szczury.org

Ogoniasta pisze:Pięknie... Obcowanie z takimi zwierzakami musi być fantastyczne. Nie jestem taką ogromną fanką wilków, ale dla mnie takie spotkanie byłoby niesamowitym przeżyciem. ...więc pewnie Ty jesteś wniebowzięty.
Ja tak marzę o pływaniu z delfinami...

Ja wilkami interesuję się od maleńkości. Nawet w sumie nie wiem czemu.. jakoś zawsze mnie fascynowały. Jak byłem młodszy (coś koło 5-6 lat) święcie wierzyłem, że jestem wilkołakiem tylko jeszcze moje zdolności się nie ujawniły i niedługo bede mógł się przemieniać w wilka.. Stąd moje ciągłe chodzenie na czworakach po domu i warczenie pod stolikiem w przedszkolu.. Rodzina do dziś mi wypomina, jakim byłem nienormalnym dzieckiem
Mam znajomą, która też marzy o pływaniu, ale z orkami. Zna chyba wszystkie orki które są w niewoli, imiona, znaki szczególne, historię.. szok po prostu. Ja bym chyba nie mógł, mam okropną aquafobię.. Chociaż kto wie, może przy zwierzętach bym przezwyciężył xP

igig pisze:Ja też chce! Może, kiedyś w lecie uda mi się namówić rodziców? Fajnie by było...
Sheeruun, a może załapiesz się na jakieś lipcowe spotkanie krakowskie ?

To jedź! xD
Spotkanie? Jakby było, why not? Fajnie tak by było się spotkać ze szczuromaniakami, normalnie to najwyżej sam do siebie mogę gadać o szczurach, bo nikt nie chce słuchać..

Nina pisze:Za godzine jade do Wro po buty na studniówke Czymajcie kciuki żebym wreszcie znalazła coś co będzie na mnie dobre bo pójde na boso xD

Nin, po co ta fatyga? I tak zwykle wszyscy ściągają buty bo nogi bolą, nie lepiej iść od razu na boso?

Sheeruun pisze:

Nina pisze:Za godzine jade do Wro po buty na studniówke Czymajcie kciuki żebym wreszcie znalazła coś co będzie na mnie dobre bo pójde na boso xD

Nin, po co ta fatyga? I tak zwykle wszyscy ściągają buty bo nogi bolą, nie lepiej iść od razu na boso?

Ale ja chce kupić dość niskie, na grubym obcasie, więc wytrzymam Dlatego jade do Wro, żeby znaleźć wygodne. Bo u mnie są albo za małe, albo za duże i wybór mały

Nina pisze:

Sheeruun pisze:

Nina pisze:Za godzine jade do Wro po buty na studniówke Czymajcie kciuki żebym wreszcie znalazła coś co będzie na mnie dobre bo pójde na boso xD

Nin, po co ta fatyga? I tak zwykle wszyscy ściągają buty bo nogi bolą, nie lepiej iść od razu na boso?

Ale ja chce kupić dość niskie, na grubym obcasie, więc wytrzymam Dlatego jade do Wro, żeby znaleźć wygodne. Bo u mnie są albo za małe, albo za duże i wybór mały

A to chyba że tak
W sumie, jak ktoś przyzwyczajony to i na wysokich wytrzyma. Jak moja ciotka na przykład. Ona to i w zime po najgorszym lodzie chodzi w butach na ok 10cm szpilach i żyje.. Do tego są tak oczojebnoczerwone, że z daleka w oczy bolą.

Jeez, po to ja robiłem trzecią rundkę do sklepu w ten mróz, żeby się dowiedzieć, że modelinę owszem przywieźli, ale była tak zamarznięta, że się już do niczego nie nadawała i w końcu jej nie wzięli..

sssouzie pisze:

grzesia pisze:Ja tu na infie siedze i zaraz mam wf, się bede produkować gimnastykować a Ty nawet wyjść z domu nie chcesz

to na informatykach możecie siedzieć w necie?
sory za pytanie, ale ja stara jestem (no przesadzam trochę )
a za moich czasów to my na infie DOSa się uczyliśmy, musieliśmy jakieś grafiki w paincie robić,
albo mieć obcykanego worda. nic pozatym..

A czasami mamy takie lużne lekcje, że można Tak ogólnie to projektujemy teraz strony własne nuuudy

ociec wrócił. stał zmarznięty pod drzwiami trzymając w garści jakiegoś ptaka.
poleciałam po klatkę, już się grzeje, jedzonko przygotowane.

nie wiem co to za wydra, wygląda mi po trochu na kosa, choć nie jest czarny z białymi kropkami.
może to zimowe piórka?
wygląda tak, ale ma ciemny cały dziób http://www.fotoplatforma.pl/foto_galeri ... 4kos-2.jpg

nie wiem co mogę jeszcze dla niego zrobić?
i od razu mówię, trzymamy go aż się ociepli, już 2 dzień biega po naszym podwórku.
przeżył jeszcze tylko dlatego, że kotu za zimno, żeby na dwór wychodzić, ale wychodzi często.
a kot łowny jest. jak znalazł pióra na podłodze w kuchni (kosiak się najpierw porządnie wytrzepotał)
to zaczął gryźć dobrze, że można zamknąć klatkę w bezpiecznym miejscu

czarny z białymi kropkami to chyba szpak jest a nie kos?

a no tak
masz rację jakoś mi się pomyliło. siedziało mi w głowie, nie wiem czemu??
no to tym bardziej wiem, że to kos

a nie wygląda tak http://www.maciej.chmielowski.pl/wp-con ... ezyk02.jpg ?
jeżeli tak, to to jerzyk. sama miałam u siebie takiego. malutkiego, został wyrzucony z gniazda, pewnie był najsłabszy. widziałam jak coś spada z drzewa, i był to ptaszek. nazwałam go Franio i był z nami 3 dni. karmiliśmy go robaczkami, dawaliśmy pić, miał cieplutko, swoje szmatki, podusię. niestety odszedł, był za malutki

nie, to dorosły ptak jest. no i kos.
ma długiego dziobka
o, identyczny- http://www.lubicki.art.pl/gallery/index ... 944&page=1
wszędzie pisze, że ma żółty lub pomarańczowy dziobek. a nasz ma ciemny.

oj przez nasz dom przeszło tyle ptaków.. kawki, wróbelki, wrony, kos, a nawet malutką czarną kaczuszkę mieliśmy.
znalazłam ją na blokowisku w krzakach (???)
wszystkie przeżyły oprócz tej kaczuszki.. ale skąd ona się wzięła w środku miasta w krzakach to ja nie wiem..

u nas kaczuszki i łabędzie są w stawiku za domkami po drugiej stronie ulicy. nie wiem gdzie są teraz w zimie, czy tam, czy je gdzieś wzięli. ale jak jest ciepło to jest tam pięknie

nawet nie wiecie jak sie przywiazalam do tego forum:) to dla mnie jak taka terapia grupowa:) dzieki WAM potrafie płakac i śmiać sie do łez

prosimy prosimy

ależ deprymujące jest oglądanie siebie w lustrze mając na sobie 3 pary dresów i 3 swetry

To forum uzależnia, uciekajta póki możeta!
Chociaż jak ktoś jest wgl od komputera uzależniony, to mu nie pomoże..

A wgl, kto wie jak się oduzależnić od kompa? Ile to już lat ja straciłem..

Spać mi się chce.

No jaaaa cięęęę -.- Dzisiaj rocznica wyzwolenia Auschwitz i obok mojego domu stoi pełno policji. Zamknięta droga, żeby dotrzeć do mnie trzeba objechać pół miasta Przed chwilą wróciłam ze spaceru. Fajny spacer. Była wymiana zdań z policjantem, którego polubił mój pies. Stoją tam i marzną, hihi. Na koniec rozmowy stwierdziłam cicho, że trzeba się było uczyć... dobrze, że się obrócił. Oh, jedzie Tusk. -.=

nawet nie wiecie jak sie przywiazalam do tego forum:) to dla mnie jak taka terapia grupowa:) dzieki WAM potrafie płakac i śmiać sie do łez

Powiem ci, że ja też się przywiązałam i dziękuje.

Sheeruun pisze: A wgl, kto wie jak się oduzależnić od kompa? Ile to już lat ja straciłem..

ja znam, ja znam. popsuj sobie kartę graficzną
mi poszła na ten przykład.hmm, też nie pomogło, przesiadłam się na drugiego laptoka
ale jak nie ma się netu to człowiek nie ma po co do kompa zaglądać