Re: Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem
: wt maja 20, 2008 10:22 pm
Po dłuższej nieobecności znowu zaglądam do swojego tematu.
U nas trochę zmian.
Liloo i Lati chore ale dzielnie się trzymają. Liloo jest obecnie na aminofilinie (codziennie) i furosemidzie (raz na 3-4 dni). Aminofilina chyba jej pomaga, bo dziewczynka przestała chudnąć i rzadko ma duszności. Poza tym jest bardzo aktywna i rozrabiająca.
Niestety guzy Lati nie dość, że się namnażają to jeszcze szybko rosną. Smutnieje mi dziewczynka z dnia na dzień
.
Czarnusia jak to ona, raz lepiej czyli bardziej kontaktowa, raz gorzej, czyli stara sie mnie dziabnąć kiedy jej sie uda. Na razie nie daję się zwieść, więc nie mam ran, ale jak ją znam, to tylko kwestia czasu.
Gucio i Misiak bez zmian. Gucio rozrabia, ciągle stara sie dostać do drugiego męskiego stadka. Jak już wejdzie na ich klatkę, to najpierw na nich poluje a później kładzie się na książkach i obserwuje pozostałych chłopców.
Misiak jest bardzo stateczny, sporo śpi albo w pobliżu nas albo w swoim ulubionym miejscu czyli za kanapą. Przybiega gdy czuje jedzonko albo gdy jest wołany (wtedy wolniej
).
Cezarek i Czaruś sporo już urośli. Nadal pozostają ostrożni ale starają się też kontaktować z nami. Widać, że szczurza ciekawość jest silniejsza od obaw. Zwłaszcza Czaruś szuka kontaktu. Co prawda kontakt ten jest jednostronny, czyli on uważa, że może wszędzie wleźć i wszystko dotknąć ale już dotykanie jego powinno ograniczyć się do niezbędnego minimum
Ostatnio chłopcy przeżywają stres, bo tydzień temu dołączył do nich maluch, czyli Qubuś.
Qubuś przyjechał do nas pod koniec kwietnia z Pragi - dzięki uprzejmości jednej z forumowiczek (jeśli będzie chciała sama przyzna się do tego niecnego czynu
). Wtedy miał 5,5 tygodnia i ważył 60 g. Jest rasowcem - niebieski rosyjski - z pięknym rodowodem
Na początku mieszkał sam. Przyznam się szczerze, że miałam obiekcje co do łączenia go z moimi sporymi samcolami. W końcu ponad tydzień temu zdecydowałam się. Co prawda wcześniej już poznał swoich wujków ale w ubiegłą niedziele zamieszkał z nimi w jednej klatce. Łączenie obyło sie bez problemów. Początkowo "dzikuski" udawały, że go nie widzą, a kiedy nie chciał "zniknąć" z ich klatki obaj starsi chłopcy zaczęli unikać malucha. Niestety mała pchła wcale nie bała się wielkich wujków i dała się im we znaki. A mały jest po prostu bezczelny. Skacze im po głowach, grzbietach, kradnie jedzenie nawet spod pyszczków. Trochę respektu ma przed Czarusiem, bo ten ostatni po kilku dniach dziecięcego terroru dał mu parę klapsów z łapacza. Cezarek nie ma jednak z nim "życia". Jak mały ma chęć do zabawy, to wskakuje na wujcia i przegania go z każdego miejsca. Wiele razy tez już wywrócił "wielkiego" na plecki i wyiskał go dokładnie, a biedny cezar nie miał nic do gadania. Pociechą pozostaje dla nich to, ze mały szybko rośnie i uspakaja się. Wczorajsze ważenie Qubusia wykazało 210 g, jest więc duża szansa, że chłopak już niedługo się uspokoi 
Dla nas Qubus jest bardzo kochany. Lubi być blisko ludzi, iska nas, przytula się. Nie jest to nasz niezapomniany Niuniuś ale jeśli dorastanie nie zmieni jego charakteru to wyrośnie nam kolejny przytulak
Na koniec kilka zdjęć. Nie wiem jeszcze jak zamieszczać miniatury, wiec są tylko linki ale gdy tylko się nauczę, to pewnie zapcham forum zdjęciami moich maluchów
. Niektóre ze zdjęć są robione niedawno, inne kilka miesięcy temu ale tyle dzisiaj zamieściłam, muszę przygotować te, które chcę pokazać "światu"
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/972 ... bdcb7.html
nasz misiu puszysty czyli Misiak
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d42 ... 528c5.html
a to ulubione zajęcie Gucia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbf ... e10ce.html
mały żarłoczek czyli Lati
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fde ... 36b27.html
dręczenie Liloo
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d8 ... 48cdd.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/feb ... f1d86.html
moja gryząca piękność inaczej mówiąc Czarnusia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c2 ... 91e69.html
Qubuś nasze maleństwo
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9fc ... f41c3.html
pierwsze spotkanie "wielkiej trójki" czyli Czarus, Cezarek i Qubuś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73f ... efe48.html
zmowa wielkich przeciw małemu
na koniec nasz niezapomniany Niuniuś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b6e ... 2bfa1.html
U nas trochę zmian.
Liloo i Lati chore ale dzielnie się trzymają. Liloo jest obecnie na aminofilinie (codziennie) i furosemidzie (raz na 3-4 dni). Aminofilina chyba jej pomaga, bo dziewczynka przestała chudnąć i rzadko ma duszności. Poza tym jest bardzo aktywna i rozrabiająca.
Niestety guzy Lati nie dość, że się namnażają to jeszcze szybko rosną. Smutnieje mi dziewczynka z dnia na dzień

Czarnusia jak to ona, raz lepiej czyli bardziej kontaktowa, raz gorzej, czyli stara sie mnie dziabnąć kiedy jej sie uda. Na razie nie daję się zwieść, więc nie mam ran, ale jak ją znam, to tylko kwestia czasu.
Gucio i Misiak bez zmian. Gucio rozrabia, ciągle stara sie dostać do drugiego męskiego stadka. Jak już wejdzie na ich klatkę, to najpierw na nich poluje a później kładzie się na książkach i obserwuje pozostałych chłopców.
Misiak jest bardzo stateczny, sporo śpi albo w pobliżu nas albo w swoim ulubionym miejscu czyli za kanapą. Przybiega gdy czuje jedzonko albo gdy jest wołany (wtedy wolniej

Cezarek i Czaruś sporo już urośli. Nadal pozostają ostrożni ale starają się też kontaktować z nami. Widać, że szczurza ciekawość jest silniejsza od obaw. Zwłaszcza Czaruś szuka kontaktu. Co prawda kontakt ten jest jednostronny, czyli on uważa, że może wszędzie wleźć i wszystko dotknąć ale już dotykanie jego powinno ograniczyć się do niezbędnego minimum

Ostatnio chłopcy przeżywają stres, bo tydzień temu dołączył do nich maluch, czyli Qubuś.
Qubuś przyjechał do nas pod koniec kwietnia z Pragi - dzięki uprzejmości jednej z forumowiczek (jeśli będzie chciała sama przyzna się do tego niecnego czynu



Dla nas Qubus jest bardzo kochany. Lubi być blisko ludzi, iska nas, przytula się. Nie jest to nasz niezapomniany Niuniuś ale jeśli dorastanie nie zmieni jego charakteru to wyrośnie nam kolejny przytulak

Na koniec kilka zdjęć. Nie wiem jeszcze jak zamieszczać miniatury, wiec są tylko linki ale gdy tylko się nauczę, to pewnie zapcham forum zdjęciami moich maluchów


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/972 ... bdcb7.html
nasz misiu puszysty czyli Misiak
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d42 ... 528c5.html
a to ulubione zajęcie Gucia

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbf ... e10ce.html
mały żarłoczek czyli Lati
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fde ... 36b27.html
dręczenie Liloo
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d8 ... 48cdd.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/feb ... f1d86.html
moja gryząca piękność inaczej mówiąc Czarnusia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c2 ... 91e69.html
Qubuś nasze maleństwo

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9fc ... f41c3.html
pierwsze spotkanie "wielkiej trójki" czyli Czarus, Cezarek i Qubuś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73f ... efe48.html
zmowa wielkich przeciw małemu
na koniec nasz niezapomniany Niuniuś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b6e ... 2bfa1.html