szczury.org

1000 lat Muszko i żeby zdrówko dopisywało jak najbardziej, a guziska poszły precz!


( a tak natchniona alkenowym postem zapytam, czy próbowałyście z tym jadem tarantuli?)u mnie,Masumi na mleko trochę pomógł też Galastop

100 lat dla Musi to chyba najbardziej uroczy szczur, jakiego widziałam no, może poza Kacperkiem

Deliah rozmawiałam o problemie z dr Rzepka mozna podac jad ale on tylko obkurczy guza a jak guzisko stoi w miejscu to nie ma sensu meczyc dziewuchy zwłaszcza ze dla niej to tez jest dodatkowy stres.
Co do Galastopu był okres ze Mucha dostawała ale gdy nie było Lucrinu w przychodni i niestety z tego co zrozumiałam ze nie mozna go za długo podawac wiec Musia dostawała Lucrin ale juz przestał pomagac na guzy:(

Muszeńko, 100 latek! Zdrówka, zdrówka i smakołyków.

Kurcze.. W takim razie pozostaje tylko kciukać aby było lepiej... Faktycznie Galastop strasznie niszczy nerki i wątrobę, na dłuższą metę. Oby dziewuszka dawała radę ! Pozdrawiamy !

Muszko, trzymam za Ciebie kciuki...

Moje też zaciśnięte, i te u malutkich szczurzych łapek także, trzymaj się Muszko!

Jak Muszeńka i reszta Mafii?

rodzice sie nimi zajmuja:) ja teraz jestem w Dębkachi dopiero jutro wracam:) ale tata twierdzi ze maja sie dobrze, czasami Muszkę puszcza na podłogę to dziewczynka sobie radzi:) reszta Mafii musi sie obejsc bez wybiegu bo sa problemy z wyłapaniem ferajny - jutro sobie odbiją, chociaz codziennie sa na rączkach:)

Wymiziaj jutro brzydale. Fot się domagam!

będa zdjęcia:)
Musi anawet nie wyszła sie przywitac:( do guza podczepił sie ropien ale dało sie go wyplenic szybko. Musia jes w coraz gorszym stanie - schudła, jest osowiała... strasznie mi jej szkoda.
reszta Mafii ma sie swietnie zwłaszcza lobuz Klementynka:)

Przytul ode mnie Muszkę i szepnij do uszka, żeby się nie poddawała, przecież twarda z niej sztuka. Niech się postara odkarmić troszkę, choćby Conwalesce Support i Herbi Care Plus z włóknem do tego, i wszelkie energetyczne smakołyki
Buziaczki dla niej i dla reszty Mafii

dzisiaj odszedł Krecik... z mojej winy:(
Nie moge uwierzyc w to co sie stało:(

Nie obwiniaj się Przykro mi z powodu tego, co się stało (chociaż nie wiem do końca, co się stało)...
Ale masz jeszcze szczury, które Cię potrzebują!

nie moge sie nie obwiniac bo to ja ja zgniotłam...
biegała sobie a ja scieliłam łóżko, zgniotłam ja, ona nawet nie pisneła, niestety jak juz chowałam szczury było za późno:(