Strona 37 z 56

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: czw wrz 01, 2011 8:23 pm
autor: Sky
Pojawiła się nowa seria Pinio Kruszona, w papierowym, eko opakowaniu. Różnica taka, że tańszy - za 7 litrów 16 zł(oryginalnie za 5l było 16 zł, a za 10l - 30). Jednak jakościowo wydaje mi się odrobinę gorszy, a już na pewno ustępuje Cat Bestowi(stary Pinio nawet dorównywał).

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt wrz 02, 2011 3:42 pm
autor: Esik
U mnie normalny pinio kosztuje 9 zł za 5L i 16 zł za 10l o ile myślimy o tym samym ;)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt wrz 02, 2011 6:14 pm
autor: Sky
Normalny może tak, ale jest też pinio Kruszon, który zbryla się jak betonit i można go wywalać do kibelka :)

pinio stary:
http://www.jakkupowac.pl/vars/upload/fc ... ruszon.png
a tu nowa, tańsza edycja:
http://www.zooplanet.pl/images/products ... 7L.324.jpg

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt wrz 09, 2011 11:16 pm
autor: Gadom
Używa ktoś ogólnie benka jako podłoże ? Bo ja używam jako podłoże nie mam żadnej narożnej kuwety itp a w sumie nie wiem czy błędu nie robię.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt wrz 09, 2011 11:22 pm
autor: aneczkaa
A co to za błąd? Każdy robi jak jemu i szczurom wygodnie. ;)

Skoro nie masz kuwet narożnych, to znaczy, że klatkowa jest jedną wielką kuwetą do załatwiania i w niej jest Benek? Też tak wcześniej miałam, ale pokusiłam się na założenie małej kuwety, dziewczyny zaakceptowały i jest ok. I w tym momencie klatkową kuwetę pozostawiam pustą. Inni wypełniają czymś, do czego szczury się nie załatwiają.

Przecież nie ma żadnych kanonów ściółkowych, że tak być musi a tak nie może ;) Nie rozumiem Twoich wątpliwości ;)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt wrz 09, 2011 11:29 pm
autor: Gadom
Moje wątpliwości idą w kierunku właśnie ze benek nadaje się tylko do kuwet a nie do ciągłego poruszania się po tym przez szczura,jedzenia tam itp:P W sumie chce narożna kuwetę ale nie wiem czym wypełnić kuwetę klatkowa,bo pusta mi jakoś nie pasi ;)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt wrz 09, 2011 11:34 pm
autor: aneczkaa
Moje z jedzeniem zawsze jak głupie lecą do kuwety z Benkiem :D Niektórzy się boją, że ściółka się przyklei do mokrego jedzenia i zaszkodzi szczurkowi, ale przecież to nie są głupie zwierzątka i zawsze potem sobie radzą z "obraniem" jedzenia z Benka ;)

A co do chodzenia po ściółce, to wydaje mi się, że taki żwirek jest wygodniejszy niż np pałeczki Pinia. Ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam i chyba tak naprawdę to nie gra żadnej roli :)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: sob wrz 10, 2011 9:19 am
autor: gosja1
aneczkaa, masz rację. Moje szczury nie cierpią chodzić po takich dużych pałeczkach (np. drzewny Hilton - czyli pewnie jak Pinio, czy granulowana słoma). Niezależnie, czy sypałam ich dużo, żeby nie było prześwitów do kuwety, czy mniej, po prostu nie cierpią. Rzucają nimi :D

A co do kuwet narożnych - początkowo jak moim zainstalowałam, to sypałam też na całą dużą kuwetę trochę żwirku, ale wtedy ogony jakoś częściej robiły niespodzianki poza narożną. Zaczęłam zostawiać puste i one szybko zrozumiały, że kuweta jest już teraz w rogu i tyle. Sporadycznie są bobki, ale wtedy łatwo je zebrać ręcznikiem papierowym i moim zdaniem łatwiej sprząta się wolną przestrzeń. Czasem układam im tam ręczniki papierowe, ale to raczej dla zabawy - ogonki mają wtedy co wciągać do domu, rwać itp.

A poza tym myślałam, że moje są wyjątkowymi flejtuchami i chodzą jeść do kuwety, ale widzę, że nie tylko one :P Uparcie uważają, ze miejsce na suchy chleb to kuweta (albo najbardziej osikany fragment klatki). Ciągle przestawiam, a one swoje.
Co prawda ktoś tutaj pisał o zadławieniu się przez szczura żwirkiem, ale akurat moje oskubują żwirek, jeśli im się coś oblepi. A jak im się nie chce to już nie jedzą. Trzeba obserwować ogony, bo może się trafi jeden głupek na sto egzemplarzy, który będzie pożerał żwirek..

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: sob wrz 10, 2011 3:40 pm
autor: mini
Ja chwale sobie pomysł przysypywania dna klatki trocinami. baby mimo to kuwetują, a jeśli jest coś poza to łatwiej mi zebrać z trocin niż odlepiać od dna. Do tego Chipsi ładnie pochłaniają zapach, więc nie capi tak moczem :P

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: ndz wrz 11, 2011 8:33 am
autor: gosja1
A ja z Chipsi wcale nie byłam zadowolona :) Dla mnie one strasznie śmierdzą (a sprzątałam trociny co dwa dni), ale to już chyba zależy od moczu konkretnych szczurów. Może moje coś jedzą, że tak wali albo ja mam węch czuły na zasikane trociny... Na dodatek moi Panowie z upodobaniem kopią w trocinach z taką energią, że wszystko leci dookoła w promieniu metra od klatki.. Ale dużo osób używa Chipsi, więc chyba warto polecić takie rozwiązanie :P

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: ndz wrz 11, 2011 8:44 am
autor: noovaa
Tia .. moje kuwetkują tylko i wyłącznie jeśli dno klatki jest puste i pod warunkiem że w kuwetkach jest bentonit :P ( mają swoje zasady ). Ostatnio 2 razy kupilam Chipsi i ostatnia paczka wyjątkowo pyląca się trafiła ... normalnie chmura się unosi jak sypie do kuwety.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: ndz wrz 11, 2011 4:22 pm
autor: Blanny
Moje tak samo kuwetkują się do bentonitu. Na reszcie mają drewniany i tam jest czysto. Coś musi być w tym bentonicie. :P

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: ndz wrz 11, 2011 5:08 pm
autor: gosja1
Hej, a chyba coś w tym jest :P Moja mama kupiła bentonitowy i też im przypadł do gustu do kuwetowania. Choć najbardziej gubią się właśnie jak mają rozsypany żwirek na cała klatkę. A już w ogóle postąpiłam niezwykle lekkomyślnie śmiąc wsypać im żwirku do koszyczka... Zupełnie im odbiło, bobki były wszędzie! Nie mogę też wieszać koszyczków / hamaków za nisko (w połowie drogi z góry na sam dół), bo bobczą do nich (nie chce się jaśnie dupkom zeskakiwać). W ogóle nigdy nie spodziewałam się, że szczurze życie to tyle zależności :P
Choć nie bez znaczenia jest też ustawienie klatki :D Wczoraj robiliśmy przemeblowanie w pokoju i przez parę godzin klatka stała bokiem. Panowie całkiem olali kuwetę narożną (a naiwnie myślałam, że po prostu zaakceptowali tę kuwetę i używają, bo ją lubią) i wybrali kącik przy domku do załatwiania spraw. Chyba tam była bardziej sprzyjająca atmosfera...(mniej przeszkadzaliśmy w rozmyślaniach?).

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: wt wrz 13, 2011 6:03 pm
autor: Sky
Ja zawsze wsadzałam kuwetę narożną tam, gdzie zauważyłam najwięcej 'sadzały'. I to się sprawdza ;) Zawsze w kuwetce musi być inny rodzaj ściółki niż na dnie, ja miałam w kuwetce żwirek betonitowy lub chipsi mais(drobna ściółka w kuwetce najlepsza :P), a w reszcie kuwety duże i miękkie trociny Domus. I chyba do tego wrócę, muszę nauczyć młodych kuwetowania, bo po 2 dniach klatka cuchnie jak szambo, bo kupska walą wszędzie, w koszyczkach, na półkach, na sobie, do miski, masakra, straszne śmierdziele :P

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: ndz lis 20, 2011 5:55 pm
autor: Tikus
Ja nie mam żadnej kuwety narożnej dla moich samiczek, ale zauważyłam że bez tego robią w rogu swoje a cała klatka jest wysypana trocinami pod tym jest nasypany w rogach żwirek dla kotów bo podobno zapach pochłania a pod tym jeszcze gazety wkładam to też trochę sików wchłania z tym że moje małe skubańce wyciągają te gazety i drą a potem do domku z tym chociaż daje im oddzielne do rwania ale cóż :)