Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Wredne te guziska, niech się odczepią od naszych ogoniastych! Właśnie znalazłam guza u Kukinki, którego wczoraj tam nie było.
Trzymam kciuki za Nicponię, a za Florkę podwójnie, bo waszym zmaganiom z jej zdrowiem kibicuję od dawna. Oby wszystko ułożyło się pomyślnie!
Soran wczoraj siedział na tarasiku, "żuł gumę " i ....pulsował oczami !!!!!
Nicponię mam obserwować , ten guzek to moze byc tłuszczak albo stan zapalny.
A co do Florki, to w sobotę idziemy na zabieg, wetowi nie podoba sie ten guzek.
Ech...Te szczurasy nasze dają nam tyle radości,a zarazem dwa razy więcej stresów...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Kochani, mamy BARDZO dobre wiesci !
O 10.15 byłem u weta (zabieg był pewnie ok. 10.30-11), odbierałem Florkę o 13stej , a wet mówi, ze ona już biega ! Faktycznie, podkładam rękę , a ona wbiega mi po ręce, wciska sie pod kurtkę , jeszcze ślepka rozkojarzone, ale już dreptamy mocno.
Guz okazał sie być zatkanym gruczołem, który potem bardzo ładnie sie otorbił. Bo, tak jak napisalem w temacie o guzie gruczołu mlekowego guz zrobił sie twardszy i jakby z dołkiem w srodku. Nie okala sutka , tylko jakby jest w dól od sutka. I na powierzchni jest kilka strupków i zmieniona , jakby łuszcząca się skóra. Guz ma jakby taką "skorupkę " ( stwardniała skóra? ) i wyraznie jest biały i odcina sie od rózowiutkiej zdrowszej skóry. Tak jakby w srodku był tłuszcz , albo coś i przeswitywał przez skore.
No i te strupki to sama sobie podrapała, bo takie paskudztwo strasznie swędzi i boli.
BYł plan pobrac próbkę do badania z oskrzeli, ale wet powiedział, ze musiał by jej wtedy dać mocniejszą narkozę , bo na tej co miała operację, to byl odruch przełykania. A już nie chciał dawać wiekszej.
MIalem Florke ubrać w skarpetkę , żeby nie wyciagneła sobie szwów (jest długie cięcie przez cały bok). Ale jak w koncu po kilku próbach się udało wlozyć łapki w dziurki w skarpetce, to bidulka lezała jak szmatka i zipała przestraszona. To zdjałem ubranko, co ją bede stresować.
Nie, skarpetka była bardzo luzna, nawet nie zdązyłem jej pociasnić i jak "pedałowala" łapkami, to wychodziła z niej. Zestresowało ją samo to , ze ma jakies ubranko, że coś pzreszkadza. Pewnie trzeba by ubierać jescze śpiącego szczurka.
Jeszzce lezy taka najeżona i to najeżenie mnie martwi Cos tam wcina, zrobiła kilka malutkich kupek, rozsupłała 1 szew. W sobotę poskubała herbatniczka, ale od wczoraj go odpycha lapkami, więc moze jej ciezko jesc twarde. Co jak co, ale herbatniczka żadne nie odmawia.
Pewnie jej smutno, ze musi sama siedziec