Strona 32 z 106

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 9:47 pm
autor: handzia600
jakie piękne haszczany ::) zakochałam się <3

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 9:50 pm
autor: saszenka
Hasz-szczury rządzą ;D
No i patrz, Neska już jaśniutka a Gaba wciąż czarna!

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 9:56 pm
autor: handzia600
no Neska jest jaśniutka :) dorodna szczurzynka

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 9:58 pm
autor: akzi
no i git :) jak im źle i nie dobrze to w kupie im raźniej :)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:02 pm
autor: saszenka
Chyba jakoś specjalnie źle im nie jest, ale boję się pomyśleć, co będzie jak się obudzą po całej dobie spania ::)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:24 pm
autor: malina89_dg
Nie zaglądałam dwie godzinki a tyle się wydarzyło ;D :D
dzisiaj powiem że się cieszę widząc takie zdjęcie i miłe wiadomości o łączeniu :)
a jutro z rana mam nadzieję że będę mogła szczerze pogratulować :) poczekam tę noc, bo stresuję się razem z Tobą :) to chyba rodzinne :P ale jestem dobrej myśli :)
Ale cudownie patrzeć na wtulające się w siebie szczurcie :) buziaki na dobrą noc :-* :-* :-*

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:29 pm
autor: saszenka
Dziękuję :D
Wygląda jednak na to, że będzie już tylko dobrze. Mały cwaniak wkupił się w łaski, przynosząc z kuwety (z braku innych możliwości kuweta stała się magazynem) do hamaka 4 (!!!!) kawałki Labo ;D Albo jak to zwykle bywa, najmłodszego wysłały po zagrychę ;)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:44 pm
autor: malina89_dg
hahahaha ;D ale popatrz jaka mądra ;D akurat 4 ! ;D
No to masz rację, musi być już tylko dobrze :)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:47 pm
autor: handzia600
4 :o łohoho siłacz z niego :)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:51 pm
autor: saszenka
Nono, szczurki to bardzo mądre (a czasem przemądrzałe) zwierzątka ;D Dodam, że w kuwecie pozostało więcej kawałków Labo, więc musiała odliczyć ;)
Handzia, mała biegała 4 razy po jednym, dwóch to nawet Gandzia nie weźmie w paszczę (a próbowała!)
No nie chcę zapeszać, ale przyznam się, że ulżyło mi. Strasznie stresujący tydzień, najpierw sprawa z Neską i tymi bidulami, teraz łączenie, a do tego szał w robocie ::) No nic, jeszcze tylko dzisiejsza noc czuwania i w poniedziałek się wyśpię ;D ;D ;D

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:55 pm
autor: handzia600
o boziu , masz nerwy ze stali :D !

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 10:59 pm
autor: saszenka
Po prostu adrenalina mnie napędza ;) Przy moim braku ciśnienia, kawa to już za mało ;)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 11:41 pm
autor: saszenka
Prawda, że słodko ;D
Obrazek

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 11:44 pm
autor: wiewi
ojejj :)
Wygląda na to, że łączenie bardziej może przerażać ludzi niż ogonki :)

Re: futrzaste momenty

: sob paź 06, 2012 11:50 pm
autor: saszenka
Zdecydowanie! Zwłaszcza za pierwszym razem ;)