Strona 32 z 53

Re: My little girls

: śr sie 26, 2009 9:09 pm
autor: merch
rhenata mozesz odczekac maksimum dwa dni- gruchanie to objaw infekcji gornych drog oddechowych i nieleczone moze przejsc na plucka. szczurki to jak niemowlaki , wszystko dzieje sie szybciej.

Re: My little girls

: śr sie 26, 2009 9:17 pm
autor: Rhenata
ok, dzięki merch.
jak do jutra wieczór coś jeszcze usłyszę to w piątek rano do weta wiec :-\
ale jak na razie od wczoraj wieczorem nie było żadnego smarkania :)

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 11:09 am
autor: Rhenata
no wiec wydawało się ze wszystko ucichło na parę dni ale wczoraj wieczorem jak usłyszałam trąbki z obu nosków zdecydowałam ze idziemy do weta bez zbędnego czekania.
Zadzwoniłam do przychodni i pani po zadaniu mi kilku podstawowych pytań,imię nazwisko adres imiona zwierząt,płeć...stwierdziła ze nie mogę przyjść z dwoma na raz bo to trzeba się na dwie osobne wizyty umówić u doktora bo każde zwierze zabiera czas itp
ja na to ze one małe są i nie ma sensu,pani dalej swoje no i w końcu pyta:
-kot czy pies?
-szczur
-ee szczur
-Aha :P to co, mogę oba przynieść?
-taak tak:)

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 11:18 am
autor: Nue
mię nazwisko adres imiona zwierząt,płeć...
::)
Miło, jak zwierzaki są traktowane tak na serio i z zaangażowaniem. Koniecznie napisz po wizycie, jak to jest u zagranicznego weta, bom ciekawa jak diabli.

Dużo zdrówka życzę!

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 2:18 pm
autor: Rhenata
nie ma sprawy ;D wszystko opisze, o 3:20 czasu eire mam sie u weta zjawić z paskudami
transporter przez noc stal w klatce żeby sie z nim oswoiły i oznaczyły ;) Nigdy wcześniej go nie używałam dla nich ::)
trzymajcie kciuki

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 4:58 pm
autor: Rhenata
doxycycline plus enrofloxacin ( baytril) dwa razy dziennie przez minimum dwa tygodnie.
doktor osłuchał i obejrzał obie panny i orzekł ze to będzie najlepsza kuracja, ogólnie stwierdził ze problemy z płucami u szczurów sa nagminne i najczęściej spowodowane mykoplazmoza i czymś tam jeszcze,ale nie zrozumiałam, do tego nawroty sa bardzo prawdopodobne nawet po jakimś dłuższym czasie.
przy mojej pomocy dały się osłuchać i nigdzie nie nakupkaly ze strachu,nawet dzielnie przeszły wyprawę do weta :)
mama jest dumna ze swoich dziewczynek ;D (i lżejsza o 59 euro. ::) )

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 6:32 pm
autor: unipaks
a wiadomo , co im konkretnie jest , czy słychać coś w płuckach (oby nie)?
kciukamy za dziewuszki i życzymy im wyzdrowienia i oddychania pełną piersią! :)

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 6:57 pm
autor: alken
zdrówka dla dziewczynek. :-*
a to 59 euro to ostateczny koszt czy tyle za wizytę jedną?

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 7:01 pm
autor: Rhenata
ogólnie doktor powiedział ze to zapalenie itp(mówił coś o mykoplazmozie i zapaleniu płuc) a ze mówił do mnie po angielsku to zrozumienie jego określam na 89% ::) szanse na konsultacje z kimś kto się by znal lepiej niż on mam mierne a facet pracował z gryzoniami min. szczurami w Anglii wiec nie jest źle,mogłam trafić na kogoś kto wogole nie miał do czynienia :-\ sami psiarze tutaj ::)
nie mam wyjścia muszę mu zaufać, sprawił dobre wrażenie i miał pozytywne nastawienie do szczurków
wg tego co wyczytałam kombinacje leków podał nie najgorsza ( bynajmniej z listy leków bezpiecznych dla szczurków) skserował mi tez kilka stron z książki '' ferrets,rabbits and rodents-clinical medicine and surgery'' aut. Hillyer, Quesenberry
gdzie jest opisane stosowanie itp jako lekturę do domciu ;)
oby było dobrze

za wizytę plus leki na miesiąc ::)

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 7:02 pm
autor: Rhenata
z tego wszystkiego niegrzecznie zapomniałam podziękować za życzenia zdrówka, dziękuje ;)

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 7:12 pm
autor: glucjan
Nue pisze:
mię nazwisko adres imiona zwierząt,płeć...
::)
Miło, jak zwierzaki są traktowane tak na serio i z zaangażowaniem. Koniecznie napisz po wizycie, jak to jest u zagranicznego weta, bom ciekawa jak diabli.

Dużo zdrówka życzę!
moi chlopcy maja wlasne kartoteki, historie wizyt i td, a doktor nawet jak wpada do mnie do pracy zatankowac, zawsze zapytuje o zdrowie moich szczuraskow, jak sobie radza, i td:) Trzeba przyznac, ze w Irlandii opieka weterynaryjna jest bez zarzutu:) fakt, ja zaplacilam np za wizyte 35 euro, a za przepisany lek zaledwie 49 centow hehe...

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 7:15 pm
autor: glucjan
Pozdrawiam dziewczynki i wylajtowana (o 59 eu) mamusie:D

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 7:21 pm
autor: unipaks
Rhenata pisze:ogólnie doktor powiedział ze to zapalenie itp(mówił coś o mykoplazmozie i zapaleniu płuc)
oby było dobrze
Brzmi okropnie , mam nadzieję , że to jednak nie mycoplazmoza i nawet nie zapalenie płuc.
Musi być dobrze- kuruj panieneczkii wycałuj porządnie od naszych sióstr :-*

Re: My little girls

: pn sie 31, 2009 8:21 pm
autor: Rhenata
dzięki, całuski zaraz rozdam ;)
wylajtowanam jest, oj tak ...no nic,trzeba się do pracy wziasc żeby zarobić na doktora ::)
kartoteki tez dziewczyny dostały i tez mam przychodnie obok miejsca pracy tak wiec doktorek będzie update dostawał za każdym razem jak się zjawi ;D
całusy dla Donka i Glutka
i Unipaksowych paskudek tez ;)

Re: My little girls

: wt wrz 01, 2009 1:06 pm
autor: Nue
Kartoteki... no proszę! Chociaż to już nie taki ewenement, mój TŻ wybrał się kiedyś do weta z naszą świnką morską i założono jej książeczkę zdrowia, w której trzeba było podać imię i nazwisko (ponieważ Basia nigdy nam nie zdradziła, jak ma na nazwisko, TŻ podał swoje ;D ) i dodać odcisk łapki lub zdjęcia :D Wet ma przynajmniej czarno na białym, na co dotychczas zwierzak chorował i czym był leczony.
Przesyłam mizianka dla chorutek i nie tylko!

A tak swoją drogą, weci na wyspach chyba całkiem nieźle zarabiają? ::)