Strona 33 z 55

MOJE OGONIESTE

: śr kwie 27, 2005 10:35 pm
autor: ESTI
Jupi :D

Czekaliśmy i się doczekaliśmy. Welcome back. :D

MOJE OGONIESTE

: pn maja 02, 2005 12:16 pm
autor: PALATINA
Jaki on do moich PONek podobny! Taka sama dupcia bezogoniasta. :lol: Tylko że moim cudeńkom to ktos ogoneczki oberżnął, żeby się ze wzorcem zgadzało... :evil: (Kolejne moje PONy musza miec ogony! :D )

Pozdrówka dla małego!

MOJE OGONIESTE

: czw maja 05, 2005 6:03 am
autor: jokada
Oskar jest cudny :D
jako że wzięty malutki - bardzo szuka mojego towarzystwa, razem siedzimy przed kompem, razem sprzatamy
zostawiony na chwile sam na krzesle az zsiusiał sie ze strachu
musze go oswajach z resztą pokoju, bo jak na razie zna tylko łóżko, na którym szaleje :)

pona nie przypomina, bo mu jajca już wystają :twisted:

mój kochany szczur bez końca ;) :lol:

MOJE OGONIESTE

: czw maja 05, 2005 9:14 am
autor: ESTI
Fajnie, że maluch tak wspaniale się przywiązuje. Niech rośnie duży. :D

MOJE OGONIESTE

: ndz maja 08, 2005 5:34 am
autor: jokada

MOJE OGONIESTE

: ndz maja 08, 2005 7:01 am
autor: Dona
Śliczny ten Twój Oskarek :) Gdybyś nie napisała że się opiera o Ciebie to do tej pory bym się zastanawiała jak on to zrobił :lol:

MOJE OGONIESTE

: ndz maja 08, 2005 7:16 am
autor: mrylka
Ja tak patrze na zdjęcie i sie zastanawiam co jest...patrze podpis i wiem :lol:

MOJE OGONIESTE

: ndz maja 08, 2005 7:45 am
autor: Nakasha
Jaaaki śliczny :) Mam słabość do kapturków ;) Moja Kropelka również jest pozbawiona ogona - ale tylko części - zostały jej 2 cm :( ktoś jej ogon obciął, nawet widać bliznę :evil:

Mam zdjęcie, na którym jestem ubrana na czarno i trzymam na piersiach Nomę - albinoska (a dokładniej kapturek srebrno-biały) - i to wygląda, jakby biały szczurek latał :P

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 6:46 pm
autor: jokada
stwierdziłam że łącze facetów
jak na razie Yasco z Oskarem - za dwa tygodnie powinni przybyć jeszcze dwaj
oj, trochę krzyku było - Oskar dostał porzadnego dziaba w plecy - skóra rozcięta, ale krew (tfu tfu) się nie lała
pół godziny w wannie - i teraz siedza w klatce Oskara
no, miłościa tego jeszcze nazwac nie można
Oskar piszczy, Yasco podchodzi do niego maksymalnie zjeżony...

zobacyzmy co to bedzie... najwyżej Yasco wróci do Lorki na noc

a Lorka.. cóż, pewnie bedzie mieszkac sama
jest totalna alergiczką
danie jej wapienka, kawalątka ziemnieka i dwóch dropsów spowodowało że znowu ma strupki, i drapie się
wyglada niefajnie
wracamy do monotonnej dety
jak bedzie sama w klatce bedzie łatwiej, no i inne szczury nie będa na tym cierpiały...

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 6:51 pm
autor: PALATINA
Biedna Lorka... :-(
choć coś mi się widzi, że charakterek to ona ma nie gorszy niż moja Zura.

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 6:56 pm
autor: jokada
hmm... charakter Lorki - upierdliwa, złośliwa chisteryczka
która w sumie niegdy, nikogo nie ugryzła... no ale nie ma z na super kontaktu... po wiekszej przestrzeni boi sie biegać... na ręce wziąść sie raczej nie daje...
zastanawiem sie czy by jej klatki nie wynieść do kuchni, nie stałaby 'drzwi w drzwi' z klatka chłopaków
:roll:


_____________________________________
edit 22:09

tak, tylko sobie w kółko powtarzam, że wcale sie nie zjedzą, wcale...
i może jednak uda mi się przespac kawałek nocy spokojnie

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 9:37 pm
autor: PALATINA
Iiii... to Lorka jest jeszcze "gorsza" niz Zura! :twisted:
Zura jest tylko agresywna dominantką i terrorystką - ale to wszystko tylko w odniesieniu do szczurów.
Do ludzi jest oki -zawsze przychodzi, jak ją wołam (ale musze miłym głosem i najlepiej nie per Zura tylko "Dziur-Dziur"), niczego sie nie boi, wszędzie wlezie. Można ją spokojnie na ręce brać, nie gryzie, nie ucieka...
Eee... zaraz pomyślę, że ona to całkiem miła jest! :wink:

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 10:18 pm
autor: jokada
:twisted: i ty narzekasz ;)

a ja własnie ściele łózeczko koło klatek ( a nie na antresoli gdzie sypiam) i bede facetów pilnować

jak na razie juz jedli, poidełko Yasco zlokalizował
i tylko żeby tak na małego się nie jeżył..., bo Oskar bida na małej półce siedzi, czasem tylko próbuje zajżec do Yasco na hamak
no nic, zobaczymy rano...

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 10:22 pm
autor: limba
Asiek trzymam kciuki-- wiem co przezywasz ;)

MOJE OGONIESTE

: pt maja 13, 2005 10:30 pm
autor: PALATINA
Ja tez trzymam!
I też wiem, co przezywasz - Jak łączyłam Jolę z Zurą i Gratką, to przerabiałam to samo!
Były umieszczone w klatce chłopaków. Zura terroryzowała Jolkę i jak maleńka gdziekolwiek krok zrobiła, to zaraz awantura, bójka, leciała sierść, klatka podskakiwała, wrzaski niesamowite (Tu masz uroki Zureczki, mojego Dziur-Dziur słodkiego :twisted: !). Jola musiała wywalczyc sobie każdy nowy centymetr klatki. Na tym, co już zdobyła Zura była mniej agresywna (mniej nie oznacza, że wcale!), ale centymetr dalej krew sie lała.

I pomysleć, ze w tym samym czasie Marunia i nowy Heniek spali już razem w jednym domku!!! :wink: