Strona 31 z 111
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob sty 31, 2009 11:07 pm
autor: kwasnalandryneczka
Mam kilka szczurów, które kupiłam jednocześnie, mam zamiar kupić nowe, gdyż królestwo szczurze - ogromna trzypiętrowa klatka jest troche zbyt duza a w wiekszym towarzystwie beda sie napewno dobrze czuły- znalazlam więc to forum aby poczytać o łączeniu szczurów i o zgrozo co widzę. Mądry tekst Mychy a spierdzielony takimi błędami ortograficznymi aż mi oczy zwiędły. Ja rozumiem że ktoś ma lenia albo nie chce mu sie sprawdzac pisowni, ewentualnie jest dyslektykiem i dysortografikiem - ale LUDZIE!

- ISTNIEJĄ specjalne programy sprawdzające pisownię!
Boże widzisz i nie grzmisz:
świerzych - świeżych
kłutnia - kłótnia
póść - puść
kożystne - korzystne
podwujnie - podwójnie
powarznych - poważnych
kłutni - kłótni
To są naprawdę łatwe słowa do zapamiętania. Z tymi błędami tekst odbierany jest jako mało profesjonalny i pisany przez osobę leniwą i niepowazną. Sorry ale chyba czas powrócić do książek.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob sty 31, 2009 11:14 pm
autor: zalbi
kwasna coś tam - zamiast zwracać ludziom uwagę robiąc tak wielki offtop zaraz na samym wstepie na forum, poczytaj lepiej o łaczeniu i o tym, że nie powinno się kupować szczurów w sklepach zoologicznych
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob sty 31, 2009 11:23 pm
autor: Agata
Ja od siebie dodam, że istnieje opcja raportowania postów i zamiast wylewać swój jad publicznie, wystraczyło kliknąć w ikonkę po prawej stronie... I po sprawie.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob sty 31, 2009 11:24 pm
autor: kwasnalandryneczka
Za cośtam - a gdzie ja napisalam ze kupilam je w sklepie?
Skoro mieszkamy w Polsce i posługujemy sie jezykiem polskim, chyba warto sie chwalić poprawnymi wypowiedziami w tym języku a nie szpanować na forum sadząc błędy jak królik bobki. A jesli juz, to znalazlby sie moderator, ktory by je poprawił i nie dopuscił do takiej ŻENADY. Papa
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob sty 31, 2009 11:57 pm
autor: yss
kwasnalandryneczka pisze:Za cośtam - a gdzie ja napisalam ze kupilam je w sklepie?
a, sorry. w takim razie od terrarysty albo rozmnażacza?
Skoro mieszkamy w Polsce i posługujemy sie jezykiem polskim, chyba warto sie chwalić poprawnymi wypowiedziami w tym języku a nie szpanować na forum sadząc błędy jak królik bobki. A jesli juz, to znalazlby sie moderator, ktory by je poprawił i nie dopuscił do takiej ŻENADY. Papa
ale ktury moderator? bo my tó jesteśmy som tacy raczej mało piś...mienni. i my to teges. nie ómiemy ortografji. morze agata trohę zna lepiej polski bo my to pozostałe osoby moderatowe niezabardzo.
ale czegoś nie zakumałam. chcesz się dowiedzieć, jak łączyć szczury, czy chodzisz po forach i wyszukujesz błędy? a wieloletnie doświadczenie ze szczurami jest nieważne wobec jakości pisowni?

chociaż pewnie niepotrzebnie się produkuję, bo "Papa" [napisane błędnie] oznaczało zapewne "spadam z tego forum analfabetuf"
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pn lut 09, 2009 4:15 pm
autor: oLciA91
Może wróćmy do tematu łączenia szczurków
Mam od 2 tygodni 2 samce. Podobno urodziły się w Wigilię.
Byłam dzisiaj z realu, w zoologicznym (wiem, wiem... stamtąd nie kupuje się ŻADNYCH żywych stworzeń) zakochałam się w malutkim haskulcu

Wkładałam rękę do akwarium, porszedł do mnie i zaczął skubać rękawiczkę, później wszedł mi na rękę. Jest przekochany! Wzięłam go na ręce żeby ogólnie go pooglądać. Ma zdrowe oczka, miękką zdrową sierść i nie ma oznak żadnego świeżbu ani niczego takiego.
Czy powinnam zwrócić uwagę na coś jeszcze? Nie chciałabym żeby zaraził czymś moje szczurki.
Boję się też bardzo łączenia, moję szczurki są jak już pisałam dość młode i żwawe, często się bawią i przepychają między sobą, ale nigdy nie gryzą się na tyle mocno żeby jakiś piszczał z bólu, po prostu popiskują na siebie przy zabawie... jak się gonią jak sie iskają.. no sami wiecie mniejsza z tym.
Czy tego haskulca mam wpuszczać do ich klatki zaraz po przywiezieniu go do domu i zapoznaniu ze mną czy może jednak lepszym wyjściem byłoby postawienie obok siebie 2 klatek żeby szczurki mogły zapoznać sie przez kraty (bo zamówiłam juz większą klatkę. Na 4 szczury, wiec miejsca im nie zabraknie

)? Nie chcę żeby jakiemukolwiek stała się krzywda, a haskulec jest jeszcze bardzo malutki i pewnie bedzie wystraszony (sama bym się bała jakby mnie ktoś zabrał od mojego stada, wsadził do jakiegoś pudła i jechał autobusem...

), nie chcę go zrazić do siebie
(wiem że zoologi są złe, sama jestem ich przeciwniczką, ale w tym szczurku jestem zakochana, nie myślę cały dzień o niczym innym

Wiem też że pewnie bedzie się dłużej oswajał i że prawdpodobnie bedzie krócej żył

Ale i tak bd go kochała

)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pn lut 09, 2009 10:37 pm
autor: paweldnb
Ja jako niejeden najpierw zrobił później pomyślał.
Zakupiłem PLAMKĘ w Piątek a następnego Poniedziałku z tego samego miotu FUKSIKA /imiona mylące ale to samiczki przynajmniej tak mi wpajano/ Wogóle nie czytałem nic z tego forum i do klatki palmki wsadziłem fuksika.... było trochę walki alez 2h po czym sam nie wiem kto jest zwycięscą. Po za tym Plamka okazała się być chora /przeziębienie/ no i zanim się udałem do lekarza mineły 4h od ich poznania i teraz dwa ogonki są chore ale na szczęście w porę zacząłem leczenie i na katarze po przestanie. A teraz wtulają się w siebie i iskają przy czym piszczą ale tak delikatnie dając znać drugiej że źle gryzie
Starszy szczur i 2 młode - czy warto łączyć?
: wt lut 10, 2009 4:34 pm
autor: Tymoteusz
Mam takie pytanie: czy warto łączyć około dwuletniego szczurka z małymi, kilkumiesięcznymi? Pytam bo niedługo pojawią się u mnie szczurki z forum i chcę wiedzieć, czy pomysł łączenia ma sens.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt lut 10, 2009 4:50 pm
autor: yss
tymoteusz: przygotuj dla małych osobną dużą klatkę z wyposażeniem.
możesz spróbować - a nuż się powiedzie? ale tak stary szczur może mieć problem z zaakceptowaniem młodszych bo nie pamięta już, co się robi ze szczurami. dlatego na wypadek, gdyby się nie powiodło, miej przygotowany cały osprzęt dla osobnego stadka

i miej po prostu dwa stadka. może się tez okazać, że starszy szczur toleruje młodsze szczury tylko na wybiegu - wtedy można je razem wypuszczać.
tej samej płci muszą być, jak zapewne wiesz

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt lut 10, 2009 6:45 pm
autor: tamiska
niektore szczury szybko sobie przypominaja co maja robic bedac szczurem.. Na poczatku moze byc zdezorietowany, bac sie i byc agresywny... Moj bushi przez 2 mies uczyl sie jak to jest byc szczurem... Po kolei wracaly szczurze zachowania. Na poczatku myslal, ze szczur go atakuje od razu, a teraz mieszkaja razem itp.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr lut 11, 2009 4:02 pm
autor: Tymoteusz
Oczywiście o płci wiem. To są 2 samczyki. Mam dlka nich nową klatkę z wyposażeniem, w razie czego dość miejsca by mieszkały osobno. Chcę spróbować połączyć je tak, aby wypuścić je na neutralnym terenie i postawić nową klatkę, zabierając Zenkowi starą. Czy to dobry pomysł?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr lut 11, 2009 4:13 pm
autor: yss
na łączenie załóż od razu ok 2 - 3 tygodni z miejsca. łączysz ze starym szczurem, który ma swoje nawyki i może z początku reagowac nieprzyjaźnie.
sprawdź co się dzieje na neutralu i nie pakuj ich do klatki nawet na próbę co najmniej przez tydzień.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr lut 11, 2009 4:31 pm
autor: tamiska
Mi zajelo laczenie prawie dwuletniego samca z rocznym samcem (dwa dorosle samce to naprawde juz wieksza jazda) 2 mies i nie obylo sie bez powaznych ran... W koncu wzielam ich na sposob i mieszkaja razem w klatce, ale musialam wykastrowac jednego

Dopiero jak zamknelam ich w transporterze po wielu probach na 5h i jak zobaczylam, ze zaczeli spac ze soba itd. Znam mojego szczura bardzo dobrze i zobaczylam, ze zmienil nastawienie (to on byl agresorem)... Zaczeli spac razem itp. to dopiero zaryzykowalam wsadzeniem do klatki, ale z klatki zdemontowalam wszystko, wyparzylam, natarlam olejkiem zapachowym i klatke wyszorowalam cala... Przez 5 dni mieli tylko dwa koszyki i jeden patyk oraz dwie miski w dwoch roznych czesciach klatki i dwa poidelka... Przez pierwsza godzine po wpuszczeniu do klatki nie dawalam im jeszcze jesc... Dopiero po tyg kupilam nowe koszyki itd. i zaczelam urzadzac klatke. Acha jeszcze klatke przestawilam w inne miejsce i chlopakow natarlam zapachem do ciast.
Wczesniej spotykali sie na neutralnym gruncie przez 2 mies. Taki byl schemat: spotkanie-bojka-pogryzienie-separacja na 2 tyg (bron panie boze spotkania przez kraty czy klatki obok siebie)-spotkanie-bojka-pogryzienie itd. W miedzy czasie wymienialam miedzy nimi szmatki na ktorych spali i czasem wymienialam ich klatkami... Sytuacja Twoja jest o tyle inna, ze bedzie to maly szczur (zwykle one sa traktowane ulgowo i same nie sa agresywne) i samiec wczesniej nie mial kontaktu ze szczurami, a moj mial ale przez 6 mies mieszkal sam po smierci kolegi...
Powodzenia

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr lut 11, 2009 4:39 pm
autor: yss
tamiska pisze: z klatki zdemontowalam wszystko, wyparzylam, natarlam olejkiem zapachowym
dzieci, nie róbcie tego w domu.
akceptowalne do nacierania szczurów czy ich klatek są TYLKO i wyłącznie spożywcze aromaty do ciast [np popularny waniliowy]
olejki zapachowe do kominków nie powinny mieć styczności ze skórą. ani ludzką, ani szczurzą. w nierocieńczonej postaci :]
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr lut 11, 2009 4:40 pm
autor: tamiska
yss... Rozsmieszylas mnie niezle hehe Wiadomo, ze chodzilo mi o aromat do ciast

Przeciez to oczywiste i jasne jak slonce
