Strona 33 z 69
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:22 pm
autor: Axen97
Aha,i mama dzisiaj ruszy ze sprzedarza na allegro.Mamy do sprzedania kupe ksiazek,wiec cos sie zbierze
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:23 pm
autor: Blanny
Ma świerzb. Stawiam dychę.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:25 pm
autor: ankuś28
Axen97 pisze:nigdy nie zrozumiem dziewczyn...
Dlaczego? Jakoś nie wyjaśnia mi tego wcześniejsze zdanie-"Tobie to łatwo - rysowanie,kolekcjonowanie jakiśtam kartek,znaczków,i jeszcze nie wiem co"
Na przyszłość, proszę, używaj polskich znaków. Rozumiem, śpieszysz się, ale tak jest nam wszystkim łatwiej, bo słowo czasem robi się dwuznaczne (np. łaska-laska) .
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:26 pm
autor: ankuś28
Axen97 pisze:Zrobiłem im hamak,legowisko i zaczynam robić tunel z rolek po papierze.
Nie dla twoich szczurów, tylko dla innych forumowiczów.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:45 pm
autor: mikanek
hmmm klateczka rzeczywiście malutka, powiedzmy, że dla mnie do przyjęcia jeśli szczurasy biegają dużo po mieszkaniu, mój pierwszy szczur przebywał poza klatką koło 5 godzin dziennie..ale jak podrosną Twoje dziewczynki Axen to chyba ciaśniutko im będzie...
a fotek rzeczywiście nie zauważyłam wcześniej, dzięki za linka
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:50 pm
autor: syntonia
Wejdź na SPS
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/ zarejestruj się i masz tam "porady weterynarza" i udziela się tam Pani weterynarz Magdalena Lewandowska. Możesz też wrzucić zdjęcia tutaj, wielu użytkowników zna się na szczurach i może udzielić Ci rady. Tylko nikt przez internet nie wyleczy szczurka, więc i tak będziesz musiał iść do normalnego weterynarza.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 3:54 pm
autor: Cyklotymia
Zrób takie zdjęcie, żeby nie było rozmazane i żeby dobrze było widać te krostki na ogonku i uszka.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:04 pm
autor: Paul_Julian
Axen97 pisze:Wiec znacie moze jakiegos dobrego lekarza on line?Zdjecia wrzuce jutro,bo mama powiedziala,ze jutro zrobimy.no trudno w sumie jest trzymac szczurcie i robic im zdjecia
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
.
Tak, jest dr Magda Lewandowska na stronie SPS
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl , a dokładniej tu
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... m.php?f=49 (porady weterynarza)
Tylko, ze Twoja mama nie wiem czy uwierzy komuś kto coś pisze w sieci. Bo ostatnio był z tym kłopot. Dr Lewandowska jest znaną osobą w Polsce i przyjmuje o ile pamiętam w W-wie lub obecnie w Londynie. Mogę sie co do tego mylić .
Dodatkowo, tutaj na forum są też osoby studiujujące weterynarię , i jestem pewien , ze jest na pewno jakas osoba, która tę weterynarię skonczyła.
Bedzie ciezko zrobić fotkę tak, zeby było widać . Jesli w aparacie masz taki guziczek z takim tulipanem- wcisnij go. To funkcja "Macro" - do robienia fotek z bliska.
Jak przejrzysz temat świerzb , to zobaczysz tam piękne fotki świerzbu. Sam Ci zresztą zaraz coś znajdę- z góry przepraszam za wykorzystanie cudzych fotek :
- krostki na uszach , takie same też mogą sie pojawić na ogonie
http://i39.tinypic.com/tamyjp.jpg
-pojedynczy strupek , z reguły jest ich kilka , mogą sie zakazic i np. zacząc ropieć
http://img291.imageshack.us/i/06051313195xf.jpg/
- chore uszki i ogon
http://img530.imageshack.us/gal.php?g=p1050083.jpg
- uszko
http://img145.imageshack.us/img145/2893/img1762.jpg http://img229.imageshack.us/img229/8219/uszkobm3.jpg
- bardziej zaawansowana forma świerzbu
http://img213.imageshack.us/img213/8940/p1010297.jpg
(takie strupki i pypcie mogą się też pojawic na nosie)
- bardzo mocno zaawansowany świerzb
http://img461.imageshack.us/i/mvc012fny7.jpg/
Nie udało mi sie znaleśc dobrego zdjecia strupków, bo jak sa małe to rzadko dobrze wychodza na zdjeciach . Trzeba wtedy też wykluczyc alergię np. na trociny, albo przebiałczenie.
Obejrzyj te fotki, co Ci podałem. Może pokaz tez mamie? W poczatkowej fazie mogą być np. 3 krostki na uszku i kilka drobnych strupków na pleckach , albo takie białe paproszki.
Zawsze , jesli nie mozesz podejsc do weta , czytaj i szukaj w dziale Choroby. Jest tam spis tresci. Tam sa objawy, sa fotki , mozna porównać stan swojego szczurka z tym co pisze u nas.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:18 pm
autor: Axen97
Ok,wstawie wam dzisiaj albo jutro.A typ krostek to żaden z tych zdjęć.Na uszkach to wygląda tak,jakby sie cos powbijało w te uszka,coż żółtego.A na ogonie to wygląda tak,jakby...to pasuje do jednego zdjęcia,ale tylko troche.Takie żółte wybrzuszenia.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:25 pm
autor: bemyself
Axen, a moze Ci receptę wypisac online? albo leki wyslac kurierem? chcesz zaoszczedzic na diagnozie weta bo n forum Ci ktos rozpozna, Twoj biznes. a co jak rozpozna ktos guza ktorego nie zauwazyles? mamy napisac instrukcję online jak go wyciąc scyzorykiem?
objawy i leczenie sluzy do np takich sytuacji-widze u mojego ciura to a tamto, ide do weta, mowi ze ma costam i porownuje przebieg leczenia i leki z innymi userami. lub zastanawiam sie czy to co sie dzieje z ciurem jest powazne czy nie, np na lekkie przeziebionko jak dwa razy kichnie to nie ma co leciec nigdzie tylko domowo leczyc, ale jak p dwoch trzech dniach nie ma poprawy, to sie zapierdziela do weta i wsio.
troche odpowiedzialnosci...
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:32 pm
autor: Paul_Julian
No to pasuje na 100% przecież z Twojego opisu. Uwaznie się przyjrzyj tym fotkom. Na ogonie widać wybrzuszenia, o tu
http://img18.imageshack.us/f/p1050097g.jpg/
Mogą być też strupki .
Te krosty na żywo są żółte i twarde i często nie dają się zdrapać . Albo sa takie pypcie i też czasem nie dają się zdrapać . Albo krwawią jak sie je obskubie.
A co Ty widzisz na tych fotkach ?
Uwierz mi, że na tym forum chyba kazdy opiekun szczurka miał do czynienia ze świerzbem. Te fotki wziąłem z tematów o świerzbie i o strupkach. I zawsze takie ogonki były potem leczone Ivermektyną . Ivermektyna działa i na pasozyty , gdy nie wiemy jakie , i na swierzb (który tez jest pasozytem, ale łatwiej go rozpoznać).
Jednak nic nie poradzimy na to, że być może Twoja mama powie " ja tu nic nie widzę "
Sprawdz czy masz funkcje 'macro" w aparacie , lub komórce, bo inaczej bedzie lipa z tych fotek.
Bemyself A może Ty masz pomysł jak przekonać mamę Axena , że szczurki powinny isc do weta ? Bo jak na razie pracujemy nad tym, jak taką mamę przekonać, jesli ona twierdzi, ze szczurkom nic nie jest. Jesli nie masz pomysłu , to najeżdzanie nic nie da. To już przerobilismy wczesniej.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:39 pm
autor: bemyself
mam wspanialy pomysl. niech axen poda mi telefon do mamy. z wielka checia jako osoba dorosla wytlumaczę jej sytuację i chetnie pomogę.
bo skoro kilkanascie stron wczesniej jechalam po nim, ze nie uprzedzil mamy o ew kosztach leczenia to zarzekal sie ze mama zobowiazala sie placic i krocie za leczenie, wiec nie rozumiem w czym problem? dwa tygodnie zmienily sytuacje, ze jednak pieniedzy na weta nie ma?
Paulie, ja po prostu nie lubie jak ktos chce sie wozic na plecach innych, i krzywda zwierzat mnie boli. bo pomoc axenowi nie poprawia sytuacji zwierzat, tylko jedynie pokazuje mu ze wcale nie sa drogie w utrzymaniu bo mu userzy pomogą.
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:46 pm
autor: mikanek
ja może poza tematem, ale cyt.
"Żadnej innej,po prostu cała sterta dropsów,szaszłyków,karm z Vitapolu.Tą karme kupowałem królikowi i chomikowi,i jest nawet dobra
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
"
co się dzieje z tym królikiem ? i chomikiem?
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:48 pm
autor: Axen97
O tak!to jest coś takiego.Na uszkach ma troche inne,takie jakby cos sie w nie powbijało.Mam funkcje macro w aparacie,i jutro zrobie foty.Nie moge dac telefonu do swojej mamy,bo dopier wtedy by sie wsciekla.
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
Re: Moja Frytka i Beata
: wt wrz 21, 2010 4:51 pm
autor: Paul_Julian
bemyself pisze: bo pomoc axenowi nie poprawia sytuacji zwierzat, tylko jedynie pokazuje mu ze wcale nie sa drogie w utrzymaniu bo mu userzy pomogą.
Tu się trochę z Tobą nie zgodzę , bo mi sie wydaje, ze główny problem to przekonanie mamy. A mama potrzebuje konkretnych dowodów , a nie miałczenia dziecka , ze "musimy is do weta ....".
Ja wiem, jak rodzice potrafią zmieniać zdanie, przekonałem sie o tym wiele razy na własnej skórze. Ale to nie miejsce na dyskusje na ten temat.
Telefon byłby bardzo dobrym pomysłem, jeszcze lepiej jakby mama porozmawiała z którymś ze studentów weterynarii.
Ale to faktycznie świetny pomysł.
Axen, nie podawaj telefonu do mamy poza jej plecami, tylko zapytaj jej i powiedz , ze pewna pani chciałaby porozmawiac o szczurkach z osobą dorosłą , jako że Ty , Axen, jesteś niepełnoletni. Tylko to musi być powiedziane na spokojnie, że to bedzie rozmowa dwóch dorosłych osób.