Strona 36 z 103

Re: Spinkowe ogonki

: czw wrz 20, 2012 7:50 pm
autor: dorloc
Haha, to chyba coś więcej, bo moja mnie drapała łapami. a tu była pieszczota... No nie wiem, co na to Twój facet ??? No i to była samica, a tu facet podobno dosyć dobrze wyposażony :)

Re: Spinkowe ogonki

: czw wrz 20, 2012 8:07 pm
autor: wiewi
Hahaha :D Małż jest tolerancyjny hihii ;)
Nie no Ciur się do snu układał i trącał noskiem ;)
Mi to się bardzo z moim- nie-tak-znowu-dawno niemowlakiem skojarzyło ;)

Re: Spinkowe ogonki

: czw wrz 20, 2012 8:32 pm
autor: gosja1
A my jesteśmy w wielkiej przyjaźni... Obaj panowie zgrzytają, a jeden do tego pulsuje oczami O_o Chyba na głowie mają jakieś czułe punkty ;D Mam teraz dwa placki na kolanach ;D

Re: Spinkowe ogonki

: czw wrz 20, 2012 9:35 pm
autor: Camellia
Hehe super, widzę, że dobrze mają te nasze ogony w nowych domkach :D Mnie to już za bardzo gilga jak przy szyi są, a co to dopiero by było w TAKICH miejscach ;D Moje gadziny były dziś na pierwszym poważniejszym wybiegu (trochę ograniczonym i w pełni kontrolowanym), nalatały się, a potem padły i usnęły na posłanku ;D Wcześniej jeszcze się pokotłowały. I o dziwo ostatnio sporo latają po klatce w ciągu dnia. Spodziewałam się takich numerów raczej wieczorem i w nocy, a tu proszę ;) Wszystko ładnie jedzą, piją, całą klatkę zwiedzają i szaleją. Słodkie małe bestyjki :)

Jakby co to wszelkie fotki są w galerii chłopaków - link w podpisie pod każdym postem.

Re: Spinkowe ogonki

: czw wrz 20, 2012 10:58 pm
autor: gosja1
Ja zauważyłam przy poprzednich ogonkach, że trochę w ciągu dnia się "dostosowują". Tzn. początkowo brykali tylko wieczorem, ale jak ja zaczęłam regularnie wstawać rano, to też często byli wtedy aktywni. Może to wiązali z tym, że mogą zostać wypuszczeni, ktoś się nimi interesuje itp. Kiedyś wyjechaliśmy na 2 dni, zostawiliśmy ich w klatce, z zapasem picia i jedzenia, a jak wróciliśmy to... wszystko wyglądało, jakby w ogóle nie wstawali. :P

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 5:08 am
autor: spinka2430
Camellia zdjęcia super!!! Chłopaki przepiękni :) chyba troszkę już zmężnieli ;D wytarmoś maluszków od babci ;D
Bardzo sie cieszę że tak swobodnie się u Was czują :) Tak naprawdę to bałam się troszkę o nich jak zniosą takie zmiany, a tu proszę wszystko jest w jak najlepszym porządku :)

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 8:16 am
autor: gosja1
Ja myślę, że w tym wieku ciekawość i chęć poznawania świata zwycięża nad lękami :) Od małego są z człowiekiem, ale może się jeszcze nie zdążyły przywiązać.
Moi panowie mają zadatki na pieszczochów :) Znowu zgrzytają O_o

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 8:50 am
autor: Camellia
W sumie to dobrze, że w dzień latają, bo jest na co popatrzeć i można je trochę "pomęczyć" :) Spinka, też mi się tak wydaje, że już trochę się zmienili, urośli i pyszczki mają ciut inne. Ważyłam ich ostatnio i moim zdaniem ich waga jest adekwatna do wieku (porównywałam z tą stronką, którą kiedyś tu znalazłam i którą nawet Wam przesłałam). Nie mogą narzekać na brak jedzonka czy miłości :) Wytarmoszę ich od babuni i mamuni ;D W każdym domku jest im cudownie... no i tak powinno być! Kochane cudaczki :D

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 9:20 am
autor: gosja1
One teraz pewnie będą się zmieniać bardzo szybko. Choć etap poruszania się z prędkością błyskawicy chyba trwa długo...
W środę zastanawiałam się, czy nie przywiesić im dodatkowego koszyka, ale jednak wczoraj uznałam stanowczo, że nie ma sensu, bo to tylko będzie im blokowało możliwość wbiegania na górę i na dół, i tak ciągle ;D
A w ogóle imiona zaproponowane przez moją mamę to Kuba i Kacper ;D Chyba takie zostaną.
Ew. mężczyzna jeszcze domagał się imion z Battlestar Galactica, co nie jest głupie, jednak póki co to są gnojki z pustotą w głowach, więc trudno nazwać któregoś Admirałem Adamą...

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 9:28 am
autor: Camellia
O rany, naprawdę długo to potrwa? ;D Teraz mi się ganiały po rurach na dnie i tylko dudniło :D Latają strasznie dużo i strasznie szybko, to jest fakt. Nawet już wychodziły do ręki jak otworzyliśmy drzwiczki :) Imiona bardzo fajne, jak każde Wasze zresztą, a w razie czego te imiona proponowane przez mężczyznę możesz dać jako drugie albo jako ksywy ;D Rozumiem, że TŻ już się "oswoił" z chłopakami? ;)

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 9:33 am
autor: wiewi
O tak to są małe błyskawice :)
Wczoraj się śmiałam jak biegały po kanapie, było słychać tylko "tupot małych stóp" ;)

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 9:39 am
autor: gosja1
Ja wczoraj zaryzykowałam z fotelem, to odkryłam, że to są strasznie mądre bestie, np. bardzo szybko jeden zorientował się, że pazurki mu się wczepią w to, czym jest nakryta klatka (ręcznik), więc szybko z fotela spierniczył na klatkę a potem po kratkach w dół :P Fajnie wyglądał, jak rozmyślał, jak to zrobić, i jeszcze fajniej, gdy już odkrył, jak działają pazurki ;D
Camellia, trudno mówić o oswojeniu, ponieważ jak on wychodzi to one śpią, jak wraca, to śpią i mają w ogonach nawoływania. W środę miał jednego na rękach. Ogólnie to nie złości się za bardzo i jest zaciekawiony, tyle, że omijają go największe harce ;)
I właśnie jeśli chodzi o to szybkie bieganie, to ostatnio sobie przypomniałam, oglądając filmik, jaki Marcelek był szybki, a z pewnością był dużo starszy od nich! Obawiam się dlatego, że to trwa długo, tym bardziej, że oni są baaaardzo ciekawscy i nie tracą czasu na zastanawianie się, czy podłoga jest zimna i gryząca :P

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 11:38 am
autor: spinka2430
Gosja trwa na pewno długo bo Szajba ma 3 miesiące a zapindala nadal jak perszing ;D ;D ;D zresztą Beza wcale nie jest od niej gorsza hehehe :) oczywiście rekordy szybkości i zwinności pobija Szyszka ;) ta to jak nakręcona jakaś hihihi i czuję że odziedziczyła po mamusi małe ADHD ;D ;D

Re: Spinkowe ogonki

: pt wrz 21, 2012 3:24 pm
autor: gosja1
Hahaha ;D Chyba trzeba się cieszyć, bo przy takim bieganiu póki co nie mają zadatków na nadwagę :)

Re: Spinkowe ogonki

: ndz wrz 23, 2012 12:15 pm
autor: spinka2430
Huraaaaa huraaaaaa !!!!!!
Są postępy jest imprezka ;D ;D ;D
Oświadczam wszem i wobec ze moje kluski kochane robią do Kuwety !!!!! Jeeee jupiiiiii
I kto tego nauczył...??? No kto..??? No Kurcze najmłodsza Szyszka pokazała dziewczynom jak trzeba załatwiać w ładny sposób swoje potrzeby :D dziewczyny by nie być gorsze wzięły sobie rady malucha do serca i zapindalaja za potrzebą do Kuwety :) normalnie jestem taka dumna z moich dziewuch :) szokkkk :o no i w ramach nagrody oczywiście kawał soczystego kurczaczka :) bitwa była kto ma dostać najlepszy kąsek :) oczywiście Szajba zgarnela większość ;) :) :) :)
A jak tam dziewczyny wasze kluski się mają ?? Bo jakaś cisza tu nastała ;)
Buziaczki pysiaczki dla wszystkich ogonków :**