szczury.org

Jakie śliczne maleństwo!. Z profilu kształtem głowisi przypomina owieczkę

maua_czarna pisze:podłożono bombę

Myśmy paręnaście lat temu przeżyli alarm bombowy na placu Wacława w Pradze. Były emocje

O nie, Praga - moje ulubione miasto
My nie zdążyliśmy dotrzeć nawet do tego miejsca, bo policja zablokowała drogę, więc napisaliśmy sms do właścicielki hodowli, że może umówilibyśmy się w jakimś innym miejscu. Po paru minutach dumania co dalej, w oczekiwaniu na odpowiedź sms widzę jak Misa podchodzi do policjanta, że musi tam wejść, bo się z nami umówiła:D i my dwa głupki krzyczymy z auta: Misa, Misa
Jakoś tak nam się udało, więc mówię, że więcej szczęścia niż rozumu

A co do Kofoli - owieczka mówisz mam nadzieję, że przy poniedziałkowym łączeniu okaże się owieczką z charakteru - łagodną

Piękny maluch.

Dzięki

Charakter też ma świetny - pewnie przy łączeniu pokaże pazurki:P

Jeśli dobrze zważyłam Kofkę, to waży 186 g Strasznie ją stresuje waga, więc już nie będę tego sprawdzała

100 lat!

dziękuję :***

no to łączenie mamy chyba za sobą: przebiegło jakoś w miarę szybciutko, na wybiegu Kofka dominowała wszystkie inne dziady, ale w klatce już nie było hojrakowania śpią jednak wszystkie razem od samego początku, co mnie bardzo cieszy Poza tym naśladuje resztę stada we wszystkim - dzisiejszy dzień sponsorowała zabawa w "zrzuć mnie stąd a ja wejdę jeszcze raz i jeszcze i jeszcze" Wrzucam tylko na szybko kilka zdjęć z przebiegu łączenia, bo niestety mam problemy z dostępem do netu

Ebolinka


prawie jak yin i yang




taniec synchroniczny

Wszystkiego najlepszego, sto lat!
http://s43.photobucket.com/albums/e356/ ... CN9967.jpg ale się fajnie ustawiły!
Miło, że łączenie idzie tak gładko; mizianko dla stadka!

dziękuję bardzo!
...a z łączenia też się cieszę

- jakie iskanie

Co tam u Was słychać ?

Nakasha, straszne z nich iskatory, fakt No i co u nas?

U milusińskich - względny spokój, przerywany niekiedy piskami i zrzucaniem się z półek Dziewczyny czasami strzelą focha na siebie nawzajem, ale ogólnie to zgodne stadko - no i strasznie ludziolubne Wszyscy znajomi od razu zostają samomianującymi się wujkami, ciociami, wybierają ulubionego ogona... Ebolka w fajnej kondycji i z olbrzymim apetytem Nawet jej zapędy niszczycielskie ustąpily i od dwóch tygodni nie udało jej się zniszczyć żadnego hamaczka

U ludzi - zapracowanie takie, że aż mózg paruje i mam nadzieję, że w połowie lipca w końcu trochę odetchniemy różne zobowiązania + dwie prace dyplomowe + planowanie ślubu - straaaasznie tego dużo i oby było coraz mniej!

Ooo, w końcu bierzecie ślub. Gratuluję!

Co to znaczy "w końcu"? Czy to jest wydarzenie towarzyskie z rodzaju wyczekiwanych? No bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że się ociągamy

Za gratulacje dziękujemy

Jak jakaś para jest ze sobą długi czas, to pojawia się takie oczekiwanie, że w końcu się pobiorą, obojętnie czy cywilnie czy w jakimś kościele.

Nakasha pisze:Jak jakaś para jest ze sobą długi czas, to pojawia się takie oczekiwanie, że w końcu się pobiorą, obojętnie czy cywilnie czy w jakimś kościele.

W takim razie spełnimy pokładane w nas nadzieje


Co do stadka - Obalka i Kofola miały problemy z górnymi drogami oddechowymi, dziś kończą brać lekarstwo; póki co nie słychać chrumkania, więc przynajmniej jest pewność, że w klatce nie siedzą małe świnki, tylko szczurzaste

W zeszłym tygodniu zważyłam stadko i wygląda to tak:

Ebola - 316
Chrupka - 316
Dżuma - 288
Obalka - 252
Kofik - 234
żadnego wielkoszczura nie odnotowano

No i dostałam też prezent, z którego się niesamowicie cieszę, a dzięki któremu stadko może prezentować się forumowiczom w pełnej okazałości (to za obronienie mgr i lic w ciągu jednego tygodnia )Oto małe modelki:

Ebolka


Chrupiś


Dżuma
<3

Obalka



Kofik

modelka


razem

trzy muszkieterki
awww <3


Dzisiaj wyjazd na zasłużone wakacje, oby po naszym powrocie wszyscy byli cali zdrowi i niezbyt stęsknieni

Super, gratuluję!

A Kofik jakie śliczne minki robi.