Re: Charlie zabił... Co teraz?
: czw lis 12, 2009 11:14 pm
Chalie będzie chyba naprawdę malusi 
Waga: 260g
Długość ogona: 18,5cm
Strasznie powoli rośnie. Widać taka jego uroda
Ale to co z nim wyprawiam, to szczyt uzależnienia od szczurka
Dostosowałam sobie plan dnia do jego planu snu i drzemek
Spędzamy dużo czasu razem, chociaż nie powiem, miewa swoje odpały i potrafi się na przykład na łóżku które zna, zachowywać jakby był na nim pierwszy raz. I co mi się z nim bardzo podoba... Jak się wystraszy to biegnie do mnie. To mnie rozczula...
Ale mam pewne "zboczenie"
Kocham szczurze noski! Uwielbiam go łapać za ten delikatny, śliczny nosek! Mało który szczur daje się za nochal łapać i tarmosić
Ale to nie wszystko! Charlie daje się łapać za... język! Boże, on daje się złapać za ten cudowny języczek! To takie cudowne! Otwieranie pysia, łapanie za ząbki i wszystko inne to też już norma 
A teraz zabawny akcent, rozmowa z tatą (tato w swoim pokoju, ja w kuchni):
JA: Tato! Chcesz jajko na twardo?
TATO: Nie! A co robisz?! W środku nocy na jajko cię wzięło?!
JA: Nie, to dla szczura!
Tato idzie do kuchni.
JA: Ale jak coś mi zostawi to sobie zjem.
Tato robi wzrok typu: mieszkam z wariatką
TATO: Wiesz, jesteś moją córką i będę Cię kochać nawet jak zwariujesz. Chociaż to już zwariowałaś
Lubię mu gotować
W sumie jada lepiej niż ja
Ale coś ostatnio nie je ziarenek. Za to zabiłby za gerberka o smaku kurczaka 
Lubię też jego zaczepki. Ostatnio jego zaczepka polegała na zdjęciu mi skarpetki
Ale muszę się pochwalić. Mam szczurkę gigantkę!
Oto jej fota:

A teraz Charlie
Ma śliczną błyszczącą sierść 

Szczurkowy bokser

Uwielboa siedzieć pod bluzą, siadać na dupci jakby był na fotelu i lizać mnie po palcach, przy czym zasypia. No słodziak no!
_________________________
Koleżanka mnie zwyzywała, nici z wybaczenia... Przynajmniej na razie.
_________________________
To chyba tyle
Pozdrawiamy! 

Waga: 260g
Długość ogona: 18,5cm
Strasznie powoli rośnie. Widać taka jego uroda

Ale to co z nim wyprawiam, to szczyt uzależnienia od szczurka


Ale mam pewne "zboczenie"



A teraz zabawny akcent, rozmowa z tatą (tato w swoim pokoju, ja w kuchni):
JA: Tato! Chcesz jajko na twardo?
TATO: Nie! A co robisz?! W środku nocy na jajko cię wzięło?!
JA: Nie, to dla szczura!
Tato idzie do kuchni.
JA: Ale jak coś mi zostawi to sobie zjem.
Tato robi wzrok typu: mieszkam z wariatką
TATO: Wiesz, jesteś moją córką i będę Cię kochać nawet jak zwariujesz. Chociaż to już zwariowałaś

Lubię mu gotować



Lubię też jego zaczepki. Ostatnio jego zaczepka polegała na zdjęciu mi skarpetki

Ale muszę się pochwalić. Mam szczurkę gigantkę!
Oto jej fota:


A teraz Charlie










Szczurkowy bokser


Uwielboa siedzieć pod bluzą, siadać na dupci jakby był na fotelu i lizać mnie po palcach, przy czym zasypia. No słodziak no!

_________________________
Koleżanka mnie zwyzywała, nici z wybaczenia... Przynajmniej na razie.
_________________________
To chyba tyle

