Strona 34 z 83
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr paź 07, 2009 3:01 pm
autor: unipaks
Będziemy sercem z wami i w myśli też tulimy Runinkę , by po prostu spokojnie przy tobie zasnęła , jeśli tak już ma być...
Trzymaj się kochana...
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr paź 07, 2009 4:09 pm
autor: odmienna
...........................................................

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: czw paź 08, 2009 6:01 pm
autor: anik1
Tak strasznie będzie mi brakować dziewczynek. Cudowne, przytulaśne futerka:(
Nie mam słow żeby Cię pocieszyć.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 2:12 pm
autor: *Delilah*
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 3:09 pm
autor: alken
(*) dla dziewczynek
przykro mi

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 5:51 pm
autor: *Delilah*
... jest tak pusto...
Nikt nie przypelza, zeby sie poprzytulać, nie mam komu szykować kaszek...
Nikt nie pulsuje oczkami, przy najlzejszym dotyku..Mlodziaki maja inne zajecia...
W lodowce pietrzy się stos Lilitycznego metacamu pooperacyjnego i instrukcje od wetki...
15-ego mialysmy isc na zdjecie szwow.
Staram sie uporać z tą stratą...Ale jest ciężko. O ile z Runą żegnałyśmy się dlugo, każdego dnia wiedziałam ,ze w środę o 17 TO nastąpi... Pogodziłam się na tyle ile mozna sie pogodzić ze śmiercią ukochanej osoby. Kiedy Runka zasnela, poczułam ulgę, ze moglam jej dać godną smierc...
a rana po Lili ropieje...
Kruszynka, wygladala tak chudziutko bez tych guzow..
Tak cieszylismy sie, ze przezyla operację...Tak chcialam, zeby znowu mogla cieszyc sie nieskrepowanym rucham. Zeby te cholerne guzioly ( w sumie okazalo sie, ze sa 3, jeden po drugiej stronie)nie wysysały z niej życia..
Caly czas lezala w transporterze, balam sie ją wyciagac, zeby nie sprawic temu pokrojonemu ciału bolu...
Głaskałam ją po głowce, i nagle poczułam, ze ona nieruchomieje i nie zamyka oczu pod moim dotykiem..
Juz wiedzialam co to oznacza, ale balam sie zajrzec do transporterka...Mowie do Michala, ze Lili chyba nie oddycha...
Szybko ją wyjął, rozciął ten kaftanik z bandazy, zeby mogla oddychać. Ale Lilina była juz po drugiej stronie..
Moje maleństwa...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 6:02 pm
autor: Akka
właśnie przeczytałam tak mi przykro Deli że kolejna piękność przeszła na stronę aniołków, Runka z Lili będą razem biegać za TM <'>
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 6:19 pm
autor: *Delilah*
zdjecie ze srody, pare godzin przed odejsciem Runki...
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 6:25 pm
autor: ol.
Tak mi przykro Delilah...
Ale widać Lili była Tam potrzebna.
Pewnie, że żaden szczur nie zastąpi tych dwóch, które odeszły, ale te które nadal są obok Ciebie też Cię potrzebują. Inaczej, ale także. Trzymaj się, Runa i Lili gdzieś z wysoka patrzą.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 6:35 pm
autor: unipaks
tak mi przykro Deli...
zachowaj w pamięci wszystkie inne chwile, tyle ich było wam dane i to jest najważniejsze. Byliście ze sobą i dla siebie tak długo , jak długo było wam dane i daliście sobie naprawdę dużo szczęścia. A Lilitucha i Runka i tak zawsze będą przy tobie.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 7:25 pm
autor: Ivcia
Deli, tak bardzo mi przykro. Trzymaj się ciepło.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 7:56 pm
autor: Cyklotymia
Strasznie mi przykro... [*][*]
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 8:01 pm
autor: Ogoniasta
Tak strasznie mi przykro...łzy napływają do oczu..
Bardzo,bardzo gorąco tulę Cię serduchem i wspieram z całych sił...Trzymaj się!
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: pt paź 09, 2009 9:34 pm
autor: Nue
Smutno tu dziś. Bardzo smutno...
Jesteśmy z Tobą, Deli. I Liliś, i Runinka też na pewno są gdzieś blisko Ciebie.
Ściskam.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: sob paź 10, 2009 12:50 pm
autor: StasiMalgosia
[*][*] Na drogę dla staruszek
Tak mi przykro Del trzymaj się