Strona 32 z 83

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: pn sty 05, 2009 5:41 pm
autor: pin3ska
ogonowa pisze:Chwalę! Takie cacko to jest coś.. a może woliera? Coś jak przyszła Niny?
Jak na razie woliery do mnie nie przemawiają w ogole. Nie umiem sobie wyobrazic jak mialabym takie cos umyc :P Wole malowane pręty :)

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: pn sty 05, 2009 6:07 pm
autor: Nina
pin3ska pisze:Jak na razie woliery do mnie nie przemawiają w ogole. Nie umiem sobie wyobrazic jak mialabym takie cos umyc :P Wole malowane pręty :)
Ale te, które mi sie podobają nie są ocynkowane ;) Dlatego mi sie podobają. To takie fajne coś, co trudno odbić, nie ciemnieje i podobno jest do nie do zgryzienia.

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: pn sty 05, 2009 6:35 pm
autor: pin3ska
Nina pisze:
pin3ska pisze:Jak na razie woliery do mnie nie przemawiają w ogole. Nie umiem sobie wyobrazic jak mialabym takie cos umyc :P Wole malowane pręty :)
Ale te, które mi sie podobają nie są ocynkowane ;) Dlatego mi sie podobają. To takie fajne coś, co trudno odbić, nie ciemnieje i podobno jest do nie do zgryzienia.
Jak kupisz to przyjade obejrzec i wtedy ewentualnie sie przekonam :)

Drugim powodem jest to, ze Ferplast ma ładne kolory :P A ja to bardzo lubie :) No i jest trwały. A co do mycia, to takiego potwora nie przecisnelabym nawet przez przedpokoj, nie mowiąc juz o łazieneczce :P Tower sie miesci ledwo, ledwo... No i woliera wydaje mi sie jakas taka ponura i nieprzytulna... ;D

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: wt sty 06, 2009 1:35 am
autor: pin3ska
Ananas :D

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Słowa chyba sa zbędne :D ( Można się ślinić :P )

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: wt sty 06, 2009 1:47 am
autor: merch
Ojoj jakie sliczniactwo :)

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: wt sty 06, 2009 9:45 am
autor: Nue
Jaki fajny ciaputek ;D !

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: wt sty 06, 2009 9:46 am
autor: Magamaga
Pięknioch! Obrazek

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: wt sty 06, 2009 2:23 pm
autor: Babli
Eee....ooo...uuuu...oe słowa? Nie mam. :-*

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: śr sty 07, 2009 1:54 am
autor: Malachit
jak juz pisalam gdzie indziej... piekniutki :D
pin3ska, zazdraszczam ;)

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: śr sty 07, 2009 8:13 am
autor: Esfly
Jaki cudny klusek :) !

Re: Nigdy nie mów nigdy - Dino zdrowieje :)

: śr sty 07, 2009 11:11 am
autor: pin3ska
Tym razem Filip. Ma cos w rodzaju guza na grzbiecie. Nie jest przyczepione do ciała, tylko umieszczone pod skórą, mięsiste i duze - ze 2 cm srednicy jak nic, ale takie bardziej płaskie niż wypukłe. Wydaje mi sie, ze jest troche bolesne przy obmacywaniu. Dałabym głowe, ze tydzien temu tego nie było. Co jest? Przeciez to taki młody szczur, bedzie miał jakies pół roku....


Prosze o zmiane tematu na:
Nigdy nie mów nigdy - zawsze coś :/

Re: Nigdy nie mów nigdy - zawsze coś :/

: śr sty 07, 2009 2:16 pm
autor: Babli
Trzymam kciuki za Filipowe "coś".

Re: Nigdy nie mów nigdy - zawsze coś :/

: śr sty 07, 2009 4:53 pm
autor: ogonowa
Też trzymam kciuki za cosia :( żeby to nic poważnego..

Ananasek jest prześliczny :D

Re: Nigdy nie mów nigdy - zawsze coś :/

: śr sty 07, 2009 5:07 pm
autor: Nina
Posprawdzaj czy nie ma tam strupka. Może jakiś ropień (oby)
Trzymamy kciuki w każdym razie ;)

Re: Nigdy nie mów nigdy - zawsze coś :/

: śr sty 07, 2009 6:12 pm
autor: pin3ska
Nina pisze:Posprawdzaj czy nie ma tam strupka. Może jakiś ropień (oby)
Sprawdzałam. Nie ma. Łatka miala kiedys ropień, wiec wiem mniej wiecej jak to wygląda. Zaraz wyruszam do weta na oględziny i ewentualny zabieg bedzie w piatek, bo juz dzwoniłam.