Strona 35 z 302
Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: pn sty 04, 2010 6:08 pm
autor: *Delilah*
Dueciku Upiorny 1000 lat w szczęsciu i zdrowku !!!!!!!!

Wymiziac i wycałowac i wypieszczotkować:D
:*
Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: pn sty 04, 2010 7:24 pm
autor: Nue
Urodzinowe głaski dla dziewczynek i dużo, dużo zdrówka. Bo zdrówko dla szczurów najważniejsze

!
Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: wt sty 05, 2010 11:26 pm
autor: denewa
Po zdjęciach widzę, że na imprezce urodzinowej szczurki skupiły się na jedzeniu. A gdzie tańce, hulanki, swawole...?
Jedzą aż im się uszy trzęsą...
Zdrówka my też im życzymy!
Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: czw sty 07, 2010 3:58 pm
autor: unipaks
Obie dziewczynki pięknie dziękują za życzenia zdrówka i innych dobrodziejstw ; ze swej strony obiecują , że będą się starać ,coby się ziściły
denewa pisze:Po zdjęciach widzę, że na imprezce urodzinowej szczurki skupiły się na jedzeniu. A gdzie tańce, hulanki, swawole...?
ależ były

a nawet po hulankach dał się słyszeć tęskno - rzewny śpiew

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: czw sty 07, 2010 4:21 pm
autor: sssouzie
ojej ojej urodziny przegapiłam!
z naszej strony spóźnione aczkolwiek życzenia : wszystkiego najlepszego!
(a co tym najlepszym być ma, niech one same wybiorą

)
unipaks pisze:ależ były

a nawet po hulankach dał się słyszeć tęskno - rzewny śpiew

- czyżby syreni? będzie nas tu częściej zaciągał, bo u was przecież zawsze ciekawie

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: pt sty 08, 2010 8:14 pm
autor: denewa
unipaks pisze:ależ były

a nawet po hulankach dał się słyszeć tęskno - rzewny śpiew

Ciężki powrót do rzeczywistości...

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: ndz sty 10, 2010 8:47 pm
autor: alex48
Witam wszystkich i Wasze kohane ogonki!
Czterech rocznych braci duecika z Grodu Kraka pilnie szuka nowego domu. W związku z koniecznością zmiany mieszkania w najbliższej przyszłości nie będziemy mieli dla takiej ilości ogonków odpowiednich warunków... Szczuraski są oswojone, pieszczotliwe, fikuśne jak ich siostrzyczki. Chcielibyśmy by się znaleźli nowi właściciele, którzy mogliby zabrać po dwójce braci (są z sobą zżyte więc nie będzie problemów z przyzwyczajaniem i walk o dominację). Ogonki są czarno-białe, kapturki. Zainteresowanych proszę o telefon 012 350 58 40.
Pozdrawiam, Alex
PS. Chciałem zamieścić 2 zdjęcia, lecz dostałem komunikat "Przepraszamy, skończyło się miejsce na załączniki"... Zdjęcia mogę wysłać na maila. I jeszcze jedna sprawa: jak zawsze nie mam czasu często zaglądać na forum, dlatego bardzo proszę pisać na maila
alex482009@gmail.com
Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: ndz sty 10, 2010 11:40 pm
autor: unipaks
Szkoda Alex , że faktycznie nie dało się rady ich zatrzymać wszystkich , ale wcale się nie dziwię , że się ociągaliście i zwlekaliście
alex48 pisze: Szczuraski są oswojone, pieszczotliwe, fikuśne jak ich siostrzyczki.
oj prawda

Czarnulka cała prawie ładuje się na ludzką dłoń ciągle spragniona pieszczot , a Dżuma kładzie się podczas nich na boczek lub plecki ze szkitkami prześmiesznie wyciągniętymi ku sufitowi; są też bardzo całuśne
Upiornym siostrzyczkom apetyt tak bardzo teraz dopisuje , że w swojej bezczelności wykorzystają każdy moment ludzkiej nieuwagi , by łapskami ściągnąć na dół zapobiegliwie wysoko trzymany talerzyk z jedzeniem i jednym zdecydowanym ruchem nadać mu położenie na właściwym poziomie

. Wieją potem ze skradzionym żarełkiem tak szybko , że dudnienie tym rejteradom towarzyszące oraz gabaryty wąsatych grabieżców ciężko skojarzyć z błyskawicznym przemykaniem złodziejskich cieni . Ale dowody w postaci ścieżki znaczącej drogi ucieczki tłustymi plamkami oraz resztkami jedzonka świadczą same za siebie...

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: ndz sty 10, 2010 11:43 pm
autor: grzesia
Wszystkiego najlepszego! Długiego zycia w zdrowiu

Cóż, spóżnione ale szczere, jak to się mówi

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: ndz sty 10, 2010 11:51 pm
autor: denewa
unipaks pisze: Ale dowody w postaci ścieżki znaczącej drogi ucieczki tłustymi plamkami oraz resztkami jedzonka świadczą same za siebie...

Oj w sztuce złodziejskiej muszą się jeszcze podszkolić... w końcu ktoś skojarzy fakty i zacznie pytać o alibi...

Biegi i polowanie na okazje opanowały do perfekcji

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: pn sty 11, 2010 3:02 pm
autor: unipaks
grzesia, nic to że spóźnione - ważne że szczere i niech się spełnią ; dziękujemy pięknie

denewa , one tego za złodziejstwo absolutnie nie uważają ; to my tak w naszej ludzkiej dziwaczności nazywamy

. One uważają , że wedle sprawiedliwości , jak ktoś w rodzinie je, to winien się z resztą podzielić, a jeśli idzie mu to niesporo , trzeba znakiem tego wziąć samemu co się komu należy
No niby - jako żeśmy rodziną - da się to zrozumieć.
A wieją , bo żadna nie chce uszczuplenia pobranej przez siebie porcji przez siostrę
A to są bracia Czarnulki i Dżumy, od alexa48
Szukają dobrych ludzi , którzy wzięliby po takim męskim duecie do swoich domków .
Komu czarne kapturki?


Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: śr sty 13, 2010 8:54 am
autor: Nue
Kradzione nie tuczy i smakuje najlepiej. No, może prócz resztek jedzenia wygrzebanych z kosza

A widok szczura uciekającego z parówką w zębach - bezcenny
Ja mam już czarnego kaptura, wystarcza mi za dwa. Po obgryzieniu kanapy wczoraj zmienił menu i przerzucił się na fotele, przegryzając kablem od lampki
Mam nadzieję, że chłopcy znajdą dobry i ciepły domek!
Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: śr sty 13, 2010 6:01 pm
autor: unipaks
Nue pisze:A widok szczura uciekającego z parówką w zębach - bezcenny
a widok mojej miny na widok szczura uciekającego z parówką sojową w zębach tym bardziej bezcenny!
Eh, te małe złodziejki są już doprawdy niewiarygodnie bezczelne ,. zwłaszcza Dżuma , która potrafi oj potrafi się z kimś porządnie poszarpać o smakołyk. Czarnulka zachowuje więcej klasy , jakby wiedziała , że jej słodka, wyczekujaca i bezbronna minka może się okazać lepszą bronią w walce o jadło , jako że państwo wyczuleni są na nią wyjątkowo. Je też z większą elegancją i nie tak zachłannie jak jej siostra. Ale nawet Czarnulka traci klasę przy miseczce z kaszką... I też już potrafi wygarnąć łapskami siostrze ...nie tylko kaszkę sprzed nosa !
Obie siostrzyczki czekają teraz codzienne polowania na egzotyczne ptactwo, gdyż pookrąglały nade wszelką miarę i niewątpliwie dla zdrowia ruchu zaznać muszą.

Ta druga końcówka od wędki mojego męża całkiem nieźle się sprawdza , panny skaczą jak na batucie. Ale i tak najwięcej radości dostarcza mi tupot ich łap na podłodze , jest słyszalny w przezabawny sposób.
Dziś Dżuma nie chciała mnie wypuścić ze swych objęć ; ściskała moje palce i przytrzymywała z determinacją , aż w końcu ucałowałam kosmaty łepek i wyszłam bo czas mnie naglił . Szłam jakoś tak zamyślona i przez to chyba trochę zgarbiona , spoglądając na swoje buty i zastanawiając się , jak prędko wylezą białe ślady od soli , gdy nagle wielki sopel lodu otarł się o moją grzywkę i z nieprzyjemnym trzaskiem rozbił się u moich stóp...
Nie było się do czego śpieszyć...
Kilka tylko fotek z dziewuszkami:

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: sob sty 16, 2010 5:58 pm
autor: *Delilah*
http://img687.imageshack.us/i/p1030564q.jpg/
Dobry nalesnik nie jest zły

:D:D:D
Obie siostrzyczki czekają teraz codzienne polowania na egzotyczne ptactwo, gdyż pookrąglały nade wszelką miarę i niewątpliwie dla zdrowia ruchu zaznać muszą.

Ta druga końcówka od wędki mojego męża całkiem nieźle się sprawdza , panny skaczą jak na batucie. Ale i tak najwięcej radości dostarcza mi tupot ich łap na podłodze , jest słyszalny w przezabawny sposób.
Tez uwazam, ze podłogowe tuptaczki, to najcudowniejszy dzwiek na swiecie

( no moze oprocz kwikow, kiedy ktos smie zabrac ,futrzakom ich "znaleziony" kawalek smakolyka:) )
Ucalowania conajmniej podwojne dla Dueciku

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek
: sob sty 16, 2010 11:05 pm
autor: unipaks
masz rację , dobry naleśnik nie jest zły , ale najlepszy to taki "zgrabnie zwinięty" (i tu przydałby się podwójny cudzysłów )

Dziś Dżuma zgrabnie podeszła do paczki paluszków i uciekała z długim paluszkiem o smaku świeżej cebulki , a ponieważ zmierzała do domku , zaciekawiona efektem końcowym nie zatrzymywałam jej

.
W otworze wejściowym straciła pierwotny impet na niezauważalną chwilkę , a następnie wpadła do domku z tym fragmentem , który nie odpadł od całości w momencie entree . Po chwili zaś wypadła z powrotem i mordkę , w której trzymała nędzny ocalały kawałeczek , skierowała ku mnie z dwoma wielkimi znakami zapytania w ślepkach
