Strona 37 z 56

Re: Paint it Black

: pt cze 07, 2013 7:04 pm
autor: Arau
Obrazek

Dziura w szczurze nie wygląda ładnie.. zdecydowanie nie wygląda. Ale jest dobrze - spod spodu widać regenerującą się skórę, rana jest mniejsza niż wczoraj, mięsień czysty, regularnie zalewam Avilinem i Rivanolem. Martwią mnie jednak te ciemne plamy które widać na skórze - mniejsze w miejscach szwów i plama na dole, która się zwiększa... wlazła nam martwica? Jak sobie z nią radzić?

Re: Paint it Black

: ndz cze 09, 2013 7:03 pm
autor: Arau
Ostatnia dawka antybiotyku przyjęta. Alucard niesamowicie dzielnie znosi zastrzyki :) Ani piśnięcia!

Re: Paint it Black

: ndz cze 09, 2013 7:41 pm
autor: majulina
arau? rana była większa? nie potrafiłam doczytac to po ropniu rozumiem?

Re: Paint it Black

: ndz cze 09, 2013 7:56 pm
autor: valhalla
Dziura w szczurze... nic pięknego, ale ta dziura wygląda zdrowo, a to ważniejsze niż walory estetyczne :)
Szczury zarastają w szybkim tempie :) Parę dni i będzie po krzyku :)

Re: Paint it Black

: ndz cze 09, 2013 11:09 pm
autor: Arau
majulina pisze:arau? rana była większa? nie potrafiłam doczytac to po ropniu rozumiem?
Była większa, zarasta. Nie po ropniu, miał zabieg wycięcia włókniaka, gó*** wyciągnął sobie cztery szwy (w sumie trzy razy) nie da się go ani zaszyć, ani unieruchomić. Rana chirurgiczna, nie mechaniczna, Ropnia miał Bubuś - miał malutką dziurkę na policzku, która zarosła w dwa dni.
Rana już jest mniejsza niż na zdjęciu, goi się jak na... nie na psie. Na szczurze się goi szybciej. Jest czysta, sprawdzana co chwilę, przemywana Rivanolem i wprowadzany Avilin. Gojenie potrwa, myślę, że jeszcze dwa tygodnie spokojnie do zarośnięcia, ale idzie ku lepszemu. Alek jest tytanowym szczurem. Z japą na pół uda jest mu bardzo dobrze. Wspina się, skacze, gryzie pręty, wychodzi na ręce.. nawet nie jest obrażony za weterynarza O.o

Re: Paint it Black

: pn cze 10, 2013 6:42 am
autor: gosja1
Czyli wynika z tego, że szczur najbardziej unieszczęśliwiony był szwami? ;) Fajnie, że wszystko się goi. Choć jak tutaj weszłam i zobaczyłam to zdjęcie, to byłam nieco przerażona :P

Re: Paint it Black

: pn cze 10, 2013 9:43 am
autor: IHime
Rana wygląda ładnie, czysto. Jeśli tak się utrzyma, to niedługo już zupełnie nie będzie się czym martwić. Buziaki dla tego szatana, co Wam tyle zmartwień przysporzył. :-*

Re: Paint it Black

: pn cze 10, 2013 11:43 am
autor: Arau
Dziękujemy za miłe słowa :)
gosja, dokładnie tak, szwy nam przeszkadzały, dziura już nie :P
Zaczęła odpadać martwica (ten strupek pod raną). Przemyłam Rivanolem (o okładach mogę zapomnieć, nie wytrzyma pięciu sekund na kolanach z przyłożonym gazikiem...), na szczęście się nie jątrzy, jak się coś zacznie dziać to jutro podejdziemy na kontrolę. A Diabeł ma generalnie wszystko gdzieś :P

Re: Paint it Black

: pn cze 10, 2013 11:48 am
autor: saszenka
Powinnaś uprzedzać przed takim zdjęciem na samym początku strony ;) o mało z krzesła nie spadłam! Ważne, że się goi i że Alek jest z siebie zadowolony :P Diabeł szalony ;D

Re: Paint it Black

: pn cze 10, 2013 11:50 am
autor: valhalla
Saszenka, no co Ty - na szczurzych forach jest dużo gorszych zdjęć ;) Tu jest tylko dziura w szczurze, bez ropy, czysta i ładna.

Re: Paint it Black

: pn cze 10, 2013 11:56 am
autor: saszenka
No wiem, wiem :P ale ja mdleję na sam widok strzykawki :P

Re: Paint it Black

: wt cze 11, 2013 7:47 pm
autor: Arau
Przepraszam saszenko, nie wiedziałam, że zdjęcie wyląduje akurat jako pierwszy post na nowej stronie :P

Rana zaczęła wyglądać dziwnie... Jakby wszystko podbiegło krwią. Mięsień jest wyraźnie poprzecinany czerwonymi żyłkami i jakby wysechł, skóra naokoło się zaróżowiła, martwica zaczęła odpadać małymi strupkami, pod spodem są małe ranki, szybko gojące się.
Udało mi się przetrzymać gnoja na pięciominutowy okład z Ryvanolu (było ciężko, jestem cała podrapana przez galopującego szczura, wrzeszczącego "Zostaw! Parzy! Boli! Rwie! Nie rusz! Pali ogniem!" - wlanie samego leku "po kryjomu" kiedy szczur leży w klace , nie wywołuje efektu ::) Avilin wpuszczany standardowo 4-5 razy dziennie.
Jutro pracuję, ale w czwartek chyba skoczymy do Sfory na przegląd ogólny, zmiany w ranie zaczęły się z ostatnią dawką antybiotyku, więc może przedłużymy... W sumie w czwartek powinniśmy zdejmować szwy, że tak zażartuję :P

Re: Paint it Black

: wt cze 11, 2013 8:14 pm
autor: saszenka
Nieno, spoko ;) jakoś z tym żyję ;)
Pewnikiem gojenie się trochę wydłuży ze względu na te rany szarpane po szwach i gmeranie. Najważniejsze, że nie ropieje i nie parcha się. A riwanol to wiadomo - ogień piekielny (czy woda święcona jak dla Twoich diabłów). Ja ostatnio w końcu zakupiłam octenisept na nasze rany kąsane (znowu awantury w stadzie) - szaleństwo takie samo, ale łatwiej się aplikuje bo w sprayu. Tylko nie wiem, czy można stosować na taką dziurę w mięsie.
Całusy dla chłopaków :-*

Re: Paint it Black

: śr cze 12, 2013 7:44 am
autor: gosja1
Ja jak tutaj pierwszy raz zajrzałam, gdy pojawiło się to zdjęcie, to otworzyłam szeroko oczy i szybko zjechałam na dół strony, ale teraz już mnie Diabelska dziura w pupie nie przeraża. Co prawda nie wyobrażam sobie, jakbym sobie poradziła z tak dziurawym szczurem :P Biadoliłam nad Kubusiem, który to miał marne rozcięcie... Ale dobrze, że Alek sobie daje radę i bez szwów dzielnie znosi wszelkie niewygody. No, poza Ryvanolem, ale może mu przejdzie?
Ja kiedyś próbowałam zrobić szczurowi okład z rumianku... Też nie było to dobrze widziane ;D

Re: Paint it Black

: śr cze 12, 2013 11:37 am
autor: IHime
Octeniseptem spokojnie można przemywać rany pooperacyjne, otwarte, itd., tylko nie bardzo nadaje się do zlizywania.
Może odrastają naczynia krwionośne i stąd dziwny wygląd rany?