakie one sa.

Rasowce maja domy jeszcze przed narodzinami a kundelki moga ich nie znaleść wcale ... smutne
Kundelek czesto trafia na karme... a rasowiec w zadnym wypadku.

Kundelki maja gorszy los wyraznie

zamtuz, no zdecydowanie szczurki nierasowe mają gorszy los, takim utopijnym marzeniem byłoby nadzorowanie rozmnażania szczurków, lecz jest to całkowicie nierealne.
a moim zdaniem rasowiec czy nierasowiec każdy szczurek to taki słodziak

hmm, mnie zastanowił pewien fakt - skoro jest taki boom na rasowce, najlepiej dumbolki w jakimś ciekawym kolorze, to może się zdarzyć (hipotetycznie) że jeśli wszyscy przestrzegaliby zasad nie rozmnażania kundelków....

kapturki i husky stałyby się rzadkością :shock:

rasowe sa i kapturki i hasky- na razie po prostu jeszcze u nas duzo ich nie ma - tym samym wracamy do dyskusji - nie kupowianie szczurow w sklepach, nie brania ich z domowych rozmnażalni, od nieodpowiedzilnych wlascicieli
zeby nie robic pobytu na nie

a tak jak i z innymi zwierzakami - zawsze sie znajda i milosnicy rasowych i milosnicy kundeków

ja mam pytanie do uczestników dyskusji :? czy nie uważacie, ze "kundelki" to też rasowce ?? Z tego co wiem jest to rasa STANDART z tymże jest ona mocno okaleczana i nie dopilnowywana do hodowli w takich warunkach jak inne rasy. Wydaje mi sie, ze określanie mianem "kundelków" standartów jest nieprawidłowe, jeśli sie mylę, naprostujcie

tak, oczywiscie standarty (uszy i siersc) to tez rasa - tylko jesli wiadomo cos o ich przodkach
bo niestety to co sie dzieje jesli chodzi o rozmnarzanie w sklepach i u niektorych ludzi... to wola o pomste do nieba
chodzi mi o to ze znajda sie zawsze amatorzy tych bez udokumentowanego pochodzenia, ze sklepowych wpadek itp..

wszystkie ciurki sa piekne, a rozmnazania poza hodowlami nie unikniemy.pozatym wsrod szczuroow z kanaloow tez pewnie zdazaja sie chowy wsobne, a przeciez nadal zyja i daja rade :thumbleft:

A ile kosztują szczury rasowe?

Aiko, o ile mi wiadomo, cena zalezy od umaszczenia, rodzaju uszu, futra, itp. ...

szczegoly u hodowcow.

Aiko, nie są drogie, ale droższe od szczurków sklepowych. Każdego, kogo stać na wizytę u weta na pewno taki wydatek nie rozczaruje/przerazi.

hmm no nie wiem czy kazdy jest w stanie wydac xx+ zl..

cóż czasem na weta musisz tyle wydać (np. wizyta+zastrzyk)
lub nawet więcej. zresztą nie ma co rozpaczać, kilka wyrzeczeń i masz rasowego ciura, a opłaca się bardziej, niż wydawać pieniądze na jakieś dziwne zachciank. szczur przyniesie ci wiele radośniejszych chwil, niż owa rzeczy, które sobie kupisz za te pieniądze.
ja osobiście wolę zaoszczędzić trochę kasy i np. zmienić chlopakom klatkę na większą, bo to im (i mi również) przyniesie więcej radości niż moje chwilowe zachcianki. :hyhy: