
[*]
Moderator: Junior Moderator
No i cóż.. okazało się, że ropień to nie do końca ropień tylko jątrząca się rana, najpierw jedna, zaraz obok druga.. prawdopodobnie o podłożu nowotworowym. Czyli przerzuty cholera jasna..Wyglądało to okropnie, dziura, w środku ropa, brzegu stwardniałe. Malucha podnosiła dupkę przy chodzeniu, musiało boleć. Próbowaliśmy zaleczyć lekami i smarowaniem, gorączkowo szukałam na święta DT, żeby nie przerywać leczenia (nie mogłam wziąć chorej ze sobąsr-ola pisze: Tak, dziś stanowczo jestem szczęśliwa. Gryzek wybudził się po operacji![]()
![]()
Pan weterynarz z łaskawości swojej pokazał nam ten ogromny wycin (bo to już nie wycinek) guza, z kawałkiem skóry i włosami z jednej i mięskiem z drugiej. Ze szczęśliwości swojej nawet się nie zbrzydziłam
Przy okazji odkrył, że obok siuśki Gryzek ma ropnia. Ale najważniejsze- wybudził się- więc hip hip- hurra!
gdyby oni mogli nam powiedzieć ...sr-ola pisze:Z jednej strony go rozumiem, z drugiej- o ile łatwiej byłoby, gdyby to ktoś za nas decydował, prawda?