Strona 33 z 81

Re: Słodziaki moje

: pn kwie 11, 2011 6:15 pm
autor: zocha
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b031.jpg Białosz jakby trochę ciałka nabrała, czy mi się wydaje?
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b022.jpg śliczności, pysio do całowania :)
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b003.jpg ach jak mi jej widoku brakowało :)

Buziaki dla dziewczyn i mizianko przesyłam

Re: Słodziaki moje

: pn kwie 11, 2011 8:53 pm
autor: unipaks
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b023.jpg Eh, słodkie pycholki..! :)
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b018.jpg Neviś jakie ząbeczki wystawiła... :D ;) Głaski w to brzusio, o ile się da - bo może teraz już tak będzie? ::) :)
Buziaczki dla słodziaków! :-*

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 12, 2011 7:05 pm
autor: manianera
Dziękujemy, dziewuchy wymiziane!
zocha pisze:http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b031.jpg Białosz jakby trochę ciałka nabrała, czy mi się wydaje?
Niestety wszystko, co żywe u nas w domu przybrało przez zimę i teraz czas na wiosenne zrzucanie sadełka ::)
unipaks pisze:Głaski w to brzusio, o ile się da - bo może teraz już tak będzie? ::) :)
Wykonanie trudne, ale nie niemożliwe, aczkolwiek Nevin wyraźnie tego nie lubi, więc jej oszczędzam takich atrakcji. Zamiast tego wygłaskałam po główce, co przyjmuje z pewną dozą radości :) !
ol. pisze:Szczury dysponują ciekawą cechą - nawet jeśli one same pozostają akurat w spoczynku, to taki wywierają psychiczny wpływ na opiekunów, że oni sami im terytorium organizują i poszerzają :-\ Kaszpirowskie ! :D
ol., chodzi za mną to "Kapszpirowskie" krok w krok, nijak się pozbyć, a wciąż jeszcze wywołuje nieopanowane skurcze mięśni twarzy wraz ze zduszonym chichotem, co na przykład dla przypadkowego przechodnia wygląda zastanawiająco... ::)

Dzisiaj udało mi się zdybać taki oto hamaczkowy twór, niestety przez kraty...
Od wiadomej strony:
Obrazek
Białosz-zaspany puchacz
Obrazek
Iskanie i inne gry i zabawy
ObrazekObrazekObrazekObrazek
I dwupiętrowo
ObrazekObrazek

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 12, 2011 8:18 pm
autor: IHime
Ale fajny hamaczek! Z czego zrobiony?

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 12, 2011 9:11 pm
autor: ol.
co u Was robi Urczyk ? http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b018.jpg ;D
Brzuszki białasów nie ważne jak szerokie chyba zawsze będą mnie cieszyć, a wręcz rozczulać, to chyba przez ten ból bezradnego patrzenia na Baruszka wątłą ciałko ...

no i które czółko mizać ? http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=c017.jpg - czlowiek musiałby mieć trzy ręce :-*
hamaczkowo ciepłe i rozkoszne, tylko Neve zdaje się wypatruje już wiosny http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=c022.jpg

Pozdrowienia ślemy i - niech Wam się zieleni ! :)

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 12, 2011 9:17 pm
autor: manianera
IHime pisze:Ale fajny hamaczek! Z czego zrobiony?
Pół nogawki lumpeksowych polarowych spodni piżamowych - u nas większość hamaczków jest takiej produkcji i sprawdzają się genialnie. Im większy rozmiar spodni tym oczywiście lepiej ;) .
ol. pisze: Brzuszki białasów nie ważne jak szerokie chyba zawsze będą mnie cieszyć, a wręcz rozczulać, to chyba przez ten ból bezradnego patrzenia na Baruszka wątłą ciałko ...
Neviś nigdy do chudzielców nie należała, ale też i z trójki jest najszczuplejsza, co nie mienia faktu, że słodki bębenek ma :D !

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 12, 2011 9:25 pm
autor: ol.
Uryś w sumie też nie, ale ostatnie tak się "polepszyła", że hej :D

Re: Słodziaki moje

: pt kwie 15, 2011 7:56 pm
autor: manianera
Jak jest za dobrze, to musi być gorzej.
Białosz po dwóch już zgrzytaniach pod miziającą ręką nagle użarł mnie w sposób urągający wszelkiej przyzwoitości. Krew polała się sikiem prostym, musiałam czyścić podłogę i włącznik światła, choć to tylko palec. A nic wrednego nie robiłam, ot, chciałam pomiziać po karczku delikwentkę ::) . Całe szczęście tylko, że to wskazujący u lewej, a nie prawej ręki, bo już widzę, że gojenie będzie czasochłone... Dzisiaj jej nie lubię i rozmyślam nad usmażeniem jej na kolację ;) .

Druga, znacznie bardziej martwiąca sprawa to pomarańczowy łupież - gorszy ma Neviś, lekki - Stefa. Tylko, że u aguta do tego kilka dni porfirynka na jednym oczku. W poniedziałek do weta, bo dzisiaj w nocy oboje wyjeżdżamy... Leiutka ominęły jak na razie (tfu tfu odpukać) problemy pozostałych słodziaków, a wszystkie humory mają dobre, więc mam najdzieję, że to nic poważnego. Choć Stefkę o ponowne zapalenie dróg moczowych podejrzewam, wtedy też tak niewinnie było... :-X

Re: Słodziaki moje

: pt kwie 15, 2011 8:39 pm
autor: unipaks
Nie masz pod ręką jakiegoś Urinovetu? Przydałby się Stefie, jeśli ma takie kłopoty z drogami moczowymi lub pęcherzem... ::)
Niech się dziewczyny nie wygłupiają i pozbędą się pomarańczowego świństwa jak najszybciej!
A Neviś... niedobra szczura... :P Mam nadzieję, że palec nie będzie długo przysparzał bólu :)
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=c014.jpg Iskanie na całego, a Stefa na pyszczku błogie zadowolenie... :D
Głaski ( tylko dla pieszczochów!) ::)

Re: Słodziaki moje

: sob kwie 16, 2011 8:20 am
autor: ol.
no masz :-\ ale pomarańczowy łupież u dziewczyn ? cóż to je napadło ?
Pozbywać się tego Słodziaki - wiosna - trzeba sie pięknymi pokazać światu :)

Ale, myślę sobie, że, jeśli to wszystko się tak sinusoidalnie toczy, to teraz pora na zwyżkę humorów fizycznych i psychicznych :)
Zdrowia dla Stefanka, a dla Neve może ciut medytacji ? mądrości liczenia do trzech ... ::)

Re: Słodziaki moje

: pn kwie 18, 2011 9:52 pm
autor: manianera
Weta dzisiaj zaliczyłyśmy, w zasadzie nadal nie wiemy skąd te zmiany na skórze, ale podejrzenie pasożytów, więc będziemy się pudrować. U Stefki nic nie widać w badaniu ogólnym, ale menda wysiusiała się przed dostarczeniem na stół, więc badania moczu nie było, tylko sprawdzam po ręczniczkach i na razie żadnych nieprawidłowości nie widać.

W klatce foch stulecia, bo jak ja mogłam je zabrać do weta - świnia jestem, nie pańcia. Do tego nie przemyślałam dogłębnie konstrukcji nowego transportera przez co ciurom trochę powiewało, więc teraz profilaktycznie Bioaron (z tego akurat są zadowolone bezgranicznie). Całe szczęście ciepło było, no ale zła jestem na siebie za brak przewidywania...
unipaks pisze:Nie masz pod ręką jakiegoś Urinovetu? Przydałby się Stefie, jeśli ma takie kłopoty z drogami moczowymi lub pęcherzem... ::)
Jak się faktycznie powtórzy choróbsko, to będziemy kombinować, póki co raz była chora, ale sieje panikę ;) .
ol. pisze: Ale, myślę sobie, że, jeśli to wszystko się tak sinusoidalnie toczy, to teraz pora na zwyżkę humorów fizycznych i psychicznych :)
I na to liczę :) !

Re: Słodziaki moje

: pn kwie 18, 2011 10:06 pm
autor: ol.
ajć ! będziecie się pudrować ::) :D
to ja jeszcze raz Neve życzę: wyrozumiałości - spokoju - LUUZU...
;)
(może zeskrobinki w ostateczności ?)

U Stefanka nic nie ma być widać, bo nic nie ma być ! Za to kciukam aż do odwołania wszelkich alarmów :)

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 19, 2011 7:19 am
autor: manianera
ol. pisze:ajć ! będziecie się pudrować ::) :D
to ja jeszcze raz Neve życzę: wyrozumiałości - spokoju - LUUZU...
;)
Zapnę jej pyszczek na klamerkę i wypudruję całą ;) ! Albo mikrokagańczyk założę! Pudrowanie jutro, bo musi być 3 razy co 5 dni, a w święta nie mam jak... Znając moje zdolności wszystko będzie w pudrze oprócz szczurów...
Jak nie pomoże, to wrócimy do weta, może wtedy zeskrobiny albo inne cuda wianki, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 19, 2011 8:44 am
autor: IHime
Jak dobrze zagadasz dziewuchy, że to taki puder na urodę, to same będą ciałka podstawiały. ;)

Re: Słodziaki moje

: wt kwie 19, 2011 8:54 am
autor: unipaks
manianera pisze: Zapnę jej pyszczek na klamerkę
Postrasz Neviśkę, że będzie wyglądać jak Anthony Hopkins w "Milczeniu owiec" ;) ;D
Leia niech się nadal nie daje żadnym świństwom, a dziewuszkom życzę prędkiego wyzdrowienia! :-* :-*