Strona 36 z 52
Re: Dorotkowe noski: wąch-wąch
: ndz maja 09, 2010 6:54 pm
autor: matrix360
Labinosek, labinosek, tralalala

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pn maja 10, 2010 3:33 pm
autor: Dorotka96
W tym tygodniu [bądź w następnym, ale myslę, że w tym] potrzebny nam będzie transport Legnica- Warszawa. Mogę podjechać do Wrocka... No myślę, że jakoś to będzie.
Więc jesteśmy przy labisiowym doszczurzaniu- spełniam swoje marzenia!
I znowu ten sam dylemat: IMIĘ.
Mam nadzieję, że mi odpiszą z Wo de Shu, bo jak nie ma miejsc na samiczki, to biorę więcej tych od susu.
Albo od razu zrezygnuję z miotu Ch i wezmę dwa lub trzy susowe maluszki.

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pn maja 10, 2010 3:52 pm
autor: Vicka211
Ooo, labiśki!

Jak fajno!
Yuki!

śnieg po japońsku

heh

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pn maja 10, 2010 4:33 pm
autor: matrix360
Nazwij ją Porzeczka

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pn maja 10, 2010 9:29 pm
autor: Dorotka96
Może faktycznie jakaś owocowa panienka.
Myślimy, myslimy.

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: wt maja 11, 2010 9:45 am
autor: Jessica
labiś

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: czw maja 13, 2010 10:32 pm
autor: Dorotka96
O staryyy.
Jakie one są przesłodkie! Robią wszystko razem, o jedzenie nie ma żadnych bójek, nawet domek sobie przewróciły, coby było więcej miejsca i tam śpią.
Czasem oczywiście wstępują drobne niesnaski i wtedy niczym skłócona para śpią odzielnie, więc jedno idzie 'na kanapę'. Po takim spaniu bez tulenia Julka na oczka w porfirynie, Frutka jest niedospana i ociężała. Jakby za sobą tęskniły.
Julka robi z Frucią co chce, iska ją, wywraca- zresztą Frutka to samo. [jak ta 3 zasada dynamiki Newtona- aaa, fiza, fiza!]

W sumie to nie wiadomo, która dominuje. Czasem odnosze wrażenie, że jednak starsza, ale po chwili znowu mam wątpliwości.
Matrix, Julka rośnie wszerz zamiast wzdłuż.

Na długość urosła niewiele, a tymczasem dupcia się zaokrąglaaa...

Mam nadzieję, że jeszcze nabierze kobiecych kształtów, bo taka beczka z sadełkiem mi zostanie .
Ale tak popatrzeć... Ostatnio jest jakaś większa. I w obwodzie i długości. Jak tak dalej pójdzie, to to będzie duzi szczur.
A co do imienia dla labisi: może być Perełka [nie wiem, czy takiej ni ma na forum], Niezapominajka, Stokrotka... Coby jakieś kwiatki albo owocki- będą pasowały. Jutro mam biologię, to akurat styknie.
Niedługo kolejne fotki.

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: czw maja 13, 2010 10:35 pm
autor: denewa
Dorotka więc będzie labiś
Gratuluję
Też mam labisia od susu. Szczurcia jest taka spokojna i ciekawska... i bielutka

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: czw maja 13, 2010 10:51 pm
autor: matrix360
Wszerz? O żeż Ty w życiu

Ale kochanego ciałka nigdy za wiele ani za mało no

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: czw maja 13, 2010 11:08 pm
autor: susurrement
Dorotko, jutro odbieram albinoskę dla Ciebie.. jak tam sprawa transportu wygląda?
Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: czw maja 13, 2010 11:11 pm
autor: susurrement
widziałam w wątku transportowym takie ogłoszenie:
Tarzanka pisze:W sobotę jadę spod Wrocławia do Warszawy wracam tego samego dnia.
Mogę zabrać jakiegoś zwierzaka, koszta do podziału.
Więcej info gg 8986527, kom 790 688 360, lub PW
jeśli jesteś w stanie podzielić się kosztami z osobą, która jedzie to odezwij się jak najszybciej i daj jej transporter, bo nie mam w czym albinoski wysłać. i powiedz mi czy chcesz w końcu jedną czy dwie, bo coś tu pisałaś, a ja nie jestem za bardzo w temacie..

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pt maja 14, 2010 3:55 pm
autor: Dorotka96
Kurczę, z kosztami to właśnie niebardzo...
Ja właśnie się dowiedziałam, że w sobotę 'nie mogę' i już, bo mam duzo lekcji i mam jechac do szpitala do logopedki...

A w niedzielę przyjeżdzają dziadkowie, których nie widziałam od wieków, a babcia się źle czuje [jedzie z Bolesławca do Legnicy do lekarza]...
Jeżeli mogłabym powieżyć tej osobie transporter i szczurka, byłabym jej bardzo wdzięczna. Napiszę do niej. Dzięki na informacje.
Tylko z tymi kosztami niebardzo... ahh..

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pt maja 14, 2010 4:06 pm
autor: Dorotka96
Ach, susu- zapomniałabym!
Jedną samiczkę, nie dwie.
Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pt maja 14, 2010 5:15 pm
autor: Dorotka96
Jee, Tarzanka się zgodziła.
Jutro wieczorem [nie wiem o której] labinoska będzie u mnie.

Re: Dorotkowe noski: labisiowe doszczurzanie
: pt maja 14, 2010 5:42 pm
autor: darekp
Czekam na zdjęcia:)