Strona 31 z 83
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob gru 27, 2008 10:54 am
autor: PeLINKA
rewelka, trzymam kciuki za całkowite wyzdrowienie

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 3:54 am
autor: pin3ska
Dinek zrobił sie po chorobie strasznym miziadłem

Wystarczy go wziac na rece, przytulic, podrapac i juz oczyska pulsują i ząbki aż trzeszczą

Zaczal sie zachowywac jak mały szczurek, bawi sie ze mną, gania, wydaje mi sie, ze uwielbia byc wywracany i gilgany po brzusiu i boczkach

Zwiewa wtedy i zaraz wraca po wiecej. Wczesniej nie przepadał za tym, wydawało mu sie chyba, ze juz jest za duzy na takie głupoty

Nadal wydaje mi sie, ze nie je jeszcze tyle co dawniej, ale byc moze jestem przewrazliwiona...
A Paweł wymyslił imie
Ananas dla naszego pierwszego rasiaka

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 9:34 am
autor: Nina
Czy to u nich rodzinne? Trish po chorobie stała sie moją pupilką, z którą moge zrobić wszystko, dosłownie wszystko, włącznie z całowaniem po brzuchu, wywracaniem na plecy i trzymaniem tak wywróconą na jednej dłoni i łaskotaniem po stopach. Gryzie mnie po palcach, ale nie tak mocno, tylko tak bardzo delikatnie, na przemian z lizaniem
Ciesze sie, że chłopak sie wykurował

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 1:07 pm
autor: pin3ska
Nina pisze:Trish po chorobie stała sie moją pupilką, z którą moge zrobić wszystko, dosłownie wszystko, włącznie z całowaniem po brzuchu, wywracaniem na plecy i trzymaniem tak wywróconą na jednej dłoni i łaskotaniem po stopach. Gryzie mnie po palcach, ale nie tak mocno, tylko tak bardzo delikatnie, na przemian z lizaniem
U mnie wszystko to samo
Wczoraj w nocy słysze wrzaski z klatki. Wstaje i... Stefek krzyczy i ucieka, a Kuba cały nafochany... Pobiły sie chłopaki i Stefek ma teraz sporą rane na boku. Odkaziłam rane, dałam do osobno i pocieszyłam całą miską gerberka. Poobserwuje rane i jezeli sie nie zacznie goic, to czeka nas szycie, bo skora jest dosyc sporo nadszarpnięta. Wolalabym, zeby zagoiło sie samo, bo do szycia 100% bedzie narkoza - Felek nie bedzie siedział spokojnie ani 30 sekund...
Nieststy zauwazylam, ze od jakiegos czasu Kubie zaczyna odbijać. Chodzi i przegania inne szczury, bije je. Choc Stefek tez moze miec swoje za uszami. Kurcze... chyba za pozno na dojrzewanie????
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 5:14 pm
autor: pin3ska
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 5:24 pm
autor: Nina
No to jednak rodzinne

Uwielbiam całą ich rodzinke bez wyjątków
Ślicznuchna kluseczka

Jak sie Dinuś najeży to wygląda jak jeż

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 5:28 pm
autor: grzesia
Dinuś jest piękny =) Szczególnie świetna jest ta fotka pierwsza w drugiej seri jak ma takiego irokezika

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 8:01 pm
autor: ogonowa
Wyjechać na święta i ile rzeczy potrafi człowieka ominąć..
Świetnie ,że Dino ma się już lepiej. Takie problemy na początku roku to fatalne rozpoczęcie nowego roku

W ogóle proszę wymiziać stadko ode mnie, jako prezent na gwiazdkę.
Fotki Dina, prześliczne, sama słodycz! A taki napuszony to po prostu miód

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: sob sty 03, 2009 10:34 pm
autor: zalbi
no oczywiście, bo to JEGO i jak tak mozna to dotykać i oddawać innym..
coś o tym wiem, mam takiego Emka =P
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: ndz sty 04, 2009 10:38 pm
autor: merch
Dinus najerzony przesliczny , a ja chcialam sie Twoich szczurow doliczyc - i jestem na stronie 3 z 31

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: ndz sty 04, 2009 10:49 pm
autor: Telimenka
Sliczny Dinulec

. Slicznie zdrowieje. Ciesze sie ze juz coraz lepiej..
Balam sie o niego. Ucaluj chorowitka
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: pn sty 05, 2009 1:24 am
autor: pin3ska
Zastanawialam sie dzis nad powiekszeniem przestrzeni zyciowej szczurow i wpadłam na prosty, ale genialny pomysł
Na wakacjach kupuje drugiego towera
Z obecnego zdejme dach i wloze na niego drugie piętro nowej klaty

z pozostałej czesci zrobię klatke typu Furet XL czy jak to sie zwie, bo akurat zostana mi czesci z ktorych bede ją mogła złożyć

w ten sposob bede miala klate wysokosci 1,5 pin3ski

, czyli 3-piętrowego towera
Mozecie mnie pochwalic, bo jestem z siebie dumna

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: pn sty 05, 2009 1:13 pm
autor: Telimenka
GRATuluje

. Mozesz byc z siebie dumna.
To ile wtedy szczurow sie tam zmiesci?
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: pn sty 05, 2009 3:28 pm
autor: ogonowa
Chwalę! Takie cacko to jest coś.. a może woliera? Coś jak przyszła Niny?
Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)
: pn sty 05, 2009 4:20 pm
autor: Nina
Teli, tak na zdrowy rozum w 1,5 towera pineska mogłaby całe stado trzymać

Wg kalkulatora pewnie jakieś 26-28.
Fajny pomysł, choć jak dla mnie niezbyt poręczny. Ciężko sprzątać.