szczury.org

sadze ze to mozliwe bo okazuje sie ze na betonie złamał a akurat 3 tyg temu były roztopy:( podejrzewam ze woda była na lodzie a on zawsze miał przody podkute i jak na łyżwach. szkoda go strasznie cudowny zwierz był:(

Może jak się dzisiaj dowiedziałaś, to to nieudany żart prima aprilisowy? no kurde, ja rozumiem żeby mogę złamał, ale do złamania końskiego karku trzeba czegoś więcej niż kawałka oblodzonego betonu (poza tym jaki lód?! w krakowie padał śnieg, ale topniał natychmiast, w wawie ponoć było te -2, ale musiałaby być jakaś woda, a i tak grunt za ciepły, żeby zamarzło :/)

tez sie dziwie i niestety nie jest to prima aprilisowy zart chociaz bardzo bym chciała;/
powiem Ci ze ja tez nie moge w to uwierzyc bo raz ten koń był nadzwyczaj ostrozny nawet pamietam jak kiedys sama głupia go na lód wprowadziłam i jak sie ratował jaki był ostrożny i delikatny wiec ciezko w to uwierzyc alee wiem ze tez takie przypadki sie zdarzaja. Słyszałam kiedyys ze kon bedac przywiazanym na myjce kark sobie złamał wspioł sie stracił równowagę a ze uwiazy trzymały to po koniu;/

pierwsza mama juz w domciu:)
Krecik mnie dzisiaj zaskoczył jak myłam klatkę to postawiłam sobie miskę z wodą w pokoju a Krecik plum do miski:D tak sie kobitka dobrze w wodzie czuje ze narozlewała mi dookoła:D jaki to był piekny widok:D siedziała i łapkami jakby chciała wode przesunac;D chyba bede jej czesciej fundowała miske z woda;D

Klemunia bedzie miała usunięte oczko jednak narazie dostaje kupe leków przecibakteryjnych. mam nadzieje ze jej posmakuja.
Czerniak II dopasowała sie d swojego imienia i jest małym wrzodem na tyłku:D ciagle ucieka wskakuje, przeskakuje, naskakuje i rozrabia:D

Pływaczka się znalazła! Kciuki za Klemisię. A Czerniak II jaki przykład rodzeństwu daje? No jak to taka mała dama może rozrabiać?

Kamis opanował level 5 ataku:) dzisiaj zauwazłylam ze bije chłopaków ogonem... jak ja przepędzałam to mi tez sie z ogona oberwało... dziwna jest ta samiczka;D i nie wiem co ma do chłopców ale potrafi podejsc do ich klatki i rzucic sie na kratę;/

Ale masz tam oryginały!
Trzymam kciuki za Klemunię, żeby wszystko dobrze poszło!

Bardzo mi przykro z powodu straty Harpuna, takie nieszczęście... [*]

ojj Unipaks jak to sie mawia... jak sie kończy stary rok tak sie nowy zaczyna... a ja swój niezbht fajnie skonczyłam w końcu odeszła Gadziulka i Czerniaczek i chyba sie sprawdza... Harpi, Muszka tez widze ze sobie gniazdko buduje powoli:( Mam nadzieje ze Klementynka sie tam nie wybiera. Ba niech nie próbuje bo kiedys jej pokaże!

W każdym razie Musiak słabnie juz nawet nie widze jej na srodu pokoju - nie żebrze nawet o nic tylko siedzi za łóżkiem:( poza tym wstretnym guzem, cos jej sie robi przy pupie - tam gdzi emiała kiedys wycinany gruczoł - teraz chyba kroi sie kolejne guzisko bo zbiera sie tam w tej torebce mleko;/

Krecik i Kamis maja się super - dokazuja z maluchami równo chociaz jak maja rujki to bez obuwia ochronnego nie podchodź - chociaz Kret jak Cię mogę wywija sie jak struna i tylko odsówa moją rękę a Kamiś... drze sie jak przy każdym dotyku jakby ja obdzierali ze skóry nawet głaskac jej nie można damy, a jak sie cchodzi to potrafia z nienacka wyskoczyc na stopę od tak dla funu;)

Muszeńko kochana, trzymaj się! Kciukamy nieustannie.
Jak oczko Klemisi? Lepiej coś?
Krecinka i Kamiś dokazują jak ich siostrzyczka. Ach, te geny!

oczko Klemisi wyglada o niebo lepiej jest co prawda sino niebieskie ale juz ciezko ja rozróżnic po oczku jaksie człowiek nie przyjży tak wiec jestem dobrej mysli ze w srodę najpóźniej w czwartek bedzie juz po zabiegu:)
Mama zaczeła mnie namawiac na operację Musi najgorsze jest to ze ja chciałabym ja zoperowac ale raz ze ona jest juz taka staruteńka a dwa kiepsko znosiła poprzednie zabiegi i teraz jeszcze namnażaja sie te guzy:(

a dzieci Kasi R. sa nieźle szurnięte;D

No jeszcze następne zmartwienie..? Jakby guz to już nie było dosyć... Biedna Muszka; ale niech się nie poddaje i Ty też nie, może potrzebne jej czasowe zwolnienie tempa po ostatnim łazikowaniu. Trzymam kciuki, żeby paskudztwo nie powiększało się, tylko najlepiej wchłonęło. Wycałuj Muszkę ode mnie
Dobrze przynajmniej, że z oczkiem malutkiej jest lepiej, pogłaszcz Klemisię po łebku, będziemy kciukać!

Sylwia, a dawałaś Muszce skrzyp? Poczytaj sobie tutaj jakie daje efekty na guzach: http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=35284

o mama kiedys kupiłam Muszce skrzyp ale pic nie chciała wiec poszłam na łatwizne i zooperowałam i w sumie o nim zapomniałam ale od dzisiaj zaczne podawać jej ze strzykawki nie ma to tamto i będziemy w tym wypadku robiic skrzypwe kąpiele w misce wiem ze nie bedzie zachwycona ale jak posiedzi tam 15 min to nic jej sie nie stanie:) Warto próbowac:) Dzięki Rajuna:)

http://sites.google.com/site/zdrowiewna ... ecego/guzy

a co o tej stronie myslice?

musia po kąpieli:) i musze przyznac ze była najbardziej nieszczesliwym szczurem na świecie;) udało mi sie ja tam utrzymac 10 min później zaczeła na mnie krzyczeć. Do pyszczka wcisnełam jej 1,5 ml skrzypu:)