szczury.org

Dziękujemy za zachwyty. Tex również pozdrawia siostrzyczkę i Nessiego. IHime, piękne zdjęcie.

2 L i 3 mies.
wierzyć się nie chce, że to tak szybko zleciało.

IHime piękne i wzruszające zdjęcie

2 L i 3 mies.
wierzyć się nie chce, że to tak szybko zleciało.

i kiedy to mineło. Szkoda że tak mało maluchów doczekało tej chwili...

Ucałujcie dzieciaki od nas.

Zawsze boli mnie gdzieś tam,głęboko w serduszku,gdy tu zaglądam.Cudownie,że jakieś cząstki Jego i merch tu jeszcze są,to tak jakby unosząca się Ich obecność,prawda?

Prawda, Iwonka.

StasiMalgosia pisze: Szkoda że tak mało maluchów doczekało tej chwili...

Mało.. ale z drugiej strony można powiedzieć, że prawie połowa..

no i sie sypło Tex nie ma apetytu. Jakoś w środę zauważyłam, że ma problem z jedzeniem. Je, ale powolutku, ostrożnie. Nie wygląda źle, bo nie jest jakoś specjalnie apatyczny. Chodzi normalnie, sierść ma normalną, w sensie, że nie jest nastroszona, oddech normalny, serduszko też nie bije mu szybciej. Tylko po prostu nie chce jeść.. Zaglądalam mu w ząbki, bo pomyślałam, że może tutaj tkwi problem, ale wszystko w mordce ok.. Wet wymacał i osłuchał Texa i też nic niepokojącego nie zauważył, nie wyczuł i nie usłyszał..

Tex dostał kilka zastrzyków ( w tym jeden na apetyt ) + płyn z aminokwasami.

Kciukajcie..

Muszko, co z przysadką? U Palmyry jednym z pierwszych objawów był brak apetytu.

Cholera. Faktycznie, nie pomyślałam o Palmyrce. Jutro powiem wetowi. Jesteśmy umówieni na 16.
z trójką szczurów jadę, bo nie tylko z Texem mam problemy.

Niestety guza przysadki miała jeszcze Bama i Utah, jak i również babcia miotu więc niestety miot jest nim mocno zagrożony
Trzymamy kciuki za Teksa i czekamy na wieści.

Teksiu,nie wygłupiaj się!

Texa już nie ma.

Zareagował na Bromergon, bo widziałam poprawę, ale trwało to chwilę, kilka dni, a wczoraj sobie zasnął, sam..

Tex jutro skończyłby 2 L. i 4 mies.

StasiMalgosia, dziękuję za cudownego szczura i przepraszam, że nie wygraliśmy tej walki..

Muszko,jak mi strasznie przykro!!!
Kończy się ta magiczna historia...Ale każdy z tych wyjątkowych ogonków dał nam tak dużo przecież!
Ściskam Cię Muszko,trzymaj się.

(*) leć maluchu do mamy, taty i reszty rodzeństwa za TM czeka na ciebie już pokaźne stadko
Muszko dziękuję bardzo za opiekę nad Texem

Została już tylko dwójka z tego magicznego, najwspanialszego miotu jaki miałam okazje poznać i wychować

merch chce miec swoje zwierzatka ze soba....

muszko trzymaj sie

Odprowadziłam dzisiaj Palmyrcię w ostatnią drogę. Wczoraj przestała jeść, potem dostała silnego krwotoku z guza. Krwotok udało się zatamować, ale ostatecznie ją wycieńczył, nie miała siły się podnieść. Jadła, jeśli coś jej się na siłę do dzioba wcisnęło, ale niechętnie i z trudem, nie chciała pić. Pół nocy spędziła dzisiaj ze mną, a pół ze stadem, zawinięta w kokonie z polarków, gdzie Małe Białe i Maurycy zmieniali się w roli grzałki. Stadko kochało ją do końca i nie mogłam odebrać im tych ostatnich chwil. Chciałam oszczędzić jej kolejnego krwotoku, powolnego umierania. Dzisiaj zasnęła spokojnie, ale dopiero po czterokrotnej dawce znieczulenia. Silna do końca. Moja Walkiria, Królewna, pięknooka lizawka. Nie będzie drugiej takiej. Kolejna Niezastąpiona utulona w ramionach Merch.

Czekamy na wyniki sekcji.

kolejna niespodzianka hasa już za Tęczowym Mostem

Palmyrko Niezwyciężona zostawiasz za sobą dużo rozdartych serc.

IHimę bardzo współczuje i dziękuje za najwspanialszy dom jaki mogłabym sobie wymarzyć dla moich maluchów. Palmyra była z wami bardzo szczęśliwa. Wiem jak ciężko jest gdy odchodzą te Niezwykłe i Niezastąpione, jak boli ta pustka, którą po sobie zostawiają ale pamiętajcie że przeżyła z Wami swe życie w pełni. W końcu to nie tylko Wy wybraliście Ją ale, jak zapewne pamiętasz, również Ona wybrała Was.