Strona 36 z 41

Pomocy! Pasożyty!

: czw lut 05, 2009 11:36 am
autor: paulinka93
Wczoraj u swojego niedawno kupionego szczurka zauważyłam w sierści małe brązowe podłużne robaczki! Nie jest ich zbyt wiele, ale są. Pomóżcie. Czym to usunąć. Czytałam gdzieś że jamkimś PULARYL ale nie wiem czy to do pasożytów. A jak nie to czym, czy pożądna kąpiel w szamponie dla grzyzoni albo dla kociąt pomoże, czy koniecznie musze iść z nim do weta? Czy może jakiś inny sprawdzony środek? Prosze o pomoc!

Połączone z istniejącym tematem. /Agata

Re: Pomocy! Pasożyty!

: czw lut 05, 2009 11:39 am
autor: Nina
Pcheły :P Tzn pchły. Wszystko na pasożyty i tak kupisz u weta, więc wizyta Cie nie minie. Tylko pójdź do takiego znającego sie na rzeczy.
Kąpiel nie wystarczy. Może ewentualnie pomóc w usunięciu martwych robali.

Re: Pomocy! Pasożyty!

: czw lut 05, 2009 11:42 am
autor: S.
Szampony przeciwko pasożytom dla innych gatunków mogą zaszkodzić.
Inwermektyna od weterynarza będzie dobra na te robaczki. Na szybko możesz je wyczesać lub rozgnieść pomiędzy paznokciami, ale jaj nie zlikwidujesz i pasożyty pojawią się ponownie.

Re: Pomocy! Pasożyty!

: czw lut 05, 2009 11:45 am
autor: paulinka93
Aha. NO właśnie problem w tym, że u mnie jest taka jedna klinika ale nie jestem do niej przekonana. Kiedyś tam poszłam z koszatniczką to facet nawet nie wiedział co to jest! xD ale chyba będe zmuszona. Już kilka wyciągnęłam i rozgniotłam ale wszystkich do mi się nie uda xD Dzięki i czekam na dalsze odpowiedzi.

Re: Pomocy! Pasożyty!

: czw lut 05, 2009 11:47 am
autor: Agata
Jedź ze szczurem do Kliniki na Brynowie. Z tego, co pamiętam, to w czwartki do 14 przyjmuje dr Paczkowska i dr Rybicki. http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... 15#p317457

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: czw lut 05, 2009 8:32 pm
autor: muszlapentla
Ja miesiąc temu zauważyłam że szczuraki się drapią namiętnie. byłam u weta okazało się że to wszy, widziałam zeskrobiny pod mikroskopem, paskudztwo, wszystkie 3 dostały frontline (sparowane - jedno psiknięcie na rękawiczkę i wtarcie w sierść) i ivomec, tylko, że teraz sytuacja bardzo się skomplikowała. Ivomec dostały w sumie już 3 razy, a od kilku dni szczurki nie chcą chodzić, cały czas śpią i zaczęły kichać i ciężko oddychać. Pojechałam do weta, ale innego, bo tamten stwierdził, że to tylko osłabienie i echinacea załatwi sprawę, nie załatwiła. A dziś inna pani wet szybko postawiła diagnozę, że albo wszy zaraziły krew szczurów, albo frontline spowodował, że mają podrażnione drogi oddechowe. Dostały zastrzyki (nic nie zapisałam, bo pani miała tylko chwilę czasu ze względu na zabieg jakiegoś psa) jutro dowiem się więcej, bo mamy bezwzględnie się u niej pojawić, wszystko zapiszę, bo i tak prowadzę notes dla szczurków z historiami chorób, wiem tylko, że to co mi powiedziała zmroziło mnie, bo podobno teraz mogę je tylko leczyć i nie wyleczę do końca. Przez to dwa nowe szczurki zaadoptowane nie mogą być połączone ze starszymi, a przez cholerne wszy, które najprawdopodobniej przyniosłam z pokarmem lub ściółką, moje ogony mogą chorować do końca swych pięknych szczurzych dni. Masakra

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: czw lut 05, 2009 11:01 pm
autor: paulinka93
Bardzo mi przykro;( Ja właśnie jutro ide z moimi szczurkami do weta i przez to co tutaj mówią o tym środku będe uważać żeby przypadkiem weterynarz go nie zastosował!

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: sob lut 07, 2009 4:28 pm
autor: paulinka93
Byłam w piątek ze szczurkami u weta. Starszym obciął zęby. Pytałam się co z tymi pasożytami i powiedział że albo popsika fronotile, ale odmówiłam bo z tego co czytałam to szkodzi szczurką. Wet powiedział że zamówi specjalny proszek w hurtowni i jak przywiezie to mam przyjść. Myśle że da mi go do domu to nie będe miała problemu. :)

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: sob lut 07, 2009 8:06 pm
autor: muszlapentla
i słusznie, u moich gnid już prawie nie ma, zostały jakieś pojedyncze, ale teraz biorą oxytetracyklinę, w dawce 0,01 na szczura, ma objawy hemobartonelozy, która pojawia się w wyniku stresu, tutaj przez wszy, robię im zastrzyki, oprócz tego dostają witaminę k, i kupiłam specjalne witaminy w kroplach vita-tonyl, podobno są bardzo dobre, 2-3 krople na szczura na dobę. Radziłabym ci te krople kupić od razu teraz, mają je w niektórych sklepach zoologicznych

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: wt lut 17, 2009 10:28 am
autor: paulinka93
odebrałam juyż proszek na pasożyty juz go zastosowałam. Mała juz nie ma wszy czy tam tych robaków bo w sumie to nie wiem co to było. Wydaje mi sie że jest juz w porządku:)

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: pn mar 23, 2009 10:42 pm
autor: renata1009
Nie mogę nic znaleźć na ten temat... Mój najmłodszy szczurek ma pasożyty w futerku,czy dla takiego malucha puder ungeziefer firmy beaphar nie będzie szkodliwy?Potrzebuję szybko informacji,bo nie chcę go łączyć jeżeli całe stado ma się tym zarazić,z góry dziękuję.

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: wt mar 24, 2009 7:48 am
autor: tamiska
Moim zdaniem zadne pudry nie sa dobre. Trzeba isc do dobrego weterynarza i sie poradzic. Zwierze moze zlizywac puder i sie zatruc.

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: wt mar 24, 2009 2:22 pm
autor: renata1009
Używałam tego pudru nie raz ,szczurkom nic nie było,a insekty zniknęły.Kiedyś pare lat temu z jednym szczurem jeździłam po różnych weterynarzach ,bo nie wiedziałam co ma w futrze -opinie byly wręcz śmieszne ,że osłabiony i stąd strupki,pakowali w niego zastrzyki...jak było bezskutecznie zmieniałam weta i wreszcie trafiłam na takiego który dał płyn do mycia szczurka i wszoły zniknęły,był gorzki i szczurek nie mógł się myć(nie wiem czy bym zgodziła się aby wykąpać takiego malucha )z resztą technologia się nieco chyba posunęła od tego czasu i stąd są różne specyfiki dla zwierząt dostępne w zoologach (z resztą o tym pudrze przeczytałam tu na forum).Na szczęście dowiedziałam się już by małego nie pudrować i ktoś polecił mi puder dla gołębi ,bo bezpieczniejszy dla delikatnego zwierzątka.

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: sob kwie 18, 2009 6:44 pm
autor: Żbiczek
Renata, co to za puder?
Mnie (tzn mojego szczura) też niestety problem dotyczy.
Dziś przygarnęłam małego albinoska dumbo - przepiękny, ale dziewczyna, od której brałam ogona ostrzegła mnie, że jego brat ma wszoły. Ale trudno - pomyślałam - wykąpię go i po sprawie. A tutaj takich okropieństw się naczytałam :-[
A więc sprawa wygląda tak. Wykąpałam go w szamponie dla małych kociąt i dokładnie przeszukałam sierść. Znalazłam dwa czerwono-brązowe robaczki :( Dałam więc nowemu szczurkowi, Vito, osobną klatkę, papier zamiast ściółki.
Co więcej, zaraz po kąpieli na jego nosku pojawiło się trochę krwi :( Czy to groźne? Strasznie mi go szkoda, bo nie jest przyzwyczajony do człowieka (miał być pokarmem węża), pierwszy jego kontakt ze mną był jednym wielkim piskiem, bo nie chciał dać się obejrzeć, a teraz jeszcze trafi na stół weta :(
Czy muszę iść z nim do weta, czy mogę sama wyleczyć go jakimś pudrem, płynem? Nie chcę go jeszcze bardziej stresować.
Po przywiezieniu szczurek chodził trochę po szczurzym kocyku, na którym bawią się moje dwa starsze ogony. Kocyk, moją bluzę, bluzkę wrzuciłam do prania na 90 stopni. Czy starsze szczurki będą mogły bawić się na nim, czy powinnam ten koc po prostu wyrzucić?
Dokładnie prześwietliłam też moje starsze ogony, Rocky'ego i Ivana. Wcześniej zauważyłam, że jakby "czeszą" się pazurkami i później "obgryzają" sobie pazurki, ale nie skojarzyłam tego z pasożytami (szczególnie, że były u weterynarza - są zdrowe jak ryby). Nie znalazłam żadnych robali, u Rockyego na plecach był jeden malutki strupek - czy to musi być pasożyt, czy po prostu zadrapanie? Innych objawów nie mają.
No i pytanie zasadnicze: co teraz mam zrobić? Jak je izolować? Czy klatki mogą stać obok siebie? W temacie znalazłam wiele sprzecznych opinii, czy te paskudne wszoły przenoszą się na ludzi? (bo mnie już wszystko swędzi). Czy - jeśli konieczny jest weterynarz - kilka dni zwłoki bardzo źle wpłynie na szczurka? (dopiero w środę będę miała kasę... :'( ) No i czy tego da się w miarę szybko pozbyć, czy będzie to męczyć ogona długo? Jaki jest - mniej więcej - koszt pozbycia się tego paskudztwa?
Z góry bardzo, bardzo dziękuję za info!
P.S. Zdaję sobie sprawę, że wiele odpowiedzi padło już w tym temacie, ale po pierwsze byłam w stanie doczytać tylko 20 stron, po drugie jest wiele różnych opinii.

Re: [PASOZYTY] temat glowny

: ndz kwie 19, 2009 9:57 pm
autor: renata1009
Ja zauważyłam kiedyś,że strupki były właśnie objawem wszołów,szczurki drapały się na tyle,że robiły sobie krzywdę,ale pojedynczy strup może być zwykłym zadrapaniem.Puder którego używałam nazywa się Ungeziefer-puder firmy beaphar,dostępny w większych zoologach ,koszt -już dobrze nie pamiętam ,koło 20 zł,ale starcza na długo-np gdy zjawi się nowy ogon niewiadomego pochodzenia.Nigdy nie zauważyłam żadnych problemów po stosowaniu,a wiadomo ,że wizyta u weta to dodatkowy stres dla zwierzaka.Niedawno ktoś polecił mi puder dla gołębi-ponoć mniej szkodliwy ,ale nie mogłam tego nigdzie dostać.Kąpanie nic nie pomoże, więc raczej zrezygnuj z tego-szkoda męczyć zwierzaka .Krew-pewnie ze stresu...Pewna nie jestem,ale wszoły mogą zostać na kocu i przenieść się na inne szczury,ale jeżeli był wyprany to nic się nie stanie:) Jeżeli nie chcesz mieć stadka z wszołami to niech na razie nie mają kontaktu ze sobą,wylecz z tego szczurka i łącz:) Ja miałam dość długo szczura parę lat temu z pasożytami gdy próbowałam go wyleczyć u weta i nigdy się na mnie nic nie przeniosło,to są pasożyty gryzoni więc krwią ludzką się nie wyżywią,nie są groźne ,ale uciążliwe.Kilka dni nie wpłynie na niego źle,zalezy jakie ma tego stadium ,ale pisałaś o dwóch robaczkach więc myślę ,że nic mu nie będzie.Koszt weta raczej niedużo,kiedyś za płyn na pasożyty(taki szampon) płaciłam chyba 5zł,ale każdy wet,inne ceny ...Z reguły pozbycie się insektów jest całkowite po dwóch razach stosowania specyfiku(tak zauważyłam),czy to szampon czy puder ,więc 4 dni i sierść będzie czysta,Życzę powodzenia:)