Strona 32 z 32

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

: śr lut 08, 2012 11:12 pm
autor: Naixinka
Chciałabym w to wierzyć, że to tylko przeziębienie ale zbyt dobrze widać, że stan się pogarsza i to nie z tej przyczyny... mała jest "otępiona", wzrok nieobecny, słania się na łapkach, opiera o ścianki itp. i tak potrafi leżeć oparta jakby się zastanawiała co zrobić. Już to przechodziłam przy innych szczurkach i wiem, że nic dobrego to nie wróży. Boję się jak zniesie podróż 500km, już w tą stronę był to dla niej duży stres, a co dopiero powrót... Do soboty jest czas, zobaczymy co przyniosą kolejne dni, może to chwilowy kryzys...

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

: śr lut 08, 2012 11:12 pm
autor: Naixinka
Chciałabym w to wierzyć, że to tylko przeziębienie ale zbyt dobrze widać, że stan się pogarsza i to nie z tej przyczyny... mała jest "otępiona", wzrok nieobecny, słania się na łapkach, opiera o ścianki itp. i tak potrafi leżeć oparta jakby się zastanawiała co zrobić. Już to przechodziłam przy innych szczurkach i wiem, że nic dobrego to nie wróży. Boję się jak zniesie podróż 500km, już w tą stronę był to dla niej duży stres, a co dopiero powrót... Do soboty jest czas, zobaczymy co przyniosą kolejne dni, może to chwilowy kryzys...

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

: czw lut 09, 2012 9:07 am
autor: unipaks
Wet mówił, że u szczurka w tym wieku tego typu problemy mogą wynikać z niedotlenienia mózgu i na te kłopoty dobrze jest podawać Karsivan. Mam nadzieję, że jednak uda Ci się choć troszkę poprawić jej komfort życia; trzymam kciuki za dziewuszkę, żeby nie poddawała się za szybko :-*

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

: czw mar 15, 2012 8:36 pm
autor: Naixinka
10.02.2012 skończyła się moja szczurza historia... nie ma już moich czortów :'(
KIshę musiałam uśpić bo stan się diametralnie pogorszył i nie było sensu na siłę przedłużać, kochana miała już swój wiek, 2 lata i 7 m-cy to piękny wynik. Indywidualistka od początku, zawsze lekko wycofana ale ciekawska i dzielna. Ciężko się przyzwyczaić do pustki w domu, a pusta klatka przywołuje wspomnienia... :(

Kischa (~07.07.2009 - 10.02.2012) [*]
Taka pchła z niej była jak do mnie trafiła:
Obrazek
Później wyrosła na piękną szczurcię:
Obrazek Obrazek


Strasznie mi brakuje wszystkich moich ogonków... :(

Re: Nie ma już kochanych czortów - Kisha [*]

: czw mar 15, 2012 9:32 pm
autor: unipaks
:( Ogromnie mi przykro, współczuję z całego serca, Naixinko... One tak nas przyzwyczajają do swojej cudownej obecności, że ich brak, gdy odejdą, jest bardzo dojmujący...
Kisha przeżyła u Ciebie szmat życia i było to życie pełnej miłości i dobrej opieki, teraz są znów razem - stadko kochanych czortów. Trzymaj się jakoś, kochana...
dla Kishy [*]