Re: wolna szczurza szuflandia
: wt lut 09, 2010 8:41 pm
No i jak młoda po dwóch dniach? 

Ja to myślę, że jej to bardzo pomaga. Na ile znam moje szczurasy to potrafię poznać, że mnie uważnie słuchająsssouzie pisze:ja też wciąż jej mówię, że jest moją dzielną dziewuszką..może nawet już ma dość słuchania..?
Nienawidzę takich ludzi i takiego dowcipu. Mam wtedy chęć odpowiedziec " to wtedy ja wbije panu tę igłe gdzies".sssouzie pisze:
z racji tego, że każdy wyjazd do Hematowetu kosztował 2 razy więcej niż sam zastrzyk, zastrzyki dostałyśmy na wynos i robi je nasz tutejszy weterynarz. nie lubimy go bo ma nietypowy dowcip, zrozumiały tylko jemu samemu (przykładowo: oj jak ja tych szczurów nie lubię! o jaka duża igła (zaczyna specjalnie trząść ręką) a jak nie trafię? haha)
też się staram tak łudzićdenewa pisze:Ja to myślę, że jej to bardzo pomaga. Na ile znam moje szczurasy to potrafię poznać, że mnie uważnie słuchają
szczerze mówiąc koniec dziurkowania wzięłabym chyba najpierw jako objaw pogorszeniadenewa pisze:To jest więź, nie zdziwiłabym się gdyby nagle całkiem przestała Cię podgryzać![]()
Pająki też takie są ^^ Ciekawe, co na to odpowiesssouzie pisze:mówię, żeby sobie wymieniła kotka na wielbłąda, też jest fajny i włochaty.
UUUUUUwielbiam Cię!Normalnie zaraz się posikam!!!sssouzie pisze:no staram się być generalnie miła, ale jak mi tak dalej wylicza, co mam sobie kupić zamiast szczurka to nie wytrzymuję i mówię, żeby sobie wymieniła kotka na wielbłąda, też jest fajny i włochaty.
No właśnie,to by świadczyło,że coś z nią nie tak!sssouzie pisze:szczerze mówiąc koniec dziurkowania wzięłabym chyba najpierw jako objaw pogorszenia![]()
tfu, odpukać![]()
Asz Ty egoistko!!!Jak mogłaś zostawić sobie większy kawałek!!!sssouzie pisze: jej przydzieliłam mniejszy kawałek brokuła, a u mnie w misce został taki duuuży kawałek (tak średnio się postarałam jeśli chodzi o cięcie brokuła do zupy)
zaniosła swój kawałek za lustro i przyszła popić zupy ode mnie z miski. dobrze, niech pije, myślę naiwnie.
i ani się obejrzałam ta zołza złapała tego ogromniastego brokuła i wyholowała go z miski![]()
![]()
![]()
a mnie zamurowałam, bo to był ostatni kawałek i tez miałam na niego ochotę![]()
Ach te szczurze potwoki...postrachy naszych kochanych kwiatków... ::)Ale i tak zawsze im się wybacza,no nie?...sssouzie pisze: poprzez te wyjątkowe okoliczności uchodzi jej wszystko na sucho, nawet obgryzienie fiołka.
wydawało by się, że ostatnimi czasy dały mu spokój, a one tylko go podhodowały i teraz mają co obgryzać.
nie raz nie dwa gonię te paskudy uciekające z włochatymi listkami w ząbkach i się pukam w czoło, przecież odebranym listkiem fiołka nie ożywię![]()
to uwielbienie jest obustronneiwonakoziarska pisze:UUUUUUwielbiam Cię!Normalnie zaraz się posikam!!!![]()
no właśnie, dopiero Kamizelka musiała mi ową naukę dać, bym zrozumiała, że dzielić należy się zawsze sprawiedliwie i po równo.iwonakoziarska pisze: Asz Ty egoistko!!!Jak mogłaś zostawić sobie większy kawałek!!!
egzakli takiwonakoziarska pisze:Ale i tak zawsze im się wybacza,no nie?...
A może one właśnie te chore listki podpierdzielają???No dbają o roślinki,no!Bo te chore się obcina,coby "soków niepotrzebnie nie ciągły",jak to mówiła moja babcia kochana...sssouzie pisze:egzakli takiwonakoziarska pisze:Ale i tak zawsze im się wybacza,no nie?...![]()
jak można się gniewać na takie sumienne ogrodniczki??
Taka babcia ćwiczona na słowniku rydzykowym to by Cię niezle prześwięciła..sssouzie pisze:...to nie wytrzymuję i mówię, żeby sobie wymieniła kotka na wielbłąda, też jest fajny i włochaty.
nie wiem, mam nadzieję jej nigdy więcej nie spotkaćAsmena pisze:Pająki też takie są ^^ Ciekawe, co na to odpowie
nie strasz, słowo choroba niemile u nas ostatnio widziana, a zaraźliwość tym bardziejiwonakoziarska pisze:A może one właśnie te chore listki podpierdzielają???
u mnie nawet co ciągnąć nie mają, bo notorycznie o nich zapominamiwonakoziarska pisze:Bo te chore się obcina,coby "soków niepotrzebnie nie ciągły",jak to mówiła moja babcia kochana...
strach się baćdenewa pisze:Taka babcia ćwiczona na słowniku rydzykowym to by Cię niezle prześwięciła..
no nareszcie! już chciałam jakieś listy gończe rozsyłać!Sysa pisze:Wracam i tutaj, a co!
ona chyba ma to po mnie- ileż razy stosowało się tę metodę w czasach chodzenia do szkołySysa pisze:Spryt dziewczyny nie zna granic! Żeby tak udawać choróbsko, aby móc robić potem wszystko bezkarnie, naprawdę trzeba być geniuszem! Bystra Mizelka!
no..muszę poćwiczyć takie skakanie mentalneSysa pisze:skaczę ze szczęścia (prawie, bo ze szczurem na karku to niezbyt bezpieczne, ale mentalnie skaczę!)