Strona 32 z 52

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz mar 21, 2010 10:13 pm
autor: Rhenata
Izold, no jak możesz..milej pani z zoologa zwracać uwagę ;)
krew by mnie zalała

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz mar 21, 2010 10:40 pm
autor: zalbi
Izold.. no jak mogłas? nie postraszyłas miłej pani tozem.. może by ją ruszyło?


u nas jest jeden zoolog, w którym sa szczurki. raz były nie rozdzielone płciami, ok 5 - 6 tygodniowe maluszki ale to dlatego, że właścicielki nie było bo miała urlop a w zastepstwie była jakas bezmózga baba. gdy zwróciłam uwagę stwierdziła, że ona się nie zna i że szczurki są jeszcze małe. już nigdy więcej kobiety w sklepie nie zobaczyłam.


wspomnę też, że z tego sklepu dostałam pierwszego i jedynego mojego wacika, sciągniętego z jakiegos laba. był trzymany na zapleczu "do dobrego domu" i akurat na mnie trafiło.

nie, żebym pochwalała zwierzęta w sklepach.. ale zwierzaki zawsze miały dobrze, pani dokarmia bezdomne psy i koty pod sklepem..
raz jedyny miała myszki. i od tej pory, gdy nie potrafiła poradzic sobie z rozróżnieniem płci (powiem szczerze, że dla niezbyt wprawnego oka jest to niełatwe) już nigdy więcej myszek nie miała bo rozmnożyły jej się między sobą i był problem.



długo też sprowadzała chipsi mais specjalnie dla mnie po 15 pln paczka =P bo mama wmówiła jej, że w sklepach internetowych sa po 10... ::)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: pn mar 22, 2010 9:58 am
autor: Jessica
zalbi pisze:długo też sprowadzała chipsi mais specjalnie dla mnie po 15 pln paczka =P bo mama wmówiła jej, że w sklepach internetowych sa po 10... ::)
8) 8) 8) :0

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: wt mar 23, 2010 8:32 pm
autor: kruk11
mnie wyrzucili ze sklepu bo zrobilem im wyklada ;)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: śr mar 24, 2010 9:04 pm
autor: matrix360
Dzisiaj byłam w zoologicznym (zawsze jak jestem w galeri czy arkadach to tam idę ::)) No i odruchowo poszłam na zwierzaki i co widzę? ..mały chomiczek "bawi" się z innymi chomikami.. Po chwili jednak zobaczyłam, że ma krew pod pyszczkiem, a mój chłopak przy poidełku zobaczył tarzającego się w krwi małego chomiczka.. :( ..smutne to było, miałam się już odzywać, ale chłopak kazał mi wyjść, bo na ten widok jednak dobrze mój organizm nie zareagował.. Szkoda mi tego maleństwa i tego, że ludzie, którzy tam pracują, nawet się nim nie zainteresowali :(

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz kwie 04, 2010 1:10 pm
autor: Miscu
W Słupsku jest sklep, gdzie do niedawna za szybą trzymali szczenięta. Ludzie chodzą, pukają, machają.
Po interwencji TOZ nie ma już psiaków, ale u małych zwierzaków tez są nieciekawe warunki. Samice z samcami w róznym wieku.

Pojechałam tam wczoraj i wykupiłam samicę, ma ok 3 miesiące i brzuszek. Chyba kazirodcza ciąza się szykuje. W stadku były osobniki młodsze i starsze (rodzeństwa) i biegający brat szczurki z pokaźnymi jąderkami.
Z tych starszych została jeszcze jedna, chciałam ją wziąć ale była bardzo płochliwa i żeby ja złapać trza byłoby wyciągać wszystkie zabawki. Pewnie też juz jest zaciązona. Pora cos z tym zrobić ...
sprzedawcy nawet nie potrafią okreslić płci zwierząt!

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz kwie 04, 2010 1:19 pm
autor: Arve
Na pewno kupowanie od nich kolejnych szczurzych bid nie jest rozwiązaniem - napuść na ten sklep TOZ ponownie i może straż miejską?

Powodzenia

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz kwie 04, 2010 1:27 pm
autor: Miscu
Napewno nie jest,bo to tylko zwiększy problem, ale był też inny powód który skłonił mnie do wiyty w sklepie. Moja szczurka od 4 miesięcy była sama, a mieszkam daleko w lesie, problemy z organizajcją transportu z adopcji. Szczur nie mógł dłużej czekać.

Załamałam sie trochę tą ciążą, mam nadzieję że to tylko przekarmienie .... ale doświadczenie podpowiada mi co innego :(
Trzeba bedzie znów nasłać TOZ.

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz kwie 04, 2010 3:50 pm
autor: merch
U szczurka z zoologa chyba nie masz co liczyc na przekarmienie

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: sob kwie 17, 2010 7:39 pm
autor: Astharte
Wypowiem sie i ja. Często odwiedzam sklep ZOO Natura na Zakopiance i nie miałam jeszcze do nich zatrzeżeń- może oprócz tego, że jeśli mają psiaki, to śmierdzi strasznie od ich wybiegu nie sprzątanego. Niecały miesiąc temu kupiliśmy z chłopakiem tam pierwszą szczurzyczkę razem z wyprawką. Zwierzaki wyglądały za zdrowe, rozdzielone wg płci i wyszliśmy z naszym małym serduszkiem. Od samego początku trochę kichała, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to może być coś poważnego (ciągle się uczymy).... maleństwo odeszło wczoraj. Miała może 1,5 miesiąca. Dodam jeszcze, że tydzień temu wzieliśmy stamtąd malutkiego myszoskoczka... który również odszedł wczoraj ;-( Nie wiem, co się dzieje z ich zwierzętami, epidemia? W najbliższym czasie wybieramy się tam jeszcze raz porozmawiać ze sprzedawczyniami o tej sytuacji (de facto miłymi i sprawiającymi wrażenie kompetentych). Oprócz tego mamy jeszcze 2 szczurzynki zakupione w Tesco na Wielickiej- tam zwierzaki siedzą razem chłopczyki i dziewczynki i w sumie nie zdawałam sobie sprawy do teraz, że to jest spory problem. Choć wcześniej nie słyszałam dobrych opinii o tym zoologicznym, nasze maleństwa wyglądają na zdrowe, chociaż są już dorosłe i dzikie. Jeśli chodzi o źródła, to podobno mają zwierzęta też od prywatnych ludzi, którym urodziły się małe. Często odwiedzamy ten sklep, ale również w najbliższym czasie wizyta powiąże się z rozmową.

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: sob kwie 17, 2010 7:45 pm
autor: zalbi
ale dlaczego Wy się dziwicie? straciliście zwierzęta bezmyslnie kupione w sklepie i teraz zrobiliście to samo..

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: sob kwie 17, 2010 8:04 pm
autor: Astry
Jeśli chodzi o myszoskoczki. One też są stadne, tak jak szczury. W sklepach są zwykle zwierzęta chore. Sama to widzę, po mojej Kokainie i Heroinie. Są dużo mniejsze i bardziej chorowite, niż szczury adoptowane.

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: sob kwie 17, 2010 9:36 pm
autor: Astharte
zalbi pisze: bezmyslnie kupione w sklepie
ty chyba nie znasz znaczenia słowa "bezmyślnie". To był w pełni świadomy zakup i nie będziesz mi mówił czy mam brać szczury ze sklepu, czy adoptować

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: sob kwie 17, 2010 9:41 pm
autor: Astry
Widocznie nie wiesz, jak są "produkowane" szczury do sklepów...

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: sob kwie 17, 2010 9:46 pm
autor: zalbi
wiem, co to znaczy. i jeżeli ktoś świadomie bierze szczury z takiego miejsca to już nie wiem jak to nazwac.. bo jak nazwę odpowiednio, to pewnie dostanę ostrzeżenie za obrażanie 8)

ps: nie jestem facetem