Strona 37 z 79

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: śr lis 28, 2012 8:56 pm
autor: xiao-he
NO bo Ci każdy xlki zazdrości emi :P

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: śr lis 28, 2012 9:13 pm
autor: majulina
Xiao, ja mam XLke:D

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: śr lis 28, 2012 11:21 pm
autor: xiao-he
No wiecie co! :P Czyli tylko ja taka uboga? ;D

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: czw lis 29, 2012 11:11 am
autor: majulina
Czemu uboga? Ja kupiwszy naprawde w rewelacyjnej promocji:D

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: czw lis 29, 2012 1:59 pm
autor: emi2410
No to tak jak obiecałam. ;)

Klaciocha!
ObrazekObrazek

ObrazekObrazek Buniak. ::)
Obrazek Bunia i jej zęby. ::) (widać po powiększeniu ;))
Obrazek A to to chyba Batman. :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek Olisia. :)
Obrazek A tu wypełza przez niedomknięte drzwiczki. ::)
ObrazekObrazek Lusia czyli Urszulka! ;D
Obrazek Cynia, Olka i Czarna. :)
ObrazekObrazek Czarny But ogląda świat z wysokości. :D
Obrazek Jagoda i Batka. :)
Obrazek Szpieg zwany Pchełką i ryjek Cyniaka. :D
Obrazek Cynka bez pysia. ;D
ObrazekObrazek Dwie foty, które kocham - Pchełka w roli głównej. :-*
Obrazek Trójca nienajświętsza, czyli Cytryniasta, Batmanka i Jagodzianka. :D
Obrazek Nie może zabraknąć Nutelli. ;) (błagam, nie patrzcie na mnie, inaczej się nie dało zrobić zdjęcia Nutce, musiałam ją przytrzymać ::) :D)
Obrazek Neluś! O0
ObrazekObrazek Jeszcze grupowe na koniec. :)

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: czw lis 29, 2012 7:57 pm
autor: Szczurniętaaa
hihihihi, normalnie jak lis ;D

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: czw lis 29, 2012 8:35 pm
autor: xiao-he
No ja nie mogę :P Wstydziłabyś się pokazywać zdjęcia takiej pięknej klatki! GMC, GMC, GMC ::)

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: czw lis 29, 2012 9:32 pm
autor: Lilien
Śliczny komplecik, klateczka oczywiście też :) A te pysiaki... ::) Cud miód !

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: pt lis 30, 2012 4:37 pm
autor: majulina
Emi wszystko slicznie!!, powiedz gdzie kupiłaś cedzak rózowy?

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: pt lis 30, 2012 5:27 pm
autor: Arau
Mina psa mnie rozbroiła kompletnie ^^

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: pt lis 30, 2012 6:17 pm
autor: Mai-ah
Wreszcie ktoś będzie kochał tą klatkę należycie :) Ja też jestem zachwycona obecną. Ciągle nie mogę znaleźć tego kabelka od aparatu żeby się pochwalić jak dziewczynom urządziłam :(

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: pt lis 30, 2012 7:11 pm
autor: emi2410
Dziękujemy za zachwyty! ;D
majulina, cedzak kupiłam w sklepie u nas, to niestety nie sieciówka, ale jakby ktoś chciał, to zapraszam na PW, mogę kupić. ;)
Mai-ah, czekam na fotki setki. :D Kocham xlkę i jak na razie nie spieszno mi do kupna Royala, spokojnie sobie kaskę uzbieram na niego ale xlki chyba i tak nie sprzedam. :D

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: sob gru 01, 2012 2:32 pm
autor: emi2410
Ech, wspomnienia... Koleżanka mi wysłała, znalazła gdzieś u siebie fotkę z wycieczki Gapci i Buni do szkoły. :)
Obrazek Moja Cudna... :-*

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: sob gru 01, 2012 3:31 pm
autor: unipaks
emi2410 pisze: Z drugiego kąta pokoju spoglądała na wszystko najgrubaśniejsza z całego stadka panna Batula zajadająca serek z lekarstwem. Zerknęła na mnie i wręcz wdawało się, że pyta "I widzisz co narobiłaś? Gdybyś mnie tu nie zamknęła, to by się nie miały znów o co kłucić, to JA bym zjadła szyneczkę..." ;)
:D ;D
Dobrze, że mimo gotowości rekonwalescentki do niesienia pomocy w zdejmowaniu szwów całość materii żywej się ostała ;) :) ; niech ładnie wraca do dobrej kondycji, pozostałym potrzebującym także życzę odzyskania zdrowia i energii :-*
Klatka i wnętrze super, wesoło tam i kolorowo :)

http://imageshack.us/a/img259/7697/dscn1206k.th.jpg fajne ujęcie
http://imageshack.us/a/img209/7918/dscn1209j.th.jpg i to też
emi2410 pisze: Obrazek Nie może zabraknąć Nutelli. ;) (błagam, nie patrzcie na mnie, inaczej się nie dało zrobić zdjęcia Nutce, musiałam ją przytrzymać ::) :D)
A ja byłam krnąbrna i popatrzyłam, z przyjemnością na dodatek :D :)

Re: Moje Małe Gwiazdki :)

: pt gru 07, 2012 7:03 pm
autor: emi2410
"O tym jak Cynka nauczyła się co to jest radość. :)"

Był piękny grudniowy wieczór, za oknem prószył śnieg, a w xlkowym pałacu panowała wesoła atmosfera - czas oczekiwania na świętego Mikołaja.
Lusia chodziła z kąta do kąta nerwowo. "Kiedy wróci Pani? Co nam przyniesie? Co jeśli przyniesie KOGOŚ?" - mruczała pod noskiem. "Luśku, o co chodzi? Jak to kogoś?" - zapytała przejęta Cynka. "No bo widzisz, nie znasz historii mojego przybycia do Gwiazdkowa..." - odpowiedziała jej Luśka. Wokół usiadły wszystkie Gwiazdki. Bunia z Córeczkami popatrzyły po sobie z uśmiechem. One doskonale znały tę historię. "Chętnie posłuchamy jej jeszcze raz!" - powiedziały Oliwka i Jagódka chórem.
"A więc ja byłam takim prezentem mikołajowym. Tyle, że trochę spóźnionym. O dokładnie... Hmm... Ile to było dni..?" - zastanawiała się Białaska. "Cztery." - podpowiedziała jej Bunia. "Właśnie, cztery dni! Dlatego, że byłam trochę za mała żeby wcześniej wyjechać z domu. Pamiętam dokładnie ten dzień jak Pani Kasia zapakowała mnie do transporterka. Wcześniej pożegnałam się z rodzinką, no i w drogę! W trakcie jazdy trochę się zdrzemnęłam, aby czas szybciej mi zleciał. Potem gdy dotarłyśmy na miejsce na pustym dworcu pojawiła się nasza Emi i zaczęła się mną zachwycać, aż się zawstydziłam... Przepakowała mnie do transporterka i znów w drogę! Gdy przyjechałyśmy na miejsce przywitały mnie cztery czarne pyszczki wyglądające zza prętów klatki. I jeden niebieski..." - przerwała na chwilę by przetrzeć oczka, które nie wiedzieć czemu nagle zrobiły się wilgotne... "Po wielkim mizianku poszłam spać, następnego poranka rozpoczęło się zapoznawanie mnie z Gwiazdkami. Pamiętasz Buniu jak broniłaś mnie przed wygłodniałymi potworzycami?" "Pamiętam, pamiętam! Ale twojej malutkiej miseczki nie uratowałam przed ich zębiskami!" - odpowiedziała Bunia ze śmiechem, po czym dodała: "Byłaś wspaniałym mikołajowym prezentem. No i nadal jesteś!" Gwiazdeczki zaczęły się śmiać. "A teraz Cytryniasta powiem Ci o co mi dokładnie chodziło. Fajnie by było powiększyć stadko, ale teraz w ósemkę jest nam świetnie i myślę, że nie musimy tego zmieniać. Obyśmy jak najdłużej cieszyły się sobą! No dobra dziewczyny, koniec tego dobrego, dość opowiadania na dziś!" - powiedziała rozweselona Lusia.
Panny powróciły do wcześniejszych czynności. Cynka przysiadła obok Buni na hamaczku i zaczęła nad czymś głęboko rozmyślać. "Co cię trapi Mała? Chcesz pogadać?" - zapytała Bunia. Cynka westchnęła. "Buniu, o co chodzi z tym rozdawaniem prezentów? Po co dawać coś komuś, skoro można to zostawić sobie?" - wyrzuciła z siebie. "Tu nie chodzi tylko o prezenty, ale o coś więcej. O radość, którą możemy komuś sprawić. Na przykład gdybyś mi teraz przyniosła najzwyklejsze ziarenko z karmy ucieszyłabym się bardzo." - odpowiedziała Bunia. "Radość?" - zdziwiła się Cynka. "Przecież jej się nie da zapakować do pudełka..." "Może i nie da się jej zapakować, ale dawać ją jak najbardziej można. Choćby przez najdrobniejsze gesty. Zwykły uśmiech wystarczy. I to działa w obie strony. Sprawiając komuś sama cieszysz się jego szczęściem. Bo szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży gdy się ją dzieli, jak to powiedział pewien mądry człowiek. Rozumiesz już?" - zapytała uśmiechnięta Bunia. "Och, rozumiem, Buniu rozumiem! Chodź tu bliżej, niech cię wyiskam kochana!" - wykrzyknęła radośnie Cyniulka. Rozbawiona Bunia rozłożyła się niczym naleśniczek przed Cynką i poddała się iskanku. "I widzisz skarbie, właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Każdy z nas może być takim świętym Mikołajem. Nawet na co dzień, nie tylko od święta. A teraz chodźmy na dół, wydaje mi się, że nasza Pani Mikołajowa coś nam przyniosła! Czujesz to samo co ja?" Cynka poniuchała noskiem kilka razy i wykrzyknęła: "MIĘSKO!" Po czym zbiegły razem z Bunią do "jadalni".
A Pani Mikołajowa przyglądała się wzruszona wszystkim swoim szczęśliwym zwierzakom... :-*

Tak to jest jak człowiek leży chory w łóżku i nagle przychodzi WENA... ::)