Strona 34 z 37
Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: śr lip 06, 2011 1:53 pm
autor: unipaks
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i Siwula wydobrzeje - trzymamy kciuki za pomyślne wieści!

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: śr lip 06, 2011 3:18 pm
autor: denewa
Trzymamy kciuki za Siwą! Będzie dobrze!
Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: śr lip 06, 2011 3:46 pm
autor: sr-ola
Prawda Delilah? Jakiś wysyp czy to po prostu my zwracamy większą uwagę, gdy i nas to dotyka?
unipaks, denewa, dziękujemy za kciuki.
Siwulka dostała dziś rano antybiotyk i coś przeciwbólowego w zastrzyku. Śpi ciągle, ale też się nie dziwię, gdy ma się taki rozharatany bok..
Dziś zajrzałam do książeczki- w przyszłym miesiącu razem z Rabarbarem kończą 2 lata.
Panta rhei..
Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: pt lip 08, 2011 9:29 pm
autor: Sysa
Trzymam kciuki za Siwulkę!
Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: pt lip 08, 2011 9:35 pm
autor: ol.
Jak się dziś czuje Siwa ? Boczek się goi dobrze ? Te największe bóle już chyba za nią ...
Głaski dla małej

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: pt lip 08, 2011 9:45 pm
autor: sr-ola
Kryzys minął, mam nadzieję. Widzę, że jest dyskomfort. Siwula chodzi tak ostrożnie, pomału. Teraz, gdy opuchlizna zeszła widać, że szew jest bardzo długi, przeżyłam lekki szok, gdy to zobaczyłam. Guz musiał być naprawdę rozległy. Musi ją to ciągnąć i swędzieć, podrapuje się troszkę.
Pierwszy raz dziś wypuściłam ją na wybieg, do dziewuch, żeby troszkę odżyła, pospacerowała. Zaszyła się w którejś norce w kanapie i śpi.
No i schudła troszkę, no ale tak już zawsze u ogonków.. Trzeba ją porozpieszczać za te wszystkie cierpienia.
Głaski jak najbardziej, teraz nie ma szans przed nimi uciec, moja piszczałka

A tak serio- przymyka oczka i podsuwa łepek, być może teraz, gdy nie może uciec, odkrywa, że to całkiem przyjemne

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: pt lip 08, 2011 9:58 pm
autor: ol.
Spotkanie z przyjaciółmi na pewno dobrze jej zrobi, tak samo jak głaski pańci. I niech to przyzwolenie na pieszczory, które się w niej budzi przetrwa obecny dyskomfort, ranę i szwy, tak żebyście się nim mogły cieszyć przez multum dni, które przyjdą

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: pt lip 08, 2011 10:08 pm
autor: sr-ola
Oj tak, przyklaskujemy tym życzeniom

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: pt lip 08, 2011 10:15 pm
autor: Paul_Julian
Na pewno niedlugo przytyje na dobrych rzeczach

A głaski sa miłe, i każdy szczur o tym wie

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: sob lip 09, 2011 12:31 pm
autor: unipaks
Biedna Siwulka, niech jej się to goi jak najlepiej i nie przysparza zbyt wiele bólu;
trzymamy kciuki za dobrą rekonwalescencję, tymczasem ślemy buziaczki i jeszcze troszkę głasków

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: sob lip 09, 2011 1:28 pm
autor: Sysa
Biedna Siwulka! Mocno kciukamy, żeby szybciutko się goiła!
Na pewno przytyje na pysznościach, które jej Pańcia zaserwuje w nagrodę!

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: sob lip 09, 2011 9:44 pm
autor: *Delilah*
Mam nadzieję, że Siwula już utuczona i wesoło hasa z resztą brygady

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: sob lip 09, 2011 10:15 pm
autor: sr-ola
Cóż, z bólem serca nie mogę napisać, że hasa. Wczoraj na wybiegu zaszyła się pod łóżkiem, nie umiała się za bardzo wspiąć do środka. Wcina za trzy ale widać, że jej ten boczek przeszkadza. Trafiła z powrotem do chorobówki, może jutro spróbujemy poruszania się po normalnej klatce. Nie lubię oddzielać szczurków na tak długo, z całą stanowczością wpływa to na ich dochodzenie do siebie.
6 razy pytałam męża, co mówił wet, jak był z nią w środę na zastrzyku (w dzień, gdy odbierałam ją po operacji lekarz nie miał czasu porozmawiać). Dopiero dziś sobie przypomniał, że guz nie został wycięty w całości. Był tak duży. Musimy obserwować szczególnie okolicę pachy i przy kręgosłupie, bo tam jeszcze coś zostało.
Mam wyrzuty sumienia, to moja wina. Kilka dni wcześniej umówiłam ją na operację ale w umówiony dzień zmarła babcia, zupełnie nie miałam głowy, by o tym pamiętać.. byłam przy jej śmierci w domu i kilka dni dochodziłam po tym do siebie, jeszcze to załatwianie spraw.. podczas gdy guz Siwej rósł jak szalony. Dzień po pogrzebie odszedł Gryzek..
Zaniedbałam. Te kilka dni mogło zadecydować o lepszym samopoczuciu Siwej..
Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: sob lip 09, 2011 10:28 pm
autor: *Delilah*
W takiej sytuacji, jaka zaistniała naprawdę nie powinnaś się obwiniać...
Myślę, że przez te parę dni nie mógł zwiększyć swojej masy aż tak bardzo, żeby mogło to zaważyć na wyniku tej operacji...
Siwa na pewno prędzej czy później dojdzie do siebie, nic się samo nie dzieje i musi upłynąć trochę czasu, aż taka rana się zagoi.
Skoro ma apetyt i wcina, to nie może być aż tak źle, naturalne że chwilowo jest trochę "upupiona" tym boczkiem, ale na pewno wszystko wróci do normy.
Co do towarzystwa, to faktycznie szczurasy zdecydowanie szybciej się regenerują w stadzie. Widzę po Kroovie, jaka była przygaszona, kiedy siedziała sama a teraz lata i bawi i się z resztą matołków.
Tylko trzeba uważać, żeby się nie dobierały do ranki.
Trzymamy kciuki za szybciutkie polepszenie Waszych nastrojów i powrót Siwulki do zdrowia.
(i niech ten guzioł nie waży się nawet coś kombinować! )
Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik
: sob lip 09, 2011 11:43 pm
autor: Nietoperrr...
Siwulka,weź no szybciej się regeneruj i nie strasz już nikogo...Bo ja tam wpadam niedługo i osobiście wszelkie spadki formy ci z głowy wybiję...
