szczury.org

Nakasha bedziesz profesjonalista w obcinaniu . Mozesz dorabiac po godzinach hihi.
Super ze wesola komania ma sie dobrze, caluski dla niej

Nakasha widzialam fotki Horusa na Deviancie... On jest fantastyczny, taki dostojny Osobiscie nie przepadam za kotami, bo mialam z nimi zle przejscia, ale w takim to moglabym sie zakochac

Geda umiera....

Dzisiaj rano znalazłam ją leciała przez ręce. Odwodniona, nieprzytomna.

Dostała dużo glukozy, zastrzyki przeciwwstrząsowe, kilka antybiotyków.

Póki chodziłam z nią na glukozę i kroplówki było dobrze, ale to trwało 4 dni, a teraz...

Jeszcze wczoraj rano chodziła, jadła, wyrywała dla Smoka serek. Dostała mięsko, ryż, gerberki. Jadła, Widziałam, że piła. Ale to rano, potem już do nich nie zaglądałam, wczoraj wróciłam do domu b. późno...

A dziś rano znalazłam ją pół żywą....................



Nie kontaktuje, nie reaguje, nawet się nie czołga. Jest wychłodzona, miała 35 C.... Siedzi w transporterze na termoforze. Nie wiemy, czy przeżyje do 13:30, do kroplówki. ;( ;( ;(

A już było dobrze, już jej się rany po kastracji zabliźniły nawet nie wiemy co jej jest

Nie mam słów.. Nakasha, trzymaj się! Ja trzymam kciuki...

Faktycznie brakuje słów...Całym serduszkiem wspieram Ciebie i ogonka!

Biedny ogonek. Trzymaj się!

o nie! Geda pięknooka! nie daj się malutka jeszcze nie pora, jeszcze sporo czasu przed tobą....

trzymaj się malutka, będzie dobrze..

kciukam mocno za Gedę..

już nie będzie dobrze współczuje nakasha.. trzymaj się jakoś...

Dziękuję...

Te forum nie działało mi wczoraj...

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=22084

Nakasha, przykro mi.. Dużo ciepłych i pozytywnych myśli dla Ciebie...

Chyba nikomu nie działało.

[*]

... Forum wczoraj zalało się pewnie łzami... bardzo tu dużo smutku w ostatnich dniach...

Strasznie mi przykro...
Sliczna czarna kuleczka..

[']

Kupiłam nową, elektryczną wagę i z tej okazji młodsze stadko zostało zważone i obfocone.

Cóż, Aya i Lina wprawdzie dały się mniej więcej zważyć, ale momentalnie wyskakiwały z miski. W dodatku obie miały rujkę i popierdzielały jak nakręcone motorki




Aya padła:




Szwy po kastracji Miyu:




No comments.....




Jaki fajny kabel.




Iskanko:




:




Zgaduj zgadula: Aya czy Miyu?





Waga:
Aya – ok 250 gramów
Lina - ok. 240 gramów
Balaji – 380 gramów
Miyu – 378 gramów (schudła po kastracji...)
Sun – 500 gramów (pomimo 3 operacji w tak krótkim czasie ma ładną wagę i ciągle idzie w górę)
Sepi – 494 gramy
Orel – 438 gramów