Strona 36 z 302

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: ndz sty 17, 2010 9:08 am
autor: denewa
unipaks pisze: Po chwili zaś wypadła z powrotem i mordkę , w której trzymała nędzny ocalały kawałeczek , skierowała ku mnie z dwoma wielkimi znakami zapytania w ślepkach ;D
No czad... ;D I weź jej teraz wytłumacz dlaczego robi się takie długie paluszki, skoro w klatce są takie wąskie drzwiczki... ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: ndz sty 17, 2010 10:17 am
autor: ol.
unipaks pisze: Dziś Dżuma nie chciała mnie wypuścić ze swych objęć ; ściskała moje palce i przytrzymywała z determinacją , aż w końcu ucałowałam kosmaty łepek i wyszłam bo czas mnie naglił . Szłam jakoś tak zamyślona i przez to chyba trochę zgarbiona , spoglądając na swoje buty i zastanawiając się , jak prędko wylezą białe ślady od soli , gdy nagle wielki sopel lodu otarł się o moją grzywkę i z nieprzyjemnym trzaskiem rozbił się u moich stóp...
Nie było się do czego śpieszyć... ::)
szczurza intuicja ?

Obrazek - masarz cebulek włosowych w wykonaniu szczura lepszy niż SPA :D
denewa pisze:I weź jej teraz wytłumacz dlaczego robi się takie długie paluszki, skoro w klatce są takie wąskie drzwiczki... ;D
hmm, zawsze można ująć to w ten sposób, że "po to, żeby po chwli mieć ponowną radość ze znalezienia jeszcze całkiem sporego kawałka paluszka tuż pod swoim progiem" ;)

Drugiego dnia po zabiegu, kiedy jeszcze nie chciałam, żeby Herman biegał za dużo po pokoju, starałam się zająć go czymś na komodzie, połozyłam paczę z biszkoptami i grzmot pracowicie jak mróweczka przenosił ciastko po ciastku do swojej małej klatki i układał w stosy.
Potem, kiedy nie widział, odbyła się oczywiście konfiskata większości zgromadzonych dóbr (wiem, wstrętna jestem), ale co mu się wcześniej oczy naświeciły to jego :) .

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: ndz sty 17, 2010 4:25 pm
autor: unipaks
ol. pisze:
szczurza intuicja?
ol , może i coś w tym jest; ::) mam się chyba trzymać z dala od ścian kamienic : dziś podczas rozmowy towarzyskiej na chodniku zaliczyłam wielką śniegową czapę z dachu, nie była na szczęście bardzo ciężka :P
Co do składowania , to Dżuma tak się wycwaniła , że otrzymawszy nawet ukochanego dropsa nie zjada go jak niegdyś , tylko pędem umieszcza w domku albo w rurze i leci po kolejnego ; bardzo utrudnia nam to odwrócenie na dłużej jej uwagi podczas ścielenia wersalki... :P

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: ndz sty 17, 2010 4:32 pm
autor: unipaks
edycjo wróć! :P
denewa pisze: I weź jej teraz wytłumacz dlaczego robi się takie długie paluszki, skoro w klatce są takie wąskie drzwiczki... ;D
upiorki nie mają klatki , a to taki domek drewniany z okienkami po bokach i wejściem , które lada dzień trzeba będzie pewnie poszerzyć... ::) Kiedyś Czrnulka usiłowała się zmieścić z połówką bułki ; w życiu bym nie uwierzyła , że szczurek potrafi z taką determinacją napierać ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: wt sty 26, 2010 1:21 am
autor: sssouzie
Unipaks, codziennie widujemy Cię w Hall os shame/fame, a temacik pozwalasz by się zakurzył..
czy duecik też taki zakurzony chodzi? :D
co tam u dziewczyn słychać/widać?
brakuje nam wiadomości od waszych rezolutnych panienek. a nie wierzę, że się nic nie dzieje! 8)

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: wt sty 26, 2010 1:06 pm
autor: denewa
sssouzie pisze:czy duecik też taki zakurzony chodzi? :D
Hahaha ;D
Podpinam się do zapytania :P

Proszę no tutaj zajrzeć i coś popisać, może jakieś foty wkleić. Szczurki po pierwszych urodzinach chyba już doszły do siebie i można coś tam pstryknąć :P

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: wt sty 26, 2010 6:17 pm
autor: RattaAna
przegapiłam imprezkę dueciku... wybaczcie mordki kochane!
niech Wam się snuje superowe szczurze życie, każdy dzień zaskakuje czymś nowym, odkrywajcie wciąż nowe smaki i zabawy, nie pozwólcie swoim "człowiekom" nigdy o was zapomnieć i cieszcie się mocnym zdrowiem na pociechę nas wszystkich :)

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: wt sty 26, 2010 11:32 pm
autor: unipaks
sssouzie pisze: temacik pozwalasz by się zakurzył..
czy duecik też taki zakurzony chodzi? :D
a faktycznie duecik zakurzony mocno , a żem na roztocza uczulona , to i od tematu roztropnie trzymałam się z daleka! :P
i...ssouzie - nie codziennie, nie codziennie :P
denewa pisze: Szczurki po pierwszych urodzinach chyba już doszły do siebie
one może i tak , ale my niekoniecznie! :P ;)
RattaAna pisze: nie pozwólcie swoim "człowiekom" nigdy o was zapomnieć i cieszcie się mocnym zdrowiem na pociechę nas wszystkich :)
wszystkie mordki bardzo są wdzięczne za życzenia , nawet Altzheimer nie jest w stanie zatrzeć ich w naszej pamięci, ale zwłaszcza te zdrowotne się teraz bardzo przydadzą, bo cosik panienki oblazło i drapały się niemiłosiernie aż pojawiły się nieliczne strupki. Nie jest to świerzb , więc albo przebiałczenie, albo alergia ::) . Stawiałabym na to pierwsze i dlatego potrawy ze wszech miar niewskazane pojadamy w kuchni.
Naprawdę , mając wolnożyjące szczury bardzo ciężko jest udaremnić szelmom podebranie tego czy owego ze stołu , z talerza czy wprost z ręki... :P . Pojawiają się znienacka i atakują niezwłocznie , bez uprzedzenia :-X
Co do temaciku to zaniedbałam faktycznie; trochę mi też zajmowała i nadal zajmuje ta interwencja i inna zupełnie pisanina :-\ . Jutro będę mieć nieco czasu , może i zdjęcia dziewczynek się wklei albo i co napisze :) Wiecie może , czy pannom mogę podać wapno calcium ? Jeśli tak , to ile?

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: śr sty 27, 2010 12:00 am
autor: sssouzie
unipaks pisze:i...ssouzie - nie codziennie, nie codziennie :P
noo, prawie..przyznaję, że trochę przesadzam ;)

ale owo przekoloryzowanie miało dobry wpływ- niezwłocznie pojawiłaś się by zdemontować plotki :D
unipaks pisze:Naprawdę , mając wolnożyjące szczury bardzo ciężko jest udaremnić szelmom podebranie tego czy owego ze stołu , z talerza czy wprost z ręki... :P . Pojawiają się znienacka i atakują niezwłocznie , bez uprzedzenia :-X
hehe, skąd my to znamy ::) a najgorsze jest to, że później nie widać po nich ani cienia skruchy :P
unipaks pisze:Co do temaciku to zaniedbałam faktycznie; trochę mi też zajmowała i nadal zajmuje ta interwencja i inna zupełnie pisanina :-\ . Jutro będę mieć nieco czasu , może i zdjęcia dziewczynek się wklei albo i co napisze :)
tak, widzę jak dzielnie zajmujesz się tą sprawą.naprawdę Cię podziwiam!

czekamy więc, również dzielnie na njusy i fotki dziewczyn :)

ale póki co, proszę im czochrańsko potężne zapewnić ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: śr sty 27, 2010 7:03 pm
autor: unipaks
wyczochrane na irokeza ;D

Dziewczyny już mniej się drapią i strupki prawie znikły , ale ile to wymaga samozaparcia z naszej strony i jak ja dziś wyglądałam, kiedy pochopnie zdecydowałam się zjeść jajka na miękko w pokoju, podczas wiadomości telewizyjnych . O stole , wersalce i podłodze nie mówiąc! :P
Jakieś dwa dni temu Z półki spadła mała muszelka – skamielinka ; wprost na kręcącą się na dole Dżumę ; szczura tak się wystraszyła , że pół dnia prawie dosłownie wiała na każdy dźwięk , uciekała nawet przede mną ( czy może : zwłaszcza przede mną). Z tego strachu zaczęła szukać towarzystwa siostry; wczoraj na fotelu Czarnulka wywaliła się pod nią na pleckach z łapkami ku niebu i zadartą główką , przepiękny widok , ale kiedy wysunęłam szufladę z aparatem , obie siostry oczywiście zerwały się na równe nogi i zero fotek… :-X
Ciągle przychodzą po miziaństwo. Wystarczy stulić dłonie , a już Czarnulka pcha do środka swój nosek i resztę i aż zamyka oczy z zadowolenia; jej siostra pod głaskami wyciąga się niczym sznurowadło i aż prąd ją przechodzi. :)
Ale to pewnie z powodu rujki ;D
Dżuma pieszczoszek

ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarnulka pieszczoch czyli sjesta po posiłku ( ślady wyżebranego lub wykradzionego jedzonka widać gołym okiem

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

jedno iska , drugie piska czyli w czym człowiek nie zastąpi szczurka;

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: śr sty 27, 2010 7:07 pm
autor: Jessica
http://img706.imageshack.us/i/p1150597.jpg/ ::) ::) .
urocze sa:) nic tylko całować i miziać:)

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: śr sty 27, 2010 8:31 pm
autor: Nue
Wiecie może , czy pannom mogę podać wapno calcium ? Jeśli tak , to ile?
Na forum radzili kiedyś, że wsadzić szczurowi do łapy tabletkę i niech chrupie :) Ale może wapno nie będzie potrzebne, bo, jak piszesz, strupki już znikają.
Mizianka dla uroczych siostrzyczek!

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: śr sty 27, 2010 11:02 pm
autor: ol.
Te nożyny białe, głęboko śpiące http://img4.imageshack.us/i/p1150595.jpg/ :-* , w takich chwilach trudno się powstrzymać, żeby nie wymiętolić paluszek po paluszku, prawda ?
Człowiek może i niezgrabny i nigdy nie dorówna precyzyjnie pracującym szczurzym zębom, ale głaskana Dżuma aż oczy mruży na tej kanapie. Gdyby była kotem mruczałaby, to pewne :)

W ogóle pięknie i zdrowo siostry wyglądają na zdjęciach. I niech to się nie zmienia :)

Tak jak Tobie jajko, tak mnie wczoraj Dżum przemocą odebrał śmietankę do kawy, już otwartą... To i tak miało być dla nich, ale widać z podłogi smakuje lepiej ::)

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: pn lut 01, 2010 5:36 pm
autor: unipaks
Ol., te skorupki po stoczonej jajecznej bitwie zbierałam tego dnia w najprzedziwniejszych miejscach po całym pokoju :P
Duecik wycałowany i wymiziany , aż wzdychały panienki z zadowolenia!
Calcium odturlało się na miejsce ; istotnie baby nie mają już najmniejszego strupka a i czochrają się dużo mniej. Może wykorzystamy je kiedyś w baseniku , będzie kąpiel z bąbelkami!
Staramy się restrykcyjnie pilnować żarcia, ale jak pisałam wcześniej ciężko jest…W każdym razie ludzka rodzina „chytra” się jakaś zrobiła i nabiału szczurom odmawia , żyłując też wyraźnie podczas rozdziału innego białka . ;D
Ostatnio , pewnie chcąc powetować sobie tak dramatyczne zawężenie menu , Dżuma dokonała niebywale śmiałej grabieży mandarynki z talerza , gdzie ją po obraniu ze skórki położył mąż mój tuż przed wygodnym usadowieniem się na wersalce . Wąsata panna wbiła ząbki w pachnącą kulę i zaczęła z nią sadzić przez długość łóżka , aż na jego skraju owoc został prawie przechwycony przez pana. Tu ogon okazał widać więcej zdeterminowania , gdyż przy akompaniamencie dzikich pisków , krzyków i w końcu – bardzo nieprzyjemnych kwików , mocniej osadził zdobycz w paszczy i pomknął z nią do wnętrza pufa . Ale i pan nie stracił woli walki; odkrył górę siedziska , podniósł mandarynkę razem ze szczurem jako że inaczej się nie dało , puścił mimo uszu okropne dźwięki kojarzone na ogół z maltretowaniem zwierząt, po czym wydarł broczący sokiem , rozszarpany owoc z gardzieli złodziejaszka.
;D Smutna Dżuma „nie odzywała się” aż do późna wieczorem , kiedy to wróciła pani i można się było poskarżyć na doznaną krzywdę. O0
Na pociechę pojadła ze mną trochę pysznej suróweczki , nie omieszkawszy za pomocą paru „wstecznych” ustalić kolejności dostępu do koryta . :P
Teraz , gdy piszę , jedna wlazła za połę blezera i iska mnie po boku (aj , łaskocze!) , druga natomiast przycupnęła u mojego prawego boku jak małe psiątko i pulsuje oczyskami na samo dźwięk mojego głosu. :)

Re: Duecik z Grodu Kraka : Pierwsze urodziny dziewczynek

: pn lut 01, 2010 6:54 pm
autor: ol.
Aż zobaczyłam i usłyszałam akcję w wykonaniu Dżumy :D
Cóż, panna się przerzuca na zdrową żywność - po wapienku, przyszedł czas na odrobinę witaminy C, a że w zasięgu ząbków znalazło się trochę więcej niż odrobina ...
Tę rezolutność w ogonach w ogonach uwielbiamy :)