Dziekuję Wam wszystkim. Jescze nie ma topiku w Odeszły, nie moge się zebrać.
Florka chyba czekała na mnie, bo przyszedlem z pokoju z dołu, do siebie, ona sie grzała z Kropkiem. Wyciągnąłem ją z transporterka i tak siedzielismy moze z 15 minut. Ona cięzko oddychała, ale bez paniki, moze już nie miała siły. Oczka tylko miała tak strasznie wytrzeszczone i zachodziły mgłą. Chcialem napisać na forum, ze chyba odchodzi, ale jak pomyslałem , ze bedę musiał tłumaczyć , ze i tak do weta nie zdązymy... Wetchnąłem w nią trochę powietrza, ale to i tak na marne było, moze choć przez chwilę było jej łatwiej oddychać. Serduszko biło, aż któregoś razu nie uderzyło po raz następny. Tak po prostu. To zupełnie inne odejscie, niż to co kiedyś widziałem u weta. Własciwie to pierwszy raz mogłem spokojnie pożegnać szczurka.
Ciezko nam sie było rozstać, myslałem o sekcji, ale i tak wiedziałem, ze skoncze prace pózno.
Stale ciezko, Florka była moim ukochanym urwisem, jedyny szczur który lizał mnie i weta po palcach, i zawsze sie usmiechała. Został po niej ogryziony kabel od Tv , przy sprzataniu znalazlem biały wąsik. I schowalem do foliowej torebeczki.
Jest pusto bez wacika.
Z ojcem udało sie ustalić 3 szczury. Ale jak go znam, to jakbym oddał ogony, i udawał, ze nadal są , to by mu śmierdziało :/
Chciałbym wacika, są magiczne, ale moze kiedyś znowu. Kiedy już nie będe musiał wysłuchiwac od ojca, że szczur jest od niego wazniejszy.
Mam wrazenie , ze Florka pozegnała sie z Nicponią, która siedziała tylko chwilę w jej klatce , a potem pewnie z Kropkiem. W nocy było cicho w duzej klatce. Tak cicho, to czasem nawet po kaszce nie ma.
Chciałem zdjąc Florce szwy po zabiegu, bo taka brzydka długa szrama i brak futerka...Ale zostawiłem, no przeciez w szczurkowym niebie się wygoi i wtedy bedzie sobie mogła zdjąć. Nawet srebrzyk był niezlizany, tylko jeden szew sobie wyciągnęła z nudów.
Własciwie to nie wiem, dlaczego tak zaniemogła i umarła

Moze jakieś ropnie sie pojawiły w płucach po operacji, przecież wtedy organizm jest slabszy. Zresztą , nawet gdybyśmy to odkryli, to mało mozna by zrobić .
Florka była ze mną rok...