szczury.org

Noż co ty , odrobiny zdrowego roślinnego białka jej żałujesz?

wypuklosci, wypuklosci !
a sobie jeszcze przed chwila z tesknoty ogladalam na youtube filmik z lileczka jak byla malutka i sie bawila i kto by pomyslal ze taki bulterier z niej wyrosnie

alken pisze: taki bulterier

ty tak o Lileczce?! Chyba mi trza znowuż dokumentację tych obelg prowadzić ..!

ee, jaka to obelga ona ma takie wypukle czolo i jak siedzi w swoim ulubionym miejscu z nosem wcisnietym w kat to wypisz wymaluj bulterier, az sie nasuwa na mysl kraina chichow carrolla

alken pisze:ee, jaka to obelga ona ma takie wypukle czolo i jak siedzi w swoim ulubionym miejscu z nosem wcisnietym w kat to wypisz wymaluj bulterier, az sie nasuwa na mysl kraina chichow carrolla

Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.
Ok, jest bulterier. Po drugiej stronie Lileczka. Nie, nadal nie widzę...
Lileczka bije bulteriera urokiem, bez dwóch zdań.
Ale naszła mnie ochota, żeby wrócić do Krainy Chichów.

ona ma takie wypukle czolo i jak siedzi w swoim ulubionym miejscu z nosem wcisnietym w kat to wypisz wymaluj bulterier,

W takim razie już wiem dlaczego tak bardzo podobają mi sie bullterriery :DEh.. ta Lileczka (mała wymianka na Noktuszona;)?

zadnej wymiany, noktuszon bedzie moj jak tylko wroce z niemcow i zrobie Ci wjazd na chate, bede miala malego nietopera i butleriera jednoczesnie, o!

bede miala malego nietopera i butleriera jednoczesnie

Taaa, pomarzyć zawsze można
Ja to myślałam, że dlatego tak Lileczkę tuczysz, ażeby się nią ze mną podzielić
A teraz nie dość , że osierocilas babiszony to nie dosc, ze podzielić sie nie chcesz, to wręcz podstępem wykraśc brzydkie-nietoperkowate. SKANDAL.

wykrasc owszem, ale wcale nie podstepem
a babony osierocone ale w zbyt dobrych rekach, a potem dostana takie zamowienie z zooplusa ze straca te male rozumki.
no i nowe kolezanki tez dostana

a potem dostana takie zamowienie z zooplusa ze straca te male rozumki.

to się nazywa przekupstwo

nowe koleżanki?

a kiedyż to będzie?

och, no wlasnie sama nie wiem, czekam na jakies njusy od merch, ale jeszcze chyba nie bylo krycia...

jeszcze tylko tydzien i zobacze moje babole

z wiesci telefonicznych od mojej mamy: "szczury jak sa u mnie to nie smierdza jak u ciebie. nie, nieprawda, nie przyzwyczailam sie, do tego nie da sie przyzwyczaic. mowie ci, one widza ze im sprzatam to same chca byc czyste. lilka taka czysta ze az lsni. ziuta to samo, nie jest juz taka zapyziala"


jak widac szczury znalazly nowa lepsza opiekunke. ciekawe czy mi odbierze prawa rodzicielskie jak wroce

a ja sie zastanawiam ze to moze tabletki na siersc z zooplusa podzialaly bo w cudowne oczyszczenie moich szczurow nijak uwierzyc nie moge.

alken pisze: bo w cudowne oczyszczenie moich szczurow nijak uwierzyc nie moge.

No może cudowne nie, ale są takie urządzenia magiczne z programem "pranie ręczne" Może rodzicielka wzięła się na sposób a jak do tego ma np automatyczną suszarkę, to się zdziwisz jak zobaczysz takie fluffy szczury

bahahahah

hehehehhe
Moja rodzicielka też zawsze twierdzi, ze u niej mniej śmierdzą ..zgadzam się z nią