szczury.org

No i jak tam u Was kochani.

Co nowego?

A u na spore wakacyjne i nie tylko zmiany
jest juz przewaga kastracików
czyli - staruszek_Yasco i Oskar i Never
pozostał jeszcze tylko Maksio i bede próbowac całe stado łączyć

jako gości mamy Paczka - szczurzyce Gangreny i Rudego - wielkiego świniaka morskiego - który cały czas do mnie coś mówi - zwłaszcza jak zapalam światło - tylko jeszcze nie odgadałam co

Maluchy (które nie sa juz takie małe) zostaly chwilowo skompresowane do połowy swojej klatki, a drugie pół uzyczają chrumkającemu gościowi

Lorka ma sie dobrze, strupki w wiekszości poznikały
w poniedziłek pewnie na jakąś kontrole sie wybiore

trzy najmłodsze potfforry zaprezentuje jutro na spotkaniu

No to musisz koniecznie kupić słownik 'człowieko-świnkowy', żeby się ze świniakiem dogadać, może ma coś ważnego do powiedzenia.
:lol:

Znam trochę świnkowy, więc jakbys napisała co Rudi mówi to może przetłumaczę

Na przełomie lipca i sierpnia Yasco skończył dwa latka (choć podejrzewam, że może nawet być i starszy)
trafił do mnie juz dorosły
jest cudownym przytulaśnym szczurasem, choc z charakterkiem :twisted:
trzyma sie dobrze, na szczęśćie w ogóle (tfu tfu) nie choruje
ale widać że porusza sie już troche wolniej i mniej szaleje
no, choc nadal przepychają sie czasem z Lorką w klatce

Nasz kofany Yasco, dzielny facet niech żyje jeszcze ze dwa razy tyle...przynajmniej.

100 lat dla Yasco! :lol:
A za miesiąc moja Zurka skończy 2 lata - dodam, że jeszcze nigdy w zyciu nie była u weterynarza! Dzielnie się trzyma kobitka!

Niebieski mały sikacz po raz dwudziesty przechodzi mi po stopach, sprawiając że skarpetki NA PEWNO nadają sie już tylko do prania :twisted:
robie przemeblowanie, powoli zmierzam do celu by wszystkie szczury zamieszkały razem, jeszcze tylko Maksio nie wykastrowany, co czuć
reszta towarzystwa puszczona w łazience w konfiguracji
3xkastraci + Lorka lub 3xkastraci + Maksio - dogaduje się bez większych problemów
mam nadzije że we wrzesniu wszscy zamieszkaja razem :twisted:

i wiecie co, nigdy nie lubiłam albinosów, a kaptury mi się nie podobały
a tak patrze na dwie pary czerwomych oczy i liczne pręgi na grzbietach

cuudne to moje stadko
jak to sie moze dziwnie w życiu ułozyć

ile kosztuje kastracja ?

poszukaj w istniejących postach - tamat był wielokrotnie poruszany

As, cudnie jest czytac o twojej szczurzej radosci - wiesz?
Moj Szysz to juz pelnoletnia (rok skonczony) szczura...
Pozdrawiam. :thumbleft:

cała filozofia łacznie mojego stad ? - dac mu pobiegać w łazience

dziś czwórka chłopaków spała razem
a na dzięń - podmiana - Maksio oddzielnie, a Lorka do kastracików

[quote="Asiek"]i wiecie co, nigdy nie lubiłam albinosów, a kaptury mi się nie podobały
a tak patrze na dwie pary czerwomych oczy i liczne pręgi na grzbietach

cuudne to moje stadko
jak to sie moze dziwnie w życiu ułozyć [/quote]

Skąd ja to znam - Ja nieznosiłam albinosów!!! Zawsze sobie powtarzałam, że chcę mieć wszystkie kolory - tylko nie albinosa!!!!
Jednak Benjamin i bonifacy diametralnie zmienili moje podejście. Wzięłam ich z litości i wiele mnie to kosztowało (decyzja), bo aż mnie odrzucało od czerwonych oczu i różowych jajek!

Teraz zycia sobie bez białasów nie wyobrażam i smiało mogę powiedziec, że to jeden z moich ulubionych kolorków!

P.S. Super bedzie, jak połączysz wszystkie - Takie duże, urocze stadko! :lol:

Ile Ci szczurów przybyło :shock: :shock: Ile to ja już na tym forum nie byłam

Asiek, ale fajnie, że łazienka połączyła szczuraski. Czekam na dalsze relacje.