szczury.org

: **ndz sty 03, 2010 8:16 pm**

hoho zabawa widzę przednia

nie ma to jak majstrować przy czapeczkach sylwestrowych ;P a i w serpentynę dobrze jest sie zawinać

oh yeah

: **ndz sty 03, 2010 8:16 pm**

Hah. Widzę,że dziewczynki miały imprezkę.

: **pn sty 04, 2010 12:10 pm**

Eszz. Te foty, to naprawdę jak zwykle powalające:)
Cieszę się ,ze niebieska Krolewna spasowała nieco w swych zapędach dominatorskich

Zdrowka w Nowym Roku

!!!

: **pn sty 04, 2010 12:19 pm**

Uhaha

Świetnie

Mnie się podoba pierwsze bardzo 7 bardzo

: **ndz sty 10, 2010 12:10 pm**

Nie wyspałam się dzisiaj...wszystkiemu winny Niebieski diabeł wcielony!!

Od 5:00 rano tak piłowała kraty, że oszaleć można było.

Proszenie oczywiście nie pomogło - przestawała na moment gdy słyszała głos, potem zaczynała od nowa.
Klaskanie pomagało na minutę. Wstałam przekupić ją dropsem - skonsumowała w ciszy po czym zabrała się za kraty.

Ok 6:00 w kierunku klatki poleciały: paczka chusteczek, mała poduszka, zwinięte skarpety TŻta.

Pomogło...na 5 minut.
W końcu paskuda wylądowała z nami pod kołdrą.

ehhh...osiągnęła cel zamierzony. Mam obawy, że teraz wejdzie jej to w nawyk.

: **ndz sty 10, 2010 1:11 pm**

hahahaah to łobuzica

Moja jedna szczurzyna tez kiedyś piłowała kraty niemiłosiernie ale przeszło jej z czasem

Teraz w ogóle tego nie robi. Wymiziaj "niebieskiego diabła wcielonego" =)

: **ndz sty 10, 2010 1:23 pm**

Skąd ja to znam

Ja mam w domu dwie takie hobbystki

Szyszkę i Fuzję, zawsze kiedy któraś gryzie pręty to zapalam światło, podchodzę do klatki i mówię stanowczym tonem jej imię. Paskuda patrzy wtedy na mnie z miną aniołka pod tytułem "ale o co Ci chodzi, ja nic nie robię"

. Wracam do łóżka, gaszę światło, układam się wygodnie i ... gryzienie rozpoczyna się ze zdwojoną siłą

Wymiziaj gryzaka i resztę stadka

: **ndz sty 10, 2010 6:26 pm**

Mała terrorystka.

ale ciężko takiej nie odmówić, szczególnie o 6 nad ranem.

Śliczna sesja sylwestrowa! A czapeczki ją przeżyły.

?

: **ndz sty 10, 2010 6:43 pm**

Nakasha pisze: Śliczna sesja sylwestrowa! A czapeczki ją przeżyły. ?

hmmm..właściwie tak. Zostały tylko pozbawione gumeczek - bo te cieszyły się największym zainteresowaniem.

: **sob sty 16, 2010 11:56 am**

Ciężki mamy tydzień.

Inwentaryzacja w pracy i dzisiaj jest 6 dzień gdy wrócę do domku ok.22:00 $:-\$
Królewny wypuszczane na krótko.

Kładę się spać po 1:00, żeby mogły choć troszkę pohasać.
Dzisiaj rano jak tylko usłyszały że wstaje, to zawisły na prętach i robiły "spanielowe" oczęta.

Stałam przy klatce przepraszałam i tłumaczyłam.

Jutro już wolne, cały dzionek będą biegać...i w poniedziałek też.

Troszkę najświeższych fotek