Frutka usnęła na pięterku. Julka od dłuższego czasu siedziała i nic nie robiła, więc postanowiła przytulić się do Fruci. Weszła na nią okrakiem, wykonała coś w stylu ruch kopulacyjny i położyła się.

Myślałam, że ją zaiska

Potem Frutka wstała umyła się i położyła z powrotem koło Juleczki.
Teraz sobie smacznie śpią, obie w siódmym szczurzym niebie, bo nawet jak podeszłam to nie otworzyły oczek, a zwykle się zrywały..
Kochane warchlaczki.
Łączenie uznaję za udane! 
Dziękujemy wszystkim kciukotrzymaczom, bardzo pomogliście!
Teraz moje GMR musi wytrzymać do czerwca... gdzieś koło 20-tego będę mogla odebrać dziewczynki z miotu H. Mamy jedno imie. Może ktoś wymyśli ładne i nie za długie?
I w związku z tym, że w mojej klatke jest miejsce dla 5 ogonków, będę przygarniać jeszcze jakąś maliznę.

Marzę od roku o albinosku lub fuzziku.
