Strona 35 z 37

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: sob lip 09, 2011 11:59 pm
autor: sr-ola
*Delilah*, ale jednak zawsze gdzieś to poczucie winy jest.
Dziękujemy za kciuki :* I oby, oby, oby..

Nietoperrr, dobrze, wysyłam Siwą na siłkę, żeby umiała się przed Tobą obronić jak przyjedziesz ;D

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: ndz lip 10, 2011 12:18 am
autor: Nietoperrr...
sr-ola!!!Boże broń!!!Ja jej tylko psychicznie chcę spadki formy wybijać z głowy,nie fizycznie!!! ;)

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: ndz lip 10, 2011 8:40 pm
autor: sr-ola
Siwizna nasza ożywiona- troszkę lepiej się czuje, tylko drapie się tylnymi łapkami po szwach i robi sobie mikroranki. Co tu zrobić- założyć kołnierz na tylne nogi? :P
Jest już z dziewuszkami w klatce. Ależ ją obwąchiwały!


W ogóle siedzę sobie ostatnio. Śmierdzi. Wyszorowana jednak klatka, druga (z Kwikiem), chorobówka Siwej. Dalej śmierdzi. Chodzę po pokoju, szukam, siadam znów na kanapie. Oho! Nieźle.Kanapa właściwie jest już tylko z nazwy. W tej chwili pełni już funkcję sita- system norek, tuneli i dziur. Niewygodna, twarda bez "wnętrza". To ona wydziela.. hmm.. "zapachy". Czuć, bo zrobiło się ciepło (w domu gorąco nie mamy, stare mury, no ale wystarczająco ciepło).
Tego wyszorować się nie da niestety- wstręciuchy chyba siuśkały pod siebie leżąc w kanapie. To ich raj na ziemi- tyle kopania, wygryzania gąbki (wynosiłam jej całe tony), przesiadywania w niej całymi godzinami.
Kanapa będzie musiała skończyć na śmietniku. Na jesień. A do tego czasu wstydzimy się przyjmować gości w tym pokoju ;D My już weterani, przyzwyczajeni.. no ale ani to higieniczne, ani zapachowo estetyczne..

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: ndz lip 10, 2011 9:27 pm
autor: Nietoperrr...
I takim oto sposobem nasze ogony dbają o nasze podążanie za meblowymi nurtami mody...Bo stare po jednym sezonie powinno wylądować na śmietniku,w końcu czas na nowe,modniejsze... ;) A że modne tylko przez jeden sezon,to one nam dają w ten sposób do zrozumienia... ::) Pomagają być meblowo "trendy"... :P
Ja ostatnio dwa fotele pożegnałam po jednym sezonie,bo już dla szczurów przestały być modne... ;)

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pn lip 11, 2011 12:11 am
autor: jakuszewa
No tak... te modowe trendy... ::)
Jednak moje szczury nie interesują się modą... Są nad wyraz antymodowe, chyba mają to za mną? :P

Owszem, zdarzy im się nasikać na kanapę, ale żeby później to gryźć? Afeee.. Przecież to jeszcze całkiem dobra kanapa ;)

Na moje i szczurze nieszczęście koty i królik uważają inaczej... ::)
Jeden z kotów sika na wszystko, generalnie przy kocurze kryjącym dostałam pewnego rodzaju znieczulicy zapachowej, chociaż muszę przyznać, że ostatnio to nawet ja wymiękam... Podobnie chyba jest z drugim kotem i królikiem, bo tak jak wcześniej nie należeli do rodziny szkodników, tak ostatnio z uporem maniaka jeden obżera, drugi drapie...

Tak więc piszę do Was z obsikanego, podrapanego i pogryzionego fotela dziękując opatrzności za alergię na pyłki i zapchany nos, licząc na to, że do jesieni doczekam się nowych mebli... ;)

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pn lip 11, 2011 4:52 pm
autor: *Delilah*
Dbają, dbają - szkoda tylko, że nie sponsorują :)
U mnie szczególnie piżamy im się nie podobają i pościel, najlepiej żeby co tydzień była nowa ;)
Siwizna nasza ożywiona- troszkę lepiej się czuje, tylko drapie się tylnymi łapkami po szwach i robi sobie mikroranki. Co tu zrobić- założyć kołnierz na tylne nogi?
Jest już z dziewuszkami w klatce. Ależ ją obwąchiwały!
Hehehe, wyobraziłam sobie kołnierz na tylnich nogach :) Doskonały pomysł ;)
Albo założyć jej takie papucie na nózki, żeby nie mogła sobie rozwalać ran pazurkami.
Cieszę, się że Siwa już w lepszej formie, teraz będzie tylko lepiej!

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pt lip 29, 2011 12:57 am
autor: sr-ola
Dziś w nocy pozwoliliśmy odejść Siwej..

Tak bardzo chciałam jej w tym pomóc, ulżyć.. stałam nad babką w całodobowej przychodni, żeby wszystko było dobrze.. żeby przypomnieć jej o zważeniu małej (bo wg niej ważyła 100 g, choć w rzeczywistości 300g), żeby zastrzyk był w odpowiednim momencie.. trzymałam się, póki mała nie zamknęła oczek.

Nie chciała doczekać drugich urodzin w sierpniu :'( Dołączyła do pierwszej, wielkiej Trójcy
Obrazek

Byłaś silna malutka prawie do końca...

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pt lip 29, 2011 6:41 am
autor: Paul_Julian
Niech śpi spokojnie...

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pt lip 29, 2011 6:45 am
autor: Nietoperrr...
Siwulka... :'(

[*][/size]
...
Wyfrunęła spod mych skrzydeł,później została tak skrzywdzona...Dałaś jej tak dobry domek...Ja Ci dziękuję,ona na pewno też była wdzięczna swym małym ciałkiem.
Śpij już teraz malutka...
Aż mi łzy poleciały...

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pt lip 29, 2011 10:55 am
autor: alken
:(

(*) śpij spokojnie Siwulko

<'>

: pt lip 29, 2011 12:10 pm
autor: *Delilah*
A już było dobrze przecież...
strasznie strasznie mi przykro...
Siwulko, biegaj szczęśliwa, za TM <'> :-*
;(

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: pt lip 29, 2011 6:51 pm
autor: unipaks
:'( ech, Siwulko, Ty też...
smutno :(
[*]

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: sob lip 30, 2011 9:35 am
autor: ol.
http://s764.photobucket.com/albums/xx28 ... C08116.jpg - wpatruję się w to miejsce

...

Siwulko mam nadzieję, że je odnalzałaś Tam
trochę lżej znieść smutek tu pozostawionych, z taką myślą...

[^]

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: śr sie 03, 2011 2:50 pm
autor: Afera
[*]... :(

Re: Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

: śr sie 03, 2011 5:40 pm
autor: sr-ola
Dziękuję Wam kochani.

Znalazłam na aparacie ostatnie zdjęcia biednej, wymiętolonej Siwulki. Kilka dni po operacji.. :(
Obrazek
.. i z grzejącymi Soomi i Serenadą:
Obrazek Obrazek


Nie zmieniam tytułu tematu, mimo, że kompocik zrobił się 4 szczurkowy- Soomi, Serenada i Rabarbar w Furecie i Kwik osobno. Trudno się przestawić..

Rabarbar jest teraz głową rodziny, statecznym, spokojnym ale w sile wieku panem. Wciąż od czasu do czasu w głowie mu molestowanie panien ;) Ulubione zajęcie? Zakopać się w łóżku i spać spokojnie. Zrudział :) Wydaje mi się, że przez to, że mieszka z pannami nauczył się od nich ciągot do wolności, niezależności.

Soomi przeczy idei szczurka pochodzącego z hodowli- dzikuska, ucieka przed rękami. Rozśmiesza mnie za to energią, skocznością i pomysłami- gdzie by się jeszcze wcisnąć ;) Gdy łapiemy z mężem szczurki na noc robimy zawody- komu uda się ją złapać- wygrywa. Trzeba to robić podstępnie, bardzo spokojnie zapędzić ją w kozi róg ;)

Serenada to przeciwieństwo siostry- ciepła klucha, równie szybka, ale jednak przychodzi co chwila na ręce aby się upewnić, czy na pewno nie mam dla niej jakiegoś smakołyka. Jest niesamowicie proludzka. Przyjdziesz do nas na herbatkę? Na pewno zapoznawczo się po Tobie przespaceruje ;)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Boskie dzieło ;D
Obrazek Obrazek Obrazek

Zabijaniu much Soomi mówi NIE:
Obrazek

Niezwykłość roku- zdjęcie Kwika w przelocie ;) Nie chcę go straszyć fotografowaniem w klatce a na wybiegu praktycznie jej nie widać. Jednego jednak jestem pewna jeśli o nią chodzi, co bardzo cieszy: Kwik jest praktycznie "niezłapywalny", za to zawsze wiem, że po solidnych kilku godzinach szaleństw w łóżku zawsze sama grzecznie przychodzi do klatki i jest gotowa do zamknięcia.
Obrazek

No i na koniec- nie dajcie się zwieść spojrzeniu- pogromca kotów:
Obrazek Obrazek