szczury.org

jej, myślałam, że mój sms doszedł.
Ty wiesz, tahti, jak ja kochałam tego Twojego Vena, dalej twierdzę, że to szczur-ideał był smutno strasznie, trzymajcie się tam. I samych ciepłych wspomnień. Vena miziającego Twoją twarz, włażącego na ramię, podpijającego alkohol i...

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=30764

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie.

tahtimittari.... przykro mi strasznie... doczytałam własnie - do mnie dotarł błękitny szczurek ... tak bardzo mi Vena przypomina. To był pierwszy szczurek dzieki któremu się przełamałam
Dziękuję , że go adoptowałaś ...

(*) dla Vena

Bardzo mi przykro, dopiero przeczytałam o Venku... Myślę, że wszyscy tak go zapamiętamy, szczęśliwego http://img828.imageshack.us/i/dsc0065gx.jpg/ . Trzymaj się

masz już dla niego imię? Moja skromna propozycja Iwan Groźny (Kowboj)

Iwan pasuje jak ulał... Albo Wlad (Palownik)
Tahti... Obydwa Twoje?

Oba moje.
Zdecydowanie nie byłam gotowa na wzięcie maluszków, jednak zdecydowałam się Veerenie pomóc

Czarny został nazwany Piru, czyli Diabeł po fińsku. Od razu mi się skojarzył z diabłem, taki mały węgielek.
Husky jeszcze imienia nie ma, myślałam, że może Eiger, ale jest zbyt kochany na to I myślę wciąż.
Pięknie się dogadali z moimi chłopcami, Sekator bardzo się cieszy z nowego towarzystwa. Fenek mniej, ale problemów nie było z nim.

Tęsknię za Venem. Strasznie.

Wiem, szczurkowe życie jest takie króciutkie... zwłaszcza, że Ven odszedł tak szybko...
To takie małe stworzonka, a tak wiele miejsca zajmują w naszych serduszkach... poproś Vena, żeby się troszkę przesunął i pozwolił się rozgościć maluchom. A Ty daj się maluchom pocieszyć. Oczywiście i Ty, i my, i Ven i one- wszyscy wiemy, że nic tej pustki nie wypełni...

Effie, piękne słowa

http://imageshack.us/photo/my-images/716/kowboj.jpg/

Maluchy świenie się dopełniają - jeden taki diabelski, drugi - taki anielski

Przez chorobę i odejście Vena ostatnie dni napełniły się straszliwym smutkiem. Czasem mi się zdarzy upomnieć Sekatora jego imieniem, czy też przywołać..
Powoli przekonuję się, że on już nie wróci.

Przyszedł czas przedstawić dwóch młodych panów od Veereny.

Diabeł, czyli Piru. Śmieję się, że jest kryptoczarny, bo w świetle zdaje mi się być grafitowy. Zobaczyłam go i już wiedziałam, jak będzie się zwał. Mały eksplorator. Podpatrzył sposób podskakiwania u Sekatora i śmiesznie to naśladuje. Świetnie się z nim zgadał. Zdecydowanie jest śmiały, bo nawet do Fentanyla przychodzi spać, podczas gdy maluch jest tego przeciwieństwem. Byle dotyk, niespodziewany ruch gdzieś w pobliżu i już pisk, skakanie, szybka ewakuacja w miarę możliwości do kieszeni, bądź pod bluzę. Nawet iskany przez Sekatora wydzierał się, jak ze skóry obdzierany. I tu mi strasznie przypomina Vena. Tylko jeszcze jego głosik - zupełnie dziecięcy. Pika, niczym mała myszeczka. Chętnie zwiedza, umie zleźć nawet z fotela na podłogę, co starszym szczurom na ogół się nie zdarza.

Diabełek:



Huskowy maluch:

Sekator - tatuś


Fenek - zombie - nietoperz

a co my tu mamy?

Cieszę się, że chłopaki mają się dobrze

Dziś wreszcie mogłam małe wymiziać odpowiednio >D. Bo jak towarzyszyłam tahti przy odbiorze, to ledwo popatrzeć mogłam ...

Malcy są zachwycający! Diabełek włazi na człowieka, gania za ręką jak kot i daje się miziać po brzuchu Za to nienazwany wciąż haskacz jest tak słodki, że zęby bolą *-* trochę piskadełko, ale przeuroczy i też włazi po chwili oswojenia .

Jaki Diabełek jest uroczy! Mam słabość do czarnych szczurków.. a do tego taki odważny! Niech rośnie zdrowo i bez stresu

http://imageshack.us/photo/my-images/24/dsc0046lc.jpg/ Uwielbiam takie spojrzenia
Mały hasacz jest przeuroczy Wymiziać!