Strona 36 z 53
					
				Re: My little girls
				: śr wrz 16, 2009 12:25 am
				autor: Nakasha
				
			 
			
					
				Re: My little girls
				: pt wrz 18, 2009 11:18 am
				autor: Rhenata
				
			 
			
					
				Re: My little girls
				: pt wrz 18, 2009 9:42 pm
				autor: Rhenata
				
i jeszcze jedno 

 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: pt wrz 18, 2009 9:51 pm
				autor: Telimenka
				Sliczne dziewczyny ale to zadna nowosc 

.
Ucaluj je ode mnie  
  
 .
 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: pt wrz 18, 2009 9:55 pm
				autor: unipaks
				Dobrze , że lekarstwa pomogły i ogonki nie gruchają więcej 
 
A fotki cudowne , wszystkie!
a to tutaj - słodziaczek! 
 
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... C_9691.jpg
coś takiego znam aż za dobrze , zwłaszcza w nocy nieco deprymujące 

 :
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... C_9726.jpg
Wymiziaj ogonki od nas!
 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: pt wrz 18, 2009 10:06 pm
				autor: glucjan
				Lojeje swietna sesja z P(io)anciem:))) suuuper, heh ja moim lobuzom niestety palca umaczanego w jedzeniu dac nie moge, bo myla mojego palca z jedzeniem i konczy sie dotkliwym bolem w opuszku:D...apropos...Glutek mi ostatnio czasem grucha...podam mu jutro echinacee...mam nadzieje ze nie skoczny sie powazna infekcja...
			 
			
					
				Re: My little girls
				: pt wrz 18, 2009 10:57 pm
				autor: Rhenata
				
one w ten sposób muszą się przedostać z klatki  na półeczkę a potem na łóżko  

  innej d nie ma wiec się nauczyły schodzić głowa w dol, Suzi to zjeżdża w sekundy z samej góry ( a wiadomo ze wysoko w końcu klateczka ma jeno 1,59 m wysokości  

 )
dziękujemy za zachwyty, dziewczyny przesyłają całusy w szczególności przystojnym: Glutkowi i Donkowi
Idz z nim do weta raz dwa, ja próbowałam i echinacea nic nie dala 

 za to coraz więcej smarkania i gruchania było.życzymy zdrówka, ucałuj chłopców i dawaj u siebie jakieś nowe zdjęcia.
Co do mylenia palca z jedzeniem, moje czasami złapią mocniej ale nie do krwi, nigdy. Uczyłam od początku ze moje palce to moje palce i dawałam amu ( nigdy tez przez kratki nie dostawały jeść, wiec mogę spokojnie smyrać przez pręty 

 )
 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: sob wrz 19, 2009 11:31 am
				autor: Ivcia
				Piękne stadko 
Co do karmienia "z palca" i miziania przez pręty, to ja też nigdy im jedzenia przez kratki nie dawałam, a i tak bałabym się pchać tam palce... Gaja ok, ale Faramuszka z chęcią go obgryzie. Widocznie tak już ma 

 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: sob wrz 19, 2009 3:03 pm
				autor: zalbi
				
			 
			
					
				Re: My little girls
				: sob wrz 19, 2009 11:24 pm
				autor: Rhenata
				
			 
			
					
				Re: My little girls
				: ndz wrz 20, 2009 8:06 am
				autor: ol.
				ojej, ojej, jaka rozpusta  
 
to mi się podoba najbardziej: 
http://s583.photobucket.com/albums/ss27 ... C_9909.jpg - jakby tymi łapkami mówił "zaczekaj, czekaj, jeszcze nie zabieraj ręki, jeszcze, jeszcze, jeszcze"  
 
i ta z lekka zniesmaczona minka : 
weekendowe pozdrowienia  

 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: ndz wrz 20, 2009 11:36 am
				autor: odmienna
				aż muszę popatrzyć na mapę, gdzie to Naas - tak tam fajnie  

 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: ndz wrz 20, 2009 7:28 pm
				autor: Rhenata
				czujemy się zaszczyceni ze nas odmienna na mapie odwiedza 

 ( zarzuć polska kiełbaską co? )
ol. jaka zniesmaczona,heh? przecież ona to uwielbia 

 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: ndz wrz 20, 2009 9:07 pm
				autor: ol.
				o której "onej", że uwielbia, mówisz  

  ? ja tam widzę jedną owszem zachwyconą, drugą jakby ... eee ... na dystans  
 
ale oczywiście, może być, że niedowidzę, witam - krótkowidz jestem  

 
			 
			
					
				Re: My little girls
				: wt wrz 22, 2009 11:05 am
				autor: Rhenata
				tak wiec od kilku dobrych dni mamy akcje 'nawracanie szczurów na karmę ' skończyło się, nie ma miseczki codziennie wieczorem pełnej pyszności,suchego chlebka, makaronu i krakersikow tez nie ma  

  trochę marchewki,jabłka i brokuł, czasami sałata  i ...karma,karma,karma!
okazjonalny drops urósł do rangi być albo zjeść karmę i dzisiaj ..bałam się otworzyć klatkę 
 
rzuciło się na mnie stado wygłodniałych rządnych powrotu pyszności bestii, które nadal częściowo odmawiają jedzenia karmy ,
bałam się mowie wam jak w jednym miejscu przy drzwiczkach zobaczyłam ten głód na dropsa... 
