Wróciłam po ponad roku. Witajcie!
Moderator: Junior Moderator
					Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
		
		
	Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Charlie nie jedzie do Rosji, ja jadę do Niemiec...
13 pln to nie jest duzo. u nas w aptece nie schodzi poniżej 25 pln.
czy czarnulek ma białe wloski na brzuszku?
			
			
									
						
										
						czy czarnulek ma białe wloski na brzuszku?
Re: Charlie nie jedzie do Rosji, ja jadę do Niemiec...
Chodziło mi, że "dużo" jeśli chodzi ogólnie o wydatek 
 Ano Charlie jest cały w czarne i białe włoski, co czasami widać na zdjęciach. Chyba jest silvered black 
Tu masz fotę brzusia

Ma tam malutkie znaczenie ale oprócz tego jakieś 20% jego sierści jest biała
 Spróbuję pokazać jego sierść w zbliżeniu jak aparat się naładuje 
Słodziak kochany! Strasznie za nim szaleję
			
			
									
						
							Tu masz fotę brzusia

Ma tam malutkie znaczenie ale oprócz tego jakieś 20% jego sierści jest biała
Słodziak kochany! Strasznie za nim szaleję
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						Re: Charlie nie jedzie do Rosji, ja jadę do Niemiec...
No! To teraz aktualności 
 Charlie jest zdrów jak ryba 
 Osłuchowo cisza, więc tylko scanomune tak na wszelki 
Zapomniałam ostatnio się pochwalić, że sąsiad nam łazienkę zalał
 Cudnie prawda? 
 A my mamy mieszkanie nieubezpieczone  
 Cud miód 
 <- uśmiech, to wyraz mojego skrajnego wyczerpania, taki przez łzy  
 
Tak się złożyło, że na czas mojego wyjazdu Charlie nawet mojego domu nie opuści
 Kuzynka z synem się wprowadzi na czas mojej nieobecności. Tylko nie myślcie, że jedynie dla Charliego 
 Znaczy się z mojej strony to mu nawet gwiazdkę z nieba 
 Po prostu się złożyło, że kuzynka musi pomieszkać u mnie około miesiąca czy tam ile. Od "jak najszybciej". Oczywiście zabiera też swoje szczuraski 
 Także chociaż tu jest super.
Więcej wiadomości nie mam
 Nie wiem kiedy wyjeżdżam  
Aha! Zapomniałabym! Ważne!
Kuzynce zostawię hasło do mojego konta tu na forum. Powiedziałam jej, że w razie gdyby miała jakieś problemy z Charliem, albo coś ją niepokoiło, to ma się tu pytać, a Wy jej pomożecie albo pokierujecie do odpowiedniego tematu
 Mogę to na Was zwalić? 
 Ja nie będę miała totalnie dostępu do netu/telefonu.
Uff, mam nadzieję że mi wstydu nie narobi
Ciekawe czy w ogóle może mojego konta na czas określony używać ktoś inny
 Aż poszukam w regulaminie 
			
			
									
						
							Zapomniałam ostatnio się pochwalić, że sąsiad nam łazienkę zalał
Tak się złożyło, że na czas mojego wyjazdu Charlie nawet mojego domu nie opuści
Więcej wiadomości nie mam
Aha! Zapomniałabym! Ważne!
Kuzynce zostawię hasło do mojego konta tu na forum. Powiedziałam jej, że w razie gdyby miała jakieś problemy z Charliem, albo coś ją niepokoiło, to ma się tu pytać, a Wy jej pomożecie albo pokierujecie do odpowiedniego tematu
Uff, mam nadzieję że mi wstydu nie narobi
Ciekawe czy w ogóle może mojego konta na czas określony używać ktoś inny
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						Re: Charlie nie jedzie do Rosji, ja jadę do Niemiec...
Witajcie! To ja, wyżej wymieniona kuzynka 
 Mam na imię Ela jakby ktoś pytał. "Nieja" (ale se ksywkę wymyśliła!) jest jeszcze w Opolu ale za kilkanaście godzin wyjeżdża a w domu już jej nie będzie. Kazała mi napisać do nie pamiętam kogo. Jakoś nazwała, że do zielonego mam napisać żeby tytuł był, że wyjechała i że ona to nie ona na forum tu. Jak to się załatwia?  
  Nieskładnie napisałam, będzie krzyczeć później 
Dostałam całą wielką listę co jej diabeł lubi, dobrze się dziećmi będzie opiekować jak się swoich dorobi
Chciałam właśnie też prosić, o wyrozumiałość bo ja z forami to tak średnio za pan brat! Spore to forum. Jest co czytać!
No to skoro się przywitałam i przekazałam co miałam przekazać, to idę! Rozumiem, że jak coś to mogę spokojnie pytać
 Albo najwyżej sama sobie tu znajdę co trzeba 
Do usłyszenia!! !! !!
			
			
									
						
							Dostałam całą wielką listę co jej diabeł lubi, dobrze się dziećmi będzie opiekować jak się swoich dorobi
Chciałam właśnie też prosić, o wyrozumiałość bo ja z forami to tak średnio za pan brat! Spore to forum. Jest co czytać!
No to skoro się przywitałam i przekazałam co miałam przekazać, to idę! Rozumiem, że jak coś to mogę spokojnie pytać
Do usłyszenia!! !! !!
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						Re: Charlie nie jedzie do Rosji, ja jadę do Niemiec...
Witamy kuzynke 
.
Zaraz zmienie temat na stosowny.
			
			
									
						
							Zaraz zmienie temat na stosowny.
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki 
:) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
			
						[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
Ooooo, szybko poszło! Dziękuję bardzo Pni Telimenko!
Strasznie wciąga czytanie tu tego wszystkiego! Ale na razie idę synkowi w lekcjach pomóc, później sobie poczytam więcej
			
			
									
						
							Strasznie wciąga czytanie tu tego wszystkiego! Ale na razie idę synkowi w lekcjach pomóc, później sobie poczytam więcej
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						Re: Charlie nie jedzie do Rosji, ja jadę do Niemiec...
Łomatkociebosko!Nieja pisze: Więcej wiadomości nie mamNie wiem kiedy wyjeżdżam
...Ja nie będę miała totalnie dostępu do netu/telefonu.
Uff, mam nadzieję że mi wstydu nie narobi![]()
Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
Ależ Wy macie poczucie humoru, no nie powiem  
 
Witam też Szanowną Panią Odmienną
Poczytałam forum i za głowę się złapałam ile tu informacji jest o szczurach
 Cieszę się, że Kasia mnie namówiła na kilka szczurków  
 A jaką reprymendę dostałam za trzymanie przez jakiś tam czas jednego! Myślałam że mnie zje z butami, na surowo  
  
  
A ona tak serdecznie o Was mówiła, jakbyście jej drugą rodziną byli
 Dlatego się tak zastanawiam, wiecie może jaki jest jej ulubiony kolor szczurka?  
 Pewnie każdy jakiś ma 
 Albo jaki kolor jest najbardziej popularny tak ogólnie?
I gdzie ona do licha trzyma taśmę klejącą??
 Ale to pewnie tego nie wiecie  
  
  
			
			
									
						
							Witam też Szanowną Panią Odmienną
Poczytałam forum i za głowę się złapałam ile tu informacji jest o szczurach
A ona tak serdecznie o Was mówiła, jakbyście jej drugą rodziną byli
I gdzie ona do licha trzyma taśmę klejącą??
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
Popularny w sensie powszechny, to zapewne biało-czarne kapturkiAlbo jaki kolor jest najbardziej popularny tak ogólnie?
a popularny, jako pożądany, to pewnie zależy od człeka
Pewnie większości się podobają niestandardowe umaszczenia spotykane głownie u hodowców (pseudo hodowców rownież) typu american blue,cinnamony i inne champagny
Nie wiem, tak mi sie wydaje, ze na forum nawet jakas ankieta była na ten temat
A co do taśmy... to nie mam pojęcia
Z tego Nieja się akurat nie zwierzała
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
			
						Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
HA ! Wiedziałam że mam rację!  
  
  
 Zapewne jej diabeł miał po prostu jakieś złe wspomnienia i Kasia za szybko chciała mu dać towarzystwo  
 No ale przez przypadek wczorajszy i ten z dziś jest super ! Wszystkie szczurasy właśnie robią grupowe iskanie 
Powiem Wam jak było, to sami ocenicie
 Zresztą Kasia mówiła, że mam o wszystkim ważnym pisać ze szczegółami (uważa, że nie znam się za bardzo na szczurkach  
  
  
 )
Wczoraj wieczorem czyściłam klatki, potem postawiłam je tak, że diabełek Kasi był tam gdzie zawsze, a moje szczury przy tej samej szafeczce ale na podłodze. Gdzie indziej nie da się klatki postawić, bo musiałyby być pod oknem, a to niezdrowo!
Około drugiej w nocy usłyszałam dziwaczny dźwięk ale to zignorowałam, byłam strasznie zmęczona. Potem znowu ten dźwięk tylko cichszy. Rano patrzę a drzwiczki od klatki diabełka otwarte. W panice szukam go, a synek mówi że on jest z naszymi szczurkami! I faktycznie, cała piąteczka ściskała się na szczurkowym łóżeczku!!!!!! Uszyłam im taki słodki, mięciutki i widać się bardzo im spodobał
  
  
 Diabeł iskał właśnie jednego z maluchów  
 No ale że Kasia mi mówiła, żebym nawet nie próbowała ich razem teges, to go po prostu wyciągnęłam. A on taaaki nieszczęśliwy był że go wyciągnęłam! Gryzł pręty!!! A podobno tego nie robił. To wyniosłam moich na przedpokój żeby na nich nie patrzył tymi smutnymi oczyskami. No i na tym byłby koniec gdyby nie to, że jakieś dwie godziny temu znowu udowodnił, że na nowo kocha inne szczurki ! No bo to było tak:
Wchodzę do pokoju Kasi, gdzie diabełek siedzi. Patrzę, klatka otwarta! Cholernik jeden nie przez przypadek otworzył drzwiczki swoje i tamte górne klatki moich wariatów! Te w nocy. No i patrzę, a diabeł przede mną stoi na podłodze. Ja w szoku, a on w te pędy do moich szczureczków pobiegł! Na przedpokój. Wszedł na górę klatki i szarpnął za drzwiczki z góry no i się otworzyły. On wlazł do środka i tego malucha co wczoraj iskał zaczął lizać jak szalony. To maluch podskoczył tak jak kangurek, a diabeł hop i na plecki. Maluch go zaczął iskać ząbeczkami, a on go po pysiu lizał. No umarłam na miejscu. Dopiero po chwili się ruszyłam tak mnie sparaliżowało ze zdumienia!!!!!!
Teraz zamiast robić coś w domu to ja się gapię co one razem wyprawiają
 Diabeł normalnie zakochał się w jednym z maluchów! Resztę normalnie potrafi kopnąć tylną łapką jak podchodzą, widać ich nie za bardzo lubi. Ale mały mu z pyska potrafi jedzenie zabrać, a on po prostu bierze inny kawałek  
  
  
Nie wiem co teraz robić w sumie. Ja mam taką teorię, że diabeł Charls miał jakieś przykre wspomnienia z dzieciństwa i bał się innych zwierząt czy tam szczurów. No ale się uspokoił i teraz już normalnie mu wszystko przeszło. Dlatego tak mu zależało żeby się dostać do innych szczurów! Albo mówiły mu po szczurzemu jak klatki były obok, że nie ma się co bać, że mu krzywdy nie zrobią. No tak czy inaczej teraz wszystko w normie. O ja! Charlie właśnie wstawił się za tym małym szczurkiem! On w sumie najmniejszy jest! Mój Weteran (ten co sam na początku u mnie był) bawił się z tym malutkim, a widać diabeł pomyślał, że on mu krzywdę robi i zrobił to stanie na łapkach i konkurs gapienia się z lekką przepychanką na stojąco. Weteran go olał w końcu a on zabrał w zębach malucha do łóżeczka i go myje!
To co robić, rozdzielić je i Charliego kłódką zamknąć czy zostawić aż Kasia nie wróci, żeby poczuł co to szczurza społeczność? Ja go chyba zostawię, pokazał że tęskni już za szczurami
 To tak jak z rodziną której nie lubisz. Gniewasz się na nich i nie chcesz ich widzieć a w końcu tęsknisz  
 
Ale dużo tego wyszło! Ciekawe czy ktoś przeczyta
 No jak coś to piszcie, będę zdawać relacje jak chcecie  
(A tak na marginesie to jakby się ktoś nie kapnął, ja na Charliego mówię "diabeł", bo on czarny jak smoła
 No i oczywiście dlatego, że zabił szczurka Asi )
			
			
									
						
							Powiem Wam jak było, to sami ocenicie
Wczoraj wieczorem czyściłam klatki, potem postawiłam je tak, że diabełek Kasi był tam gdzie zawsze, a moje szczury przy tej samej szafeczce ale na podłodze. Gdzie indziej nie da się klatki postawić, bo musiałyby być pod oknem, a to niezdrowo!
Około drugiej w nocy usłyszałam dziwaczny dźwięk ale to zignorowałam, byłam strasznie zmęczona. Potem znowu ten dźwięk tylko cichszy. Rano patrzę a drzwiczki od klatki diabełka otwarte. W panice szukam go, a synek mówi że on jest z naszymi szczurkami! I faktycznie, cała piąteczka ściskała się na szczurkowym łóżeczku!!!!!! Uszyłam im taki słodki, mięciutki i widać się bardzo im spodobał
Wchodzę do pokoju Kasi, gdzie diabełek siedzi. Patrzę, klatka otwarta! Cholernik jeden nie przez przypadek otworzył drzwiczki swoje i tamte górne klatki moich wariatów! Te w nocy. No i patrzę, a diabeł przede mną stoi na podłodze. Ja w szoku, a on w te pędy do moich szczureczków pobiegł! Na przedpokój. Wszedł na górę klatki i szarpnął za drzwiczki z góry no i się otworzyły. On wlazł do środka i tego malucha co wczoraj iskał zaczął lizać jak szalony. To maluch podskoczył tak jak kangurek, a diabeł hop i na plecki. Maluch go zaczął iskać ząbeczkami, a on go po pysiu lizał. No umarłam na miejscu. Dopiero po chwili się ruszyłam tak mnie sparaliżowało ze zdumienia!!!!!!
Teraz zamiast robić coś w domu to ja się gapię co one razem wyprawiają
Nie wiem co teraz robić w sumie. Ja mam taką teorię, że diabeł Charls miał jakieś przykre wspomnienia z dzieciństwa i bał się innych zwierząt czy tam szczurów. No ale się uspokoił i teraz już normalnie mu wszystko przeszło. Dlatego tak mu zależało żeby się dostać do innych szczurów! Albo mówiły mu po szczurzemu jak klatki były obok, że nie ma się co bać, że mu krzywdy nie zrobią. No tak czy inaczej teraz wszystko w normie. O ja! Charlie właśnie wstawił się za tym małym szczurkiem! On w sumie najmniejszy jest! Mój Weteran (ten co sam na początku u mnie był) bawił się z tym malutkim, a widać diabeł pomyślał, że on mu krzywdę robi i zrobił to stanie na łapkach i konkurs gapienia się z lekką przepychanką na stojąco. Weteran go olał w końcu a on zabrał w zębach malucha do łóżeczka i go myje!
To co robić, rozdzielić je i Charliego kłódką zamknąć czy zostawić aż Kasia nie wróci, żeby poczuł co to szczurza społeczność? Ja go chyba zostawię, pokazał że tęskni już za szczurami
Ale dużo tego wyszło! Ciekawe czy ktoś przeczyta
(A tak na marginesie to jakby się ktoś nie kapnął, ja na Charliego mówię "diabeł", bo on czarny jak smoła
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						- susurrement
 - Posty: 1957
 - Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
wow, muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem.. 
			
			
									
						
							ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
			
						za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
ja tez.... coś czuję że rozstaniesz się z maluchem, na rzecz Charliego hihih:)
			
			
									
						
							+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
			
						Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
Szczerze mówiąc to skłonna jestem jej zostawić tego co diabeł sobie upodobał. Kasia byłaby spokojniejsza, bo już by się znały 
 Ale w sumie nie wiem co teraz w nocy robić. Rano to ich popilnuję ale co w nocy?  
  
  
 Zresztą, co Wy o tym myślicie moje drogie wyrocznie?  
 Kasia tak Was nazwała jak o Was mówiła, rodzinna wyrocznia 
			
			
									
						
							Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
najlepsze z tego wszystkiego jest to, że Nieja nie ma żadnego kontaktu, więc przyjedzie na super niespodziankę...
Charlie widocznie chciał pokazać, że on musi sam, a nie tam na siłę będą go łączyć z byle jakim, pierwszym lepszym szczurem
mój podziw dla tego Diablika wzrasta z każdym postem
...czyż nie dobija się koni...?
			
						Re: Nieji-brak, w zastępstwie kuzynka Ela ;)
Droga sssouzie, masz rację! Ona nie wie i się boję, że mnie zakrzyczy na śmierć jak wróci! Poważnie  
 Tyle razy mi mówiła "nawet o tym nie myśl!!!" A samo się pomyślało, nie z mojej winy prawda? 
 
 
 Ale potem na pewno się ucieszy! Mam nadzieję! Jak nie będzie chciała małego szczurka, to i tak będzie mogła powiększyć ilość szczurków, bo już nie ma argumentów przeciw 
 Ciekawa jestem czemu reszta szczurków mu nie "pasuje"  
  
 To wygląda tak, jakby był mama tego małego  
 A reszta to zbóje z podwórka  
			
			
									
						
							Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
			
						