alken pisze:cudowna, taka...goła
Taaa... też mi się trudno do tego przyzwyczaić. Zwłaszcza jak mi się kładzie na karku i rozchodzi mi się po szyi takie ciepełko
Dlatego właśnie dostała pseudonim operacyjny Alien- w skrócie Alee.
Wczoraj mnie wzięło i udziabało. Głaskałam ją w klatce a ona starała się uniknąć mojej ręki. W końcu stanęła, odwróciła się i hap mnie za palca i tak trzymała go w zębach leciutko. Czasem jak tam wsadzam rękę to mnie liże albo delikatnie próbuje czy jadalna jest. Miała niby być oswojona

Stosuję taką metodę pół na pół- trochę na chamca, trochę po dobroci. Pod bluzą się czuje dobrze, zaszywa się gdzieś i siedzi spokojnie. Ale jak ją dotykam to się wystrasza... w sensie, że wzdryga... nooo tak podskakuje jak oparzona... Ale przysmaczki bierze.
Miałam nadzieję, że szybciej to pójdzie... chciałabym ją niedługo zacząć łączyć ze stadem...