Moje panieneczki i kawalerów dwóch

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Magdonald pisze:Ale się porobiło...


No bo przecież nie może być ani trochę spokoju w tym domu, prawda? :) Bekamy teraz za bezproblemowe 8 miesięcy i za samozadowolenie ze spijającego sobie z dziobków stadka ;) Niby żadna nie choruje obłożnie, a od pierwszego dnia pobytu Pączka u nas jesteśmy w lecznicy najmarniej średnio raz w tygodniu...
Wróciłam niedawno z drugiej wizyty z Kluską, bo oczywiście wyjęła sobie 2 z 3 szwów. Próbowałam jej założyć kołnierz, zawezwałam na pomoc koleżankę, ale nie dało rady tej wijącej się babie, tylko nas podrapała. Próżny trud, bo Pączkowy kołnierz i tak musiał być zmniejszony, Kluska jedna drobniejsza i założony u weta zdjęła w 30 sekund. Szyliśmy drugi raz - szwem materacowym. Dwa dni będzie w nim siedziała... to nie Pączek, że mogliśmy jej co jakiś czas zdjąć, żeby się najadła, umyła i odpoczęła, a potem bez problemu pozwalała założyć znów, choć go nie cierpiała. Moja bida :(
Magdonald pisze:Jeśli chodzi o Czarną, o ile faktycznie okazałoby się, że jest spokrewniona jakoś ze Śnieżynką, to obserwuj serducho i uważaj na iniekcję (Śnieżynka podczas kastracji prawie by zeszła, gdyby nie to, że operowała ją dr Rzepka i szybko zareagowała - zabieg był dokończony już na wziewce). Ale to tak tylko "w razie czego", choć mam nadzieję, że ta informacja nie będzie przydatna bo Czarna będzie się zdrowo trzymała!
To bardzo ważna informacja, dziękuję. W naszej lecznicy kroją już tylko na wziewce, ale bo to wiadomo, można czasem trafić gdzie indziej. Dam też znać Szlajfce, ona ma Leonka, brata Czarnuśki. A u Helheima są kuzyneczki z pierwszego miotu.
Dziękujemy za całusy wszystkim :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Kluszon w domu też zdjęła sobie kołnierz :] Jakimś cudem daliśmy radę założyć znów, ale bałam się wiązać ciaśniej, no bo wiadomo... poza tym w gołą skórkę też kołnierz się wbija. Zrobiłam więc tak, że mąż trzymał wijącą się Kluseczkę, a ja śląc mantry w powietrze zszyłam wiązanie na pleckach z paskiem biegnącym w kołnierzu. Luźno zszyłam, ale zdjąć się nie dało, a Kluska nie wpadła na szczęście na pomysł rozwalenia paska pazurami stopy, jak Pączek. Umęczyła się bida, ale wytrzymaliśmy te dwie nieszczęsne doby, karmiąc babę często. Wczoraj wieczorem zdjęliśmy, a rankę potraktowałam na wszelki wypadek lidokainą i Klusek się specjalnie nie interesuje, a szewek jest solidny. Otarcia od kołnierza posmarowałam Avilinem i dziś nie ma śladu.
Na noc jeszcze zostawiliśmy ją w dunie, dołożyliśmy tylko Czarnuszkę i hamaczek. Czarnuś pomogła jej się umyć, wytuliła, a potem wyżarła zapasy Kluski (chleba baby nie widziały z miesiąc) i wyżłopała pół poidła herbatki owocowej :D
Dziś jak wstaliśmy, mąż cichaczem, na śpiocha podrzucił panny do reszty. Pączek przywitała Kluskę całkiem miło, a potem obie jeszcze z Tulą poszły spać do sputnika. Pączek pod tyłkiem Kluski. Dziwne to, bo Pączek jak już wejdzie do sputnika, to wygania inne albo sama sobie idzie.
Sielankowo było, dopóki nie wypuściłam. Do małego rozumku Kluski nie dociera, żeby nie zaczepiać Pączka i nadal skrada się do niej powoli, a wtedy Pączek kłapie zębami i goni ją w kółko po całym pokoju, Kluska ucieka do klatki i chowa się w mało używanej norce, albo do mnie.
Do rozumku Pączka z kolei nie dociera, żeby nie zaczepiać Liwii - i się ścięły porządnie w klatce, po czym Liw przydusiła ją żelaznym chwytem nogi od góry i zastygła z zębami pod brzuchem Pączka. Mam wrażenie, że wszystkim trzem kończy się powoli cierpliwość. Kluska się zdenerwowała i siedziała w sputniku, strzelając zębami.
Cóż, druga klatka stoi, nie wiem, na co czekam. Nie wiem, czy rozdzielić, może one wolą mimo wszystko być razem i prać się i łatać co jakiś czas...? Co, jeśli to ja patrzę na to za bardzo po ludzku? Ale gdyby wolały, to i przed erą Pączka by się prały aż tak, a nie robiły tego przecież? Wiem, że nikt mi na to nie odpowie i mam poczucie, że cokolwiek zdecyduję, będzie źle. Mąż teraz popołudniami w pracy do nocy, więc koniec końców siedzę u nich w pokoju. Cała ta wyprowadzka to jedna wielka ściema.Przed przeprowadzką miałam na nie oko i było je czym zająć i odciągnąć uwagę...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Biedna Megi... :-* Nie przejmuj się tak, ważne, że wszystkie tolerują już swoją obecność na wzajem, śpią razem, tulą się i iskają od czasu do czasu. A taka bójka zdarza się, w końcu do "starych bab" wkroczyła nastolatka Pączuch i muszą się trochę pogrzmocić i posprzeczać, jak to w życiu bywa - konflikt pokoleń :D Porównaj obecną sytuację z tym, co działo się na początku, a zobaczysz, że z efektów możesz być już tylko dumna :)

Buziaki, szczególnie dla Kluchy - dzielnego, gojącego się łysola ;)
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

5 minut po tej strasznej kotłowaninie Pączek z Liwią tuliły się w sputniku. Coś Wam powiem. Najszybciej w tym domu wyhaszczeję ja :P
Magdonald pisze:Biedna Megi... :-* Nie przejmuj się tak, ważne, że wszystkie tolerują już swoją obecność na wzajem, śpią razem, tulą się i iskają od czasu do czasu.
No wspaniale, po 4 miesiącach :P
Magdonald pisze:Porównaj obecną sytuację z tym, co działo się na początku, a zobaczysz, że z efektów możesz być już tylko dumna :)
Porównuję, a jakże - na samym początku nikt nie był szyty ;) Jestem też dumna, że trzymam uparcie razem bijące się szczury, a one się jeszcze nie pozagryzały :P Magdonald, śmichy-chichy, ale tak naprawdę to nic się nie zmieniło od początku :) Mimo wszystkich naszych zabiegów, wybiegów, sposobów i wykorzystywania wszystkich możliwych rad bardziej lub mniej wymyślnych. W klatce głównie tulenie i iskanie, poza klatką głównie pranie się ;) Już się nawet zastanawiam, czy to przytulanie się Liw do Pączka to faktycznie przytulanie, czy coś na zasadzie "nie spuszczam Cię z oka, Ty taka-owaka" ;D Żadne z moich odkryć i teorii się nie sprawdziły, a nawet jeśli, to nic to nie wnosi. Mogę wspaniałomyślnie uznać konieczność szycia Kluski, a kiedyś Pączka za przypadek po prostu, jak skaleczenie przy używaniu noża, bo oczywiście wiem, że jeśli zwierzęta zechcą naprawdę zrobić sobie krzywdę, to to nie jest jedno powierzchowne rozcięcie. Wiem to wszystko, ale nadal podtrzymuję, że Pączek ma coś nie halo z główką. I mogę albo dziewczyny rozdzielić i mieć wyrzuty sumienia, albo pogodzić się ze stanem, jaki jest, ryzykować poważne obrażenia i też mieć wyrzuty sumienia, że wiedziałam i mogłam zapobiec :] A nagrodą będzie może stadko wreszcie uspokojonych emerytek :D
Sterylka oczywiście nic nie zmieniła, no i nie jestem zdziwiona, bo ona ewentualnie naprawia hormony, a nie charakterek ;) Zmieniło się tyle, że Pączek nie bzyka dziewczyn :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Megi_82 pisze:Najszybciej w tym domu wyhaszczeję ja :P
;D ;D

Megi, jako, że rok się już kończy, chciałabym Ci przyznać nominację do tytułu "MARUDA ROKU" :D W sensie, nie gadaj, że nic nie zmieniło się na lepsze, bo przecież widać zmiany - niewielkie, ale jednak ;)

W każdym razie, mam nowy plan! Oddziel Pączka, dawaj ją do Małej Mi i obie będziemy miały czyste sumienie ::)
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Oj tak, szczury zrobiły ze mnie straszną marudę - jak jesteś człowieku kwoką z urodzenia, to weź zwierzaka do domu i masz :P
Magdonald pisze: W każdym razie, mam nowy plan! Oddziel Pączka, dawaj ją do Małej Mi i obie będziemy miały czyste sumienie ::)
No wiesz, chcesz Małą wykończyć ;D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Megi_82 pisze:No wiesz, chcesz Małą wykończyć ;D
Oj, uwierz, że Mała Mi jest wyjątkowo charakternym szczurkiem, więc albo by się zakumplowały, albo... wykończyły nawzajem :D
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

No to ja mam 3 takie charakterne, ale my chcemy spijające sobie z dziobków stadka, hyhy, a nie walki terminatorów ;D
Inna sprawa, że coś w sobie mają te charakterne, od maleńkiego to widać ;) Tylko są dla ludzi o mocniejszych nerwach ;) Pączka jak tylko mąż zobaczył, to powiedział: No, z nią to będzie! :D
Idę zaraz tam do nich pozaczepiać, bo jak wychodzę, to idą spać.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Arau »

A osobne wybiegi? Jeśli w klatce ok, to może puszczaj po prostu na zmianę, Pączka w duecie z Czarnulą, a resztę bab razem?
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Arau pisze:A osobne wybiegi? Jeśli w klatce ok, to może puszczaj po prostu na zmianę, Pączka w duecie z Czarnulą, a resztę bab razem?
Przerobione ;) Ktoś się wtedy wścieka, jeszcze se coś ogryzą przez kraty ;) Patrzę jakie nastroje i pilnuję.

Oj, chyba dawno nie pisałam, jakie one są cudowne i wspaniałe, każda z osobna, jakie kochane i mądre, a przy tym każda inna - bo wychodzi, że tylko na nie narzekam ;) Ja po prostu kiepsko znoszę trudności i mam wtedy słowotok w palcach ;D A przecież mimo wszystko radość przeważa 10-krotnie :D Tym bardziej teraz, kiedy każda chwila, jaką z nimi spędzam, jest w 100% dla nich i z nimi :) A tuż po wejściu to nawet w 500% :D To daje moc :) Następny post będzie zachwytno-pochwalny :D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Ponieważ północ za nami, piszę, że mieliśmy spokojny, miły wieczór, w każdym razie wczoraj :) Dziewczyny, jak nigdy, nie śpią jeszcze - zwykle żeby nie wiem co, to padają troszkę po północy i wyciągam placki z różnych kątów, zaspane i nieprzytomne, wycałowuję i niosę do klatki.
Kluseczka moja, panna "nie-dotykaj-kocham-cię-ale-zabieraj-łapy-jak będę-chciała-to przyjdę" robi się miziato-kolankowa, uwierzycie? :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: diana24 »

Megi_82 pisze:to padają troszkę po północy i wyciągam placki z różnych kątów, zaspane i nieprzytomne, wycałowuję i niosę do klatki.
Hehe :D skąd ja to znam, kochane rozpłaszczuchy ;)
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

No, to jest taki moment, że szkoda do klatki nieść... w ogóle nie lubię tego momentu, zawsze trudno się rozstać, a Pączek jeszcze z pół godziny czatuje, czy nie się jeszcze chwili wyrwać :D
Czarnul też się robi mocno miziata i wisi na mnie - nawet, jeśli się wystraszy jakiegoś dźwięku, to i tak po chwili uparcie wraca na kolana :) Moje :D I coś niesamowitego - kładę ją sobie na dłoni na plecach i miziam po brzuchu, a ona - pełen luz, mój paluch w łapki i liże, podskubuje... co to się dzieje z tymi moimi babami :D Pączek, Kluska i Liw - zazdrośnice, dziś jak weszłam po pracy to zamiast porządnych powitań był festiwal fochów ::) No bo tak: Staramy się ostatnio dopieszczać Liw, cokolwiek to znaczy ;) Więc Liw przyleciała na ręce i Kluska razem z nią, witam się. Nagle oglądam się, a Pączkowska siedzi na klatce bez ruchu i patrzy zmrużonymi ślepiami... no to ja do niej, Pączuszku, chodź, misiaku, przecież Ciebie też kocham! a Liw foch!, Kluska odwróciła się dupą i sobie poszła i nie chciała przyjść, no cyrk, mówię Wam ::)
Czekam do wizyty u alergo (10 stycznia), a potem chcę, żeby dziewczyny wróciły do nas, do dużego pokoju. To jest po prostu zawracanie Wisły kijem: ja i tak do nich łażę i siedzę i miziam, one z kolei stęsknione, bo siłą rzeczy nie jesteśmy razem cały czas tak jak wcześniej. Nie ma nas u nich - nie biegają, leżą po kątach albo w klatce i czekają, aż przyjdziemy. Czuję, jakbym je trzymała zamknięte w po prostu większej klatce, co one tam mają do roboty. Przecież to jest bez sensu.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Arau »

Zazdroszczę Ci latających bab... U mnie siętak spokojnie zrobiło. Za spokojnie :( Maluchy już wypuszczam, ale tchórze się trzymają tylko klatki. Bubuś z kolei w ogóle nie chce wychodzić, schowa się i śpi... Tęsknię za tymi rozrabiakami, których musiałam łapać w locie z mebli!
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
fidusiowa
Posty: 608
Rejestracja: śr lis 28, 2012 10:07 pm
Lokalizacja: Biała Piska

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: fidusiowa »

Ja czekam dnia kiedy te moje urwisy w końcu zaczną lubić głaskanie ::) Co wezmę na ręce i zacznę miziać, to zaraz spierdzielają jak poparzone ::) Może się zamienimy na jakiś czas na ogony? ;D ;D
Ja chyba też się wybiorę do alergologa. Jestem prawie pewna, że jestem uczulona na szczurzy mocz :(
Czyli teraz dziewczyny są w innym pokoju? To musi być dziwne uczucie. Ja sobie już nie potrafię wyobrazić pokoju bez szczura. Kiedy zasypiam lubię słuchać jak one buszują po klatce choć wielu pewnie to denerwuje :P
Za TM: Bazylek, Chrupcio, Franuś, Albercik, Krakersik [*][/b][/color]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”