Strona 32 z 52
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: pt kwie 30, 2010 8:58 pm
autor: matrix360
ojojoj.. nie dobra Frututu

..
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: pt kwie 30, 2010 8:59 pm
autor: frommicrowave
oj Frutina zołzo mała!!
ehh daj im chwilkę odpocząć i próbuj dalej. No bo co to kurka żeby się ciury takie fajne nie polubiły?!
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: pt kwie 30, 2010 9:22 pm
autor: Dorotka96
Też jej nie rozumiem... Jak można nie polubić takiej słodkiej, przytulaśnej i pełnej szczurzego wdzięku szczurzynki?
Matrix, ile Julunia miała, gdy ją dostałam od Ciebie, 3 miesiące? Czyli urodziła się w styczniu? Ciałko urosło tylko odrobinkę.

Wilgotny nosek, białe wąsiki i pyś, duże nóżki i rączki, małe uszka, cienki ogonek, duuużo kupek i tak rozkosznie pachnie!

Tylko ta porfiryna mnie niepokoi. Przemywamy oczka tylko narazie..
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: pt kwie 30, 2010 10:08 pm
autor: matrix360
Może dobrze byłoby do weta pójść z ta polfiryną? ..bo mnie już zaczyna niepokoić szczerze Ci powiem..
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 10:30 am
autor: Dorotka96
Połączyłam znowu.
U mnie na kolanach by jeden mały spór- Frutka przewróciła Julkę na plecki itd. wiadomo.
Jadły razem obok siebie na stole- w prawdzie z innych talerzyków, ale tego, czego nie zjadła Julka dokończyła Frutka.
W wannie zgoda. Julka zestrachana, Frutka myje się obok niej, potem kompletnie olewa jagniątko.
A w rękawie też zgoda.

Nawet miałam wrażenie, że Frutka chce poiskać Julkę.

Siedziały sobie, myły się, teraz na sobie leżą- sielanka. Tylko Julunia cały czas się spina, myślę, że to Frutkę onieśmiela.
Chyba wyszło.

Dałabym je już do jednej klatki, ale muszę ściółkę kupić najpierw, bo mi się skończyła...
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 10:57 am
autor: frommicrowave
no to teraz to już gratuluje ostatecznie!
i ani mi się waż Frutolu jeden jakiegoś numeru wywijać!!!

Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 11:05 am
autor: Dorotka96
Mało prawdopodobne, żeby teraz cos wywinęła.

Frutka jak się przyjaźni- to na dobre i złe, jak z Odinką, gdy chorutka juz sobie nie radziła, Frucia chciała jej pomagac wchodzic na pięterka.
Ciągle siedzą w rękawie iii... uwaga... ISKAJĄ SIĘ!

Grają w koci-łapci, Frutka leży, mała iska, Julka sie płaszczy, Frutka liże jej futerko.

Chciałabym je tak trzymać calutki dzień.

Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 11:11 am
autor: Vicka211
No, gratulacje !

Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 11:28 am
autor: frommicrowave
Dorotka96 pisze:
Chciałabym je tak trzymać calutki dzień.

coś stoi na przeszkodzie?? :>
kurcze fajnie masz ^^
Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 11:32 am
autor: Dorotka96
frommicrowave pisze:Dorotka96 pisze:
Chciałabym je tak trzymać calutki dzień.

coś stoi na przeszkodzie?? :>
Kupki i szczoszki.
frommicrowave pisze:kurcze fajnie masz ^^
A Ty masz źle?

Doszczurzyć się wystarczy.

Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 11:50 am
autor: matrix360
Udało się, udało się!

Re: Dorotkowe noski: szczurzynka już u nas
: sob maja 01, 2010 11:59 am
autor: frommicrowave
Dorotka - racja, coś w tym jest

no to wpuszczać je co godzinę na chwile do toi toi'a a potem z powrotem w rękaw
doszczurzanie hehe.... najwcześniej we wrześniu i to też nie wiadomo bo rodzice coś kręcą nosem.
Re: Dorotkowe noski: wąch-wąch
: sob maja 01, 2010 4:42 pm
autor: Dorotka96
Pokłóciły się o to, że Julka sika na Frutkę.
Niepokoją mnie strupki na pyszczku Frutki. Dużo takich małych na wąsikach, pod oczkem...
Porfiryna u Julki na szczęście ustępuje.
Re: Dorotkowe noski: wąch-wąch
: sob maja 01, 2010 9:22 pm
autor: Jessica
rozumiem,że łączenie zakończone sukcesem

? gratulacje :*
Re: Dorotkowe noski: wąch-wąch
: ndz maja 02, 2010 10:14 am
autor: Dorotka96
Taak, sukces.
Dzisiaj włożymy Julkę do klatki Frutki. Kciukajcie od godziny 18.00.
